Orzeszku.. ileż się nagrzebałam w tym bluszczu. Usilnie szukając cumy za wysoko od gruntu. W końcu się objawił.

Już prawie się poddaliśmy. Dzięki.

Jest. Dziękuję za pokazanie fajnego miejsca.

TFTC!

Zarzucona! Okazały, trochę rozintegrowany, ale można bezproblemowo podziwiać całość :D

Prognoza pogody na dzisiaj zapowiadała się wyśmienicie, więc wybrałem się z moją lepszą drugą połówką Madzią do Kórnika na "piknik Weimarski" i przy okazji (a może odwrotnie;) podjąć kilka miejscowych keszyków. Tutaj nieco obawiałem się tego "zielonego morza", ale na szczęście dość szybko wypatrzyłem miejsce cumowania okazałego parowca;). Serdecznie pozdrawiamy autora, oraz bardzo dziękujemy za certyfikat znalazcy i dodatkową motywację do aktywnego spędzenia wolnego czasu:).

ps.

out GK - Muzykalny Lew

in GK - Miasto Góra

Stwierdzam, że nie potrafię szukać. Kasia wymiata, keszyk też.

Znaleziona co za skrzynka 

Trochę popływaliśmy w morzu bluszczu, zanim znaleźliśmy. Dziękuję za skrzynkę.

Dzięki

Szybko znaleziona  podczas podróży na event do Ciachola.w wesołej ekipie z łódzkiego

Łódzka ekipa w składzie Maleska, elf19586, Andre0373, ISE Dęblin. Wiosenne keszowanie w majówkowy weekend w drodze na event dla Ciachola

Wizyta kontrolna, dodano certyfikaty. Zapraszamy do poszukiwań.

Morze bluszczu i artefakt utopiony w zielonej toni. Asek19 szybko ratuje załogę. :-) 

Keszyk mnie zachwycił i, wbrew obawom, nie trzeba było długo przeczesywać terenu w jego poszukiwaniu;-).. Dziękuję!

Statek szybko wypłynął z odmętów bluszczu. Dzięki.

Jak na ukrycie w tej "piekielnej" roślinie, to poszło ekspresowo. Asek19 wypatrzył co trzeba. Znakomita jednostka pływająca. Dziękuję i pozdrawiam.

Miejsce skojarzyło mi się ze Świnoujściem gdzie w podobnych klimatach szukałem kiedyś kesza i chyba równie blisko wodyŁadny keszyk, dosyć szybko odnaleziony. Nawet oprócz maskowania, tematyczny logbook. Dzięki.

Poświąteczne i pourodzinowe keszowanie z gurą.

Jak to morze zarosło! Poziomo, pionowo i nawet fale zarosły! I tutaj zostałam dendrologiem w specjalności bluszczologiaWiedzieliście,  że bluszcz ma grona kulek? No ja też nieChyba, że to już jakieś inne rośliny wplątane. Biegaliśmy między tymi drzewami jak wściekli, dopasowując wszystko, co się dało i owszem, pasowało wszystkoRaz to nawet zgubiłam w tym bluszczu Rycerza. Już się przestraszyłam, że go jakiś potwór z kórnickiego Bluszcz Ness porwał, ale chwilę później się odnalazł. Kesz nieW desperacji wysłaliśmy nawet gołębia pocztowego po pomoc i ona nadeszła. Wprawdzie nadal nie wiedzieliśmy gdzie szukać, ale przynajmniej wiedzieliśmy co. Gdyby Księżniczka nie zadzierała tak wysoko nosa, to namierzyłaby wcześniej, bo trop, który wcześniej podjęła, był słuszny, jednak Księżniczce nie wypada  przecież schylać głowyMówię Wam, bluszcz jest piękny! ;)

Zostawiam liścia bluszczu za maskowanie. Ach ten dym! :D

#4699

Poświąteczne keszowanie z Mekshą czyli historia jak wszystko - poza świetnymi keszami - poszło nie tak. Bo po pierwsze mieliśmy machnąć tę ścieżkę w pół dnia, a potem zwiedzać robiąc quizy i wylecieć przez Gwiezdne Wrota. Po drugie bo zamiast zabrać to przywieźliśmy do Kórnika jajka, a po trzecie jakie jajka, to nie te święta przecież ;) 

No tutaj zacumowaliśmy. Na długo. A niby dwójka żeglarzy. Chyba ta rozmowa o harcerstwie nam w głowach tak namieszała, że się zajęliśmy bardziej szukaniem leśnym niz morskim. A przeciez była mowa o morzu a nie ścianie bluszczu.

