Skrzynkę-pojemnik znaleźliśmy na maskowaniu. W drodze do domu. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Schowajka od razu rzuciła się w oczy, intuicja okazała się dobra, dzięki:)

Gorzowsko Zielonogórska ekspedycja.  Keszyk podjęty "wzwi"sie, jakoś tak "Za pięć dwunasta" w przerwie na "Snickersa" i "Kukuruku". A może to były Michałki...

Ostatnim razem przegapiłem tą skrzynkę, ukryła się wśród markerów z przeciwległego brzegu i tak oto tkwiła na mapie, uwierając niczym kamień w bucie. Toteż kiedy dzisiaj okazało się, że w drodze do Orska będę przejeżdżać w pobliżu, nie mogłem sobie podarować. Mały skok w bok i chwilę potem mogłem już nacieszyć się kolejną, iście Uhuhową, skrzynką.

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Idąc do skrzynki wypłoszyliśmy chyba daniele, a może to były nawet samice jelenia?  W każdym razie coś dużego, co do połowy kryło się w wysokich trawach podmokłych łąk.

Widok na Odrę i na te nadodrzańskie zarośla był prześliczny, a wśród drzew czekała na nas nie mniej śliczna skrzyneczka.

Dziękujemy za nią oraz za cert. :-)

Skrzynka zdobyta na premierę podczas eventu w Chobieni z katastrofą ekologiczną Odry w tle :)

Pozdrawiam, kefir.

A mnie to bardzo rozbawiło- aby odwiedzić sąsiada z wioski trzeba jechać przez most z 12 kilo. A my potem jeszcze te 12 kilo na rowerze a sił już brak :/

W każdym razie dzięki!

Chobienia nie tylko wizawi, ale także deżawi, bo tutaj też jest - zabawnie. Kesz trochę słabo trzyma się maskowania, no ale jak spadnie, to i tak będzie go widać.  :)  Nie szkoda ci poświęcać takich rzeczy na maskowania  :)  Dzięki.

⌚16:25 Jak zawsze zaległy log:

Wypad na spotkanie i okoliczne kesze w Chobieni w super towarzystwie Lumen, Mekshy, Weskera, Slimaki39 i samego Ojca organizatora :)

Takiego kesza jeszcze nie widziałem - więc i video sobie nagrałem i szybko już w stronę spotkania wszak zaczęło się dwie godziny temu...

uhuhu dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Naturalnym maskowaniem bym tego nie nazwał, ale podobało sięDzięki za kesza no i jeszcze raz dziękuję za miejsce w keszowozie :)

Eventowo z Lumen, Weskerem, Xludem, Slimaki39 i Uhuhu :D

Nie ma nigdzie rozkładu jazdyZresztą i tak by to nie pomogło, bo zegarek się zepsułDziękuję za kesza, można było chwilę wypocząć czekając na prom ;)

Pomachaliśmy tym z drugiej strony a potem poszliśmy w krzaki kukając za keszem. Pan na motorze przyjechał aż sprawdzić co my tak długo na ten prom czekamy, może zaraz się jakiś pojawi? Most jest ale faktycznie daleko i jakoś tak nie po drodze, ale brak dobrej infrastruktury drogowej przekłada się tutaj na doskonałe i dziewicze miejsca w sam raz na spacer z przyrodą, więc ja tam jestem za brakiem mostu. Dziękuję!

Osobiście mnie nie dziwi brak promu. Po prostu nieopłacalność wzięła górę. Poza tym jest alternatywa w postaci mostu. Przy keszu padło hasło: -nie tykać... Ale później wyszło, że to jednak było: -nie tyka, czyli że nie bomba. No to podjęliśmy. Dzięki.

#4275

FTF

Szybka decyzja o wyprawie na kesze zaraz po pracy zaowocowała świetnymi widokami i rewelacyjnymi keszami. 

Przetarłem reszcie droge przez pokrzywy, więc można powiedzieć ze 90% roboty do znalezienia kesza macie za sobą. Poczekałem chwilę na tym dworcu promowym, ale tam jakby czas stanął w miejscu, więc promu nie złapałem.