Przy okazji poszukiwań innej skrytki w okolicy zatrzymałem się jeszcze tutaj. Miejsce ukrycia szybko rzuciło mi się w oczy i chwilę później mogłem już wpisać się do logbooka. TFTC!

Łatwo trafić, nie spodziewałem się, że w takim miejscu do kesza prowadzi...ścieżka. 
Dzięki :)

Dobrze, że okres dużej aktywności komarów minął.

Dzisiaj to przyjemne miejsce. Dziękuję.

Ustronna okolica, ale trochę rowerzystów się kręci po drodze. Szybko wypatrzona, dzięki! :) 

Ładna skrzynka. dzięki

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

Kesz błyskawicznie namierzony. Ilustracja potwora z lustra podoba nam się szczególnie =D

Noworoczny wypad na kesze zakończony sukcesem. Dziękujemy

Znaleziona dość szybko w pierwszym wytypowanym miejscu. Mi udało się dojechać pod kesza autem. Tu trzeba uważać zwłaszcza zimową pora i po opadach deszczu. Aby inny potwór z bagien nas nie dopadł jak będziemy schodzić po zboczu. 

#1841 

Niedzielny spacerek na dokończenie ścieżki z ostatniego eventu. Ciekawe miejsce, tak daleko tu jeszcze nigdy chyba nie zaszłam... jak dla potwora z lustra miejsce dobrze dobrane... wystarczy że się wychyli nad lustro h2o;) #1093

Krótki niedzielny wypad na kesze na pólnocy Wrocławia. Kilka spotkań z potworami urozmaiciło mi tę wycieczkę. Tu się

obawiałem, że będzie lustro i potwór mnie dopadnie, ale na szczęście mi się upiekło :). Dzięki za kesza.

Potwór z pobliskiego lustra okazał się łaskawy i wydał skrzynkę.;-)

Jesienią trzeba uważać - stromo, gruba warstwa liści a na dole nie ma żadnego miejsca na awaryjne zatrzymanie się. Dobrze, że kesz z marszu i nie kazał się szukać :-).

Idąc na kordy zastanawiałem się jakie lustro przytachał tu Wesker, a może coś znalazł na miejscu? Zdecydowanie fajna lokalizacja, a dojście z boku całkiem wygodne - czyżby jakieś potwory wydeptały tą ścieżkę? Dziękuję za przyjemny keszyk.

Zostawię tu rekomendację. Zdecydowanie najbardziej potworowate miejsce - tu się czuje klimat.

FTF razem z Gurą

Szybki podjazd i przesiadka do drugiego auta coby zrobić drive inNo prawie się udało, ale jednak trzeba było wysiąśćW dodatku mam drugiego FTFa  - pierwsze ubłocenie nowego dywanika w Gury aucieKrajobrazy trochę leniwe, w dole smętna-mętna rzeczka. Dzięki za kesza!

#4433

FTF razem z Mekshą

Ta okolica też znana i też są fajne wspomnienia. Tutaj podjechaliśmy razem z Mekshą, która wróciła na drugą turę i wspólnie zdobyliśmy ostatniego kesza ze ścieżki.