Serdeczne podziękowania dla Keszowskrześców - Słabakinia i Chrząszcz dali nura w gąszcz, keszyk wraca do gry! Można poszukiwać, powodzenia.

Reaktywacja za zgodą autora zrobiona bowiem Prabar pierwsza klasa i stoliki i krzesełka barowe tu mają jedynie prowiant własny trzeba przynieśćNiedzielny powrót do domu śladem keszy w towarzystwie Chrzaszcza bo droga do domu nie zawsze jest prosta:)

Wstąpiliśmy jeszcze do świetnego baru nad baryczą. Ale ten budynek był imponujący a teraz już tylko resztki.
Po konsultacji z założycielem zostawiamy zgodnie ze spojlerem. O ale już pojemnik tradycyjny. Podśrodkowym odsciezkowo.

Odkrywamy Tajemnice Ziemi Głogowskiej w towarzystwie słabakini.
Dziękujemy

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Naszym zdaniem skrzynki nie ma.

Oj, zaczęliśmy Wyszanów od klęski i tak już niestety zostało.
Wraz z telefonemalarmowym podczas wypadu do Głogowa i okolic. Dzięki!

Mam zawsze trochę dysonans poznawczy patrząc na tego typu ruinę i widząc zdjęcia jak to kiedyś wyglądało. Jakoś tak dziwne wrażenie to u mnie powoduje.

Znaleziona z Gackkiem i Natikiem podczas trzeciej wizyty w woj. dolnośląskim i okolicach w 2023!

Znaleziona na wyprawie w północne Dolnośląskie i akalice z Aki i Natik.

tutaj nie było wątpliwości gdzie szukać wszystko wyliczone zgodnie z wzorem na kwadraturę koła piękne ruinki dzięki

Szybko poszło, dzięki.

Gorzowsko Zielonogórska ekspedycja. "Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila..."

"MAM, znalazłem!!" -woła Ciachol i po kesza się schyla.

Wspólne bobrowanie z  Klabem. Dzięki za kesza.

Znaleziono, dzięki :)

Wow, niesamowicie tu musiało być w latach świetności. Dziękuję za pokazanie miejsca, pozdrawiam.

Jak na bar czy hotel, to całkiem ciekawa budowla. Bardziej nawet przypomina mauzoleum.

Bardzo dobra podpowiedź. Dziękuję.

Świetna miejscówka. Fajny keszyk. Wpadliśmy do baru na jednego, ale jak to zwykle bywa na jednym się nie skończyło. Trudno było wyjść więc niechcący, będąc nieco otumanieni podjęliśmy keszyka jednak od wewnątrz z pozycji horyzontalnej. Jednak czasem z upodlenia wychodzą też pozytywy. Dzięki.

Obeszliśmy się smakiem, jak wiadomo z sali jadalnej ostał się jedynie stołek barowy, więc na nim się skupiliśmy.

Dzięki za kesza i ściągnięcie nas na tą okoliczność do Wyszanowa.

#4515

Chętnie bym tu przypłynął kajakiem (bo rowerem po tych kocich łbach to bym się nie rwał do jazdy) i zjadł coś dobrego. Takich miejsc nad Barycza jest za mało. No ale chyba musimy poczekać na kolejna falę dobrobytu bo teraz gastronomia to się zwija. 

Na spacerku przedstandupowym z uhuhu zachciało mi się pozwiedzać Wyszanów. W hotelu pustki, sale porządnie przewietrzone. Restauracja cała moja, tylko strasznie długo bym musiała czekać na obsługę, więc zrezygnowałam z siedzenia przy stoliku. Dziękuję za kesza!

Wyszanów odwiedziłem w ubiegłą Niedzielę, ale szybko zapadający zmrok nie pozwolił mi podjąć wszystkich keszy, więc dzisiaj postanowiłem zabrać na wycieczkę do Wyszanowa moją drugą połówkę Madzię i oprowadzić ją po co ciekawych miejscach, a przy okazji poznać nowe. Stolik szybciutko namierzony, wygląda na to, że leśne skrzaty jeszcze go nie znalazły;). Na sali balowej hula wiatr, a po hotelu prawie śladu nie zostało, ale to co przetrwało i tak robi niesamowite wrażenie. Serdecznie pozdrawiamy autora i bardzo dziękujemy za pokazanie kolejnego ciekawego, okazałego obiektu w Wyszanowie.

ps.

Ciekawe co widać za częścią hotelową z lewej strony, czyżby to była wieża widokowa?

Kiedyś to musiało tu być ładnie. Posiedzieliśmy chwile przy jednym stolikuRazem z Szablą dziękujemy. 

Dobra pogoda wywabiła nas na kesze. Pierwszy na dziś. Lokal już nieco podupadł ale wolny stolik by się znalazł. Keszyk sprawnie namierzony. Lokal w czasach świetności musiał dobrze się prezentować. Dzięki. 

Poszło sprawnie. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Z całej świetności baru pozostały tylko piękne mury i jeden, jedyny stolik, ale za to jaki! Musicie go zobaczyć!

Dziękujemy za znakomitą skrzyneczkę. :-)

Wstęp wzbroniony, ale jak się idzie na skróty to widać go na końcuŁadny obiekt. W środku ślady jakby ktoś quadem jeździł tam. Co ciekawe nawet kawałki marmurów się ostałyTo musiał być dopiero obiekt w czasach swojej świetnościDzięki.

Obiekt wywarł wrażenie, ciekawe jak to wyglądało w przeszłosci. 

Biedne te ruinki, ale nadal robią wrażenie. Przyglądaliśmy się im chwilę dłużej, zastanawiając się jak to musiało wyglądać za czasów świetności.Dzięki. ;-)

Ruina na pierwszy rzut oka wygląda na starszą, niż wynika z opisu. W kolorach zabluszczonej jesieni dobrze malowniczo wygląda. Dziękujemy za ściągnięcie nas tu.

Świadek historii rekreacyjnej tego miejsca stoi. Kesz też jest na miejscu. Sporo komarów - ciekawe, całe lato nie było komarów, a były pająki, a teraz, jesienią komary wróciły. Dzięki za kesza.

EDIT: poprawka daty.