Przy okazji - świetny spojler. Sam wytypowałem z 15 pasujących miejscówek, a Ksieżniczka drugie tyle. Każda zbadana i co. Akurat ta właściwa nam sie ze spojlerem nie spasowała. A ile było dedukowania o jakiej porze roku było robione zdjecię, wiec to znaczy ze słonce jest na wschodzie/zachodzie/północy/południu - wybierz właściwe ;) 

Samo maskowanie swietne i gdybysmy wiedzieli jak duże to pewnie 90% przeszukanych miejscówek bysmy z definicji wykluczyli. Za to Ksieżniczka narobiła przy okazji całą serie swietnych zdjęć, a ja cieszyłem się, że w zimie to kleszczy tutaj raczej nie ma.

No piękny keszyk piękny, ale upierdliwy jak Księżniczka jak zgłodnieje ;) 

Bez tej psujki to chyba bym poległ. Kiedyś nie lubiłem keszy w iglakach, ale z czasem nauczyłem się w nie zaglądać i teraz wręcz lubię ten sposób ukrycia. Mój nowy wróg to kesz w bluszczu, ależ ja go nakląłem nim znalazłem.

Tu mój kompan w keszowaniu przypomniał o wielkiej górze Karpowej z Poznańskiego hipodromu. Może bluszczu jest jednak dużo mniejsze. TFTC! ????

Jestem lekko uprzedzony. Po spotkaniu z morzem krwi... Przypomniała mi się Wielką Góra Karpowa z poznańskiego hipodromu... Drżałem na myśl o kolejnym morzu. Na szczęście we mgle uratowany zostałem z potopu;)

Hello,

Trzeba było przeczekać tabuny ludzi. Miejsce oferowało widoki na jezioro, więc nie było straty ;)  A potem myk do strefy, coś srebrnego rzuciło się w oczy i bingo. Domaskowano bardziej. Pzdr, Wojtek

Niedzielne keszowanie w Kórniku z Ciacholem i Nosferatu. Nie sprawdzaliśmy czy teraz pływają, ale jeśli tak to pogoda niezbyt zachęca do rejsu ;). A rzucało to tutaj kordami, które uparcie pokazywały inny bluszcz niż ten właściwy - dobrze, że założyciele się zlitowali i dodali spojler, który mocno zawęził obszar poszukiwań, bo bluszczu tu tyle, że do jutra moglibyśmy stąd nie wyjść.

Trochę nas przerażało o morze bluszczu. O fotospojlerze dowiedziałem się przy logowaniu.

Gorzowsko - sulechowsko - nowotomyskie, buszowanie po KórnikuDzięki za kesza.

Dziękuję za skrzyneczkę.

Dymek rozbawil :) 

Dobra dbałość o szczegóły :) 

Nie  było tak źle jak moglo się wydawać na początku...spojler foto pomógł....Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr

Piękna skrzynka, podjęta z rodziną. Dzięki!

I kolejna rekomendacja ???? na początku widząc to morze bluszczu ? zwątpiłam ,, nie znajdę , nie mam szans ????a okazało się , że wystarczyło się dobrze rozejrzeć , przejść po morzu i statek sam wypłynie ???? pięknie dopracowana skrzyneczka , certyfikat zabrany , . Dziękuję za historię , kesza i pokazanie miejsca 

Fajna skrzynka, tu zakładałem problemy, jednak nie tym razem. Dzięki za kesza. 

Мы уже думали, что он пошел куда ему сказали.... Ale nie! Jest zacumowany tam, gdzie powinien. Chwilka zeszła, musieliśmy się posiłkować spoilakiem, bo kordy wyciągały nas na asfalt. TFTC!

