Tutaj to żona ustrzeliła kiedy ja motałem się w innej części skarpy.

Znaleziona z Gackkiem i Natikiem podczas trzeciej wizyty w woj. dolnośląskim i okolicach w 2023!

Znaleziona na wyprawie w północne Dolnośląskie i akalice z Aki i Natik.

Zielono mi, czyli poszukiwania właściwej robinii, dzięki:)

Gorzowsko Zielonogórska ekspedycja. Woda, duuużo wody. Barycz wylała i to tak mocno, ze w polowie drogi nagłe STOP, bo droga zalana. Żaden z nas nie ma na drugie "Mojzesz" wiec cieżko nam szlo z opcją rozstepowania toni. Pozostala nam opcja przedzierania się do kesza skarpą- sluszny wybór, bo bez problemu trafilismy w rejon kesza i nie bylo problemu z wytypowaniem wlasciwego obiektu. Potem szybki, krotki zjazd..i jak w przeboju Yazoo "Happy hipoool". Dzieki

Cudowne miejsce nad Baryczą i Odrą. Chociaż już słońce zaszło to i tak widoki piękne.

Dziękuję.

Obrazki do tego wpisu:

Drzewo z inne strony

Ależ tu pięknie...

Dzięki.

Dobrze, że Hrabia ma keszerskiego nosa, bo po spoilerowej gęstwinie nie byłoby łatwo.

Okolica mega malownicza, a ujście Baryczy do Odry przepiękne, również o tej porze roku.

Podobało się.

Dzięki za kesza i ściągnięcie nas na tą okoliczność do Wyszanowa.

#4516

No tutaj to juz Barycz się wodręzamieniła, więc nie ma co ryczeć ani towarzyszyć. Na cypelku po drugiej stronie grill, więc dziękuję Uhuhu za umieszczenie kesza po tej mniej uczęszczanej stronie ujścia ;) 

Na spacerku przedstandupowym z uhuhu zachciało mi się pozwiedzać Wyszanów. Barycz ma powody do płaczu, Odra ostatnio w coraz bardziej opłakanym stanie, nie tylko ryby z niej uciekają ale - jak widać po maskowaniu - inne większe stworzenia również. Ale wpadka (czy też może "wpłynka") Baryczy nieunikniona - fizyki nie oszukasz. Spływaj! Dziękuję za spacerek.

Wyszanów odwiedziłem w ubiegłą Niedzielę, ale szybko zapadający zmrok nie pozwolił mi podjąć wszystkich keszy, więc dzisiaj postanowiłem zabrać na wycieczkę do Wyszanowa moją drugą połówkę Madzię i oprowadzić ją po co ciekawych miejscach, a przy okazji poznać nowe. Tutaj "Jožin z Bažin" wyszedł z rzeki i próbował schrupać kesza, ale wygląda na to, że to twardy orzech do zgryzienia;))). Serdecznie pozdrawiamy autora i bardzo dziękujemy za pokazanie kolejnego wartego odwiedzenia, miejsca w Wyszanowie.

Szabla poszedł jak po swoje. Ujście Baryczy zaliczone. Razem z Szablą dziękujemy. 

Tutaj raczej tańczyliśmy niż ryczeliśmy. Barycz spokojnie łączy się z Odrą. Klimatyczne miejsce. Keszyk sprawnie namierzony. Razem z Blondi. Dzięki. 

Śmieszne maskowanie. Znaleziona razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Barycz trochę nas rozczarowała: wpływa do Odry całkiem cichutko, a my już sobie wyobrażaliśmy jakiś wodospad, co najmniej. ;-)

Za to Strażnik kesza nam zaimponował: takie zęby to raczej krokodyle. Mieliśmy trochę obaw podczas dobierania się do skrzynki. :-)

Dziękujemy. :-)

To był największy masakrator tej ścieżki. Kordy dobre, ale gdzie tam? Oczywiście uparłem się na inne miejsce żeby na koniec wrócić do pierwotnego. Ale bydle... nie, kesz malusiŁadne widoczki na rzeczkę przy blasku słońca i do tego te jesienne kolory drzew. Dzięki.

Kolejne ładne widoczki na dzisiejszej trasie, aż szkoda, że to już koniec tej obfitującej w krajobrazy wycieczki :-)

Tyle rzek, więc trzeba było sobie zrobić posiedzenie podziwawczo-zapoznawcze :-) 

Śladem po zatruciu rzeki o którym wspomina MatZG91 jest mutant napotkany w okolicy logbookowej. Podziwiamy i znikamy, aby nie ulec przemianie. Dziękujemy.

Tu się naszukałem, a wystarczyło pójść na kordy (akurat w tym miejscu GPS działał precyzyjnie). A więc to tu kończy swój bieg słynna Barycz ze słynnej Doliny Baryczy. Słynna też z tego, że dwa lata temu została kompletnie zatruta i do tej pory nikt nie poniósł odpowiedzialności. Ach, te lokalne historie! Dzisiaj rzeczka też trochę mi śmierdziała, ale "zwykłym" szambem. Dzięki za kesza.

EDIT: poprawa daty.