#11457

Co tu się działo, a ja z rowerem. W koncu trzeba go było porzucić i lecieć prostopadle do poziomic

Kesz jak kesz, ale późniejsze przejście przez jar czarnym szlakiem zasługuje na rekomendację. Pieszo przez uroczysko i wzdłuż jeziora Lubniewsko, dziękujemy.

Teoche nam była nie po drodze ta skrzynka ale udało się wraz z R-Solkami.

Na evencie po roku trzeba zaliczyć skrzynkę :) 

Serdecznie dziękuję za pokazanie ciekawych miejsc, oryginalnych pomysłów na skrzynki, bardzo pomysłowe i ciekawe geościeżki jak i historie oraz wykonanie keszy. Był to jak zawsze bardzo wymagający wyjazd, codziennie wychodziło po kilkanaście godziń keszowania, wsiadania i wysiadania z auta. Ilość zdjętych pajęczyn, wyczyszczonych rynien, przegrzebanych ściółek, oraz wspinaczek jest bardzo trudna do oszczacowania, ale było dużooooooo.
Jak zwykle atmosfera w grupie była zaje..ista, żarty, tańce i konkursy, gimnastyka ...
Wpisy jako BAM.BAS (Badzia Gadzia, areckis, Miki., bamba i Serengeti)
Bardzo serdecznie raz jeszcze dziękuję wszystkim autorom za poświęcony czas i założenie keszy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Skrzyneczka znaleziona na dłuuuuuuuuuuugim 3-dniowy maratonie od nocy do nocy :)
Dzieki za kesza i pokazanie kolejnego ciekawego miejsca.
Wpis jako BAM.BAS - BadziaGadzia, areckis, Miki. bamba, Serengeti

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Przyrodniczo i miejsko, wysoko i nisko, ekipa z Pomorza w Lubuskiem, dzięki za kesza.

Dziękuję za skrzyneczkę, tutaj wszystko ok ;)

Bardzo dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Znaleziona na ultra maratonie keszerskim w silnej ekipie. Pierwszy dzień to istny hardcore - wyjazd wieczorem i keszowanie praktycznie od północy, przez cały dzień, aż do późnej nocy. Drugi dzień już krótszy, ale za to wymagający sprawnościowo. No i trzeci dzień na dobicie. Po kilku dniach od wyjazdy jeszcze odsypiam i dochodzę do siebie. Także wyjazd nad wyraz udany :)

Wpis jako BAM.BAS (Badzia Gadzia - (BG), areckis, Miki., bamba, Serengeti)

Kesz znaleziony  z ekipą keszerską, podczas spotkania w Lubniewicach .

ot , ciekawostka w srodku lasu , dzięki

Hello,

Przeprawa przez góry i wąwozy - kończymy z keszami, szukamy najbardziej optymalnej drogi powrotu :)  Pzdr, Wojtek

Tftc! Majówka dzień 5 - rowerowo z całym gangiem - o, niezła ciekawostka;) Rowery trzeba było porzucić na rzecz sprzętu wspinaczkowego. Tak blisko a tak daleko ...

Zdecydowanie dotarcie tutaj stanowi wyzwanie, jednak warto. Dzięki za pokazanie miejscówki!

100 metrów do kesza to względnie blisko gorzej ze najpierw trzeba pokonać wąwóz.... tutaj usprawniamy umiejętności wspinaczki w stylu bez wpomagania tlenem:P  Keszerskie zwiedzanie lubuskiej ziemi. Rozruch majowkowania przed majówką w ramach eventu PoLub w towarzystwie Chrząszcza

Schron jak się patrzy, jeszcze kilka godzin i byśmy z niego korzystali - póki co na szczęście jeszcze nie pada. Ale zmierzch coraz bliżej, więc mimo morderczego skrótu przez jary lecimy dalej! Na wesołym wypadzie z Mekshą, Wotanem i Weskerem. Dziękuję i pozdrawiam!

Po szybkim przejściu jarami dotarliśmy do schronu, chwilka na wyrównanie tętna i dalej w drogę bo zmrok nadchodzi. Dzięki!

Leśny schron nieźle zaskakuje. Nikt tu się nie spodziewał takiego cuda. Nawet dwa żubry spotkane, chociaż jednak wolimy te żyjące, a nie pozostawione po śmieciarzach. Dzięki za pokazanie miejsca.

Ciekawa budowla w ziemi.

Dziękuję za kesza.

Tajemniczy obiekt. Nigdy czegoś takiego w lesie nie widziałem. Dzięki.

Ciekawa budowla, a jeszcze ciekawszy wąwóz w okolicy, który postanowiliśmy pokonać na skróty w drodze do kolejnych skrzynek, niezłe wyzwanie. Dziękuję i pozdrawiam.

Dzięki spojlerowi, kesz namierzony sprawnie - dziękuję, pozdrawiam:-).

Dookoła, i lekko i szybko.

Dojście do kesza na azymut dało popalić, ale i tak okolica podobała się bardzo.

Dzięki za skrzynkę.

Skrzynka po serwisie związana z napadem mugoli. Nowy pojemnik pet i poserwisowy ftf. Powodzenia!

Coś mi nie pasowało z mapą i ukształtowaniem terenu. Nie będę szedł jak Gps pokazuje i zaufałem intuicji . Iść wygodnie nie szybko ,

no i dreptu , dreptu do celu dotarliśmy. Jedna mała uwaga to te kropki na drzewach to sztuki do wycięcia.

Dziękuję za skrzyneczkę.

Nie wiem czemu ubzdurałem sobie, że od młyna do tego kesza najlepiej dojść czarnym szlakiem. Zły pomysł. Bardzo zły. A z powodu zasięgu mapa ze szlakami nie podgrała mi się. W drugą stronę powinno być szybciej. Zwłaszcza po deszczu. Dzięki.