No tu nie okazaliśmy się twardzielami. Ładna skrzyneczka. Dzięki.

Tutaj sprawnie raczej nie poszło. Dwa przeciwstawne żywioły. Lubię morze, nienawidzę bluszczu. Symboliczne maskowanie jednak na razie jest widoczne.

Dziękuję.

Pierwotnie zaczęliśmy nie od tego obiektu potem skorzystaliśmy ze spojlera i już było nieco łatwiej. Razem z Szablą dziękujemy i leci zielone. 

Obiekt chyba wypożyczony z kanału Augustowskiego. Chwila nam tutaj zeszła bo gps pokazywał uparcie inny obiekt ale spojler naprowadził na na właściwe tory. Blondi sprawnie namierzyła kesza. Dzięki.

Morze bluszczu.....,gdy to przeczytałam wiedzialam,że nie będzie łatwo. Troche pochodzilismy, obejrzeliśmy co trzeba i co nie trzeba ;),w końcu padł. Co by zrobili ci złosliwi Autorzy gdyby nagle bluszczu  zabrakło ;). Piekna konstrukcja, pelen zachwyt,dzięki :)

w lewo w prawo, morze nas pochłonęło, nie było rady trze było skorzystać z spojlera a i to przy pełnym świetle niewiele pomogła, ale trochę tak.

Obiekt pięknie przygotowany, dziękuję

Dwa typy, u mnie pudło, u Buniaczka statek zatopionyŚpieszmy się podejmować bo ruskie strzelajo

dzięki za kesza

Złapana razem z Izeq

 Cuma rzucona, pokład wymyty wiec majtki się wpisały do logbooka i odmeldowały.

No i elegancko, miałabym kilka osobistych pytań do konstruktora czy aby na pewno wyporność względem masy jest dobrze obliczona i kominiarza też bym zawołała, by porządnie udrożnił przewód. Robota pierwsza klasa, dzięki!

Majstersztyk który cieszy oko, ekstra!

Psujką wzgardziwszy, kesza namierzyliśmy, a tam, gdzie Założyciele na pewno myśleli, że od razu zajrzymy, zajrzeliśmy na końcu - takie cwaniactwo się tu dzisiaj zjechało. Dopiero potem się dowiedzieliśmy, że jeszcze większe cwaniactwo pojawi się tu nieco później, w asyście całej okolicznej policji i tysiąca borowików... Brr. Razem z Lumen i Noorbim, dziękuję bardzo. 

Sztorm czy tsunami? Na szczęście udało się z morza a może oceanu wyłowić co trzeba aż dym z komina leciał. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

s.o.s. - człowiek za burtą -morze bluszczu pochłonęłoby mnie gdyby nie cumka od przyjacielaa byłam już tak blisko brzegu na wyciągnięcie ręki... ale zwątpiłam...maskowanie odjazdowe , właściwie odpływowe , doskonale dopracowanenajbardziej podobało mi się to w kominie - super -certyfikaty - w autorskim stylu- rekomenduję- warto znaleźć i zobaczyć jedną z atrakcji opencachingowych i uczyć się od mistrza

ok wystarczyserdecznie pozdrawiam

Pierwszy rzut oka na te fale zieleni nieco mnie poraził, ale w końcu udało się wyłowić TO COŚ... Prawie utonęłam z zachwytu! Cudeńko! :-)

W morzu bluszczu niejeden statek zatonął, dzielnie więc szukaliśmy trójkąta kórnickiego, aż stało się, i ochom i achom nie było końca. Piękna robótka.

FTF

Okazuje się, że jesteśmy twardzielami - dziękujemy za komplement! ;-)

Ale faktycznie, owo morze bluszczu początkowo z lekka nas załamało, a po spoilaka nie sięgnęliśmy, bo go nie zauważyliśmy. :P  Ale czy on by nam coś dał? ;-)

Warto jednak znaleźć tę skrzyneczkę, bo jest wzruszającym przykładem inwencji twórczej Autorów - rekomendujemy! :-)

Dziękujemy. :-)