Miało mnie nie być ale byłem. Udało się wyrwać na 2 h.

Same kesze trochę niewiadoma, co się potwierdziło..

Zabytkowe tramwaje zawsze mogą się zepsuć, jechać wolniej, itp.

Pierwszy nie przyjechał zgodnie z rozkładem dobre 20 minut, więc wsiadłem w "normalny" by przebić się do "Gdańska"

Po jakimś czasie z odległości 5 przystanków zobaczyłm jedno światło.

Bingo, spóźniony ale jest, więc wysiadłem i po chwili złapałem FTFa.

Kolejna konsternacja po chwili, gdzy zamiast jechać na Przeróbkę, skręcił na Siedlce.

hmmm. ok. tu brakuje mi jednego cmentarnego, więc na odpowiednim przysyanku wysiadłem i wpis zrobiony.

potem powrót na drezyny i chwila z przeszłości.... drezyna, event OC, dawno niewidziane twarze...

a dalej kolejne 2 tramwaje w wesołym OCowym towarzystwie + inowskii wolontariat,

Ostatecznie wydiadka przy Galerii Bałyyckiej.

Badzo fajna inicjatywa, żałuję że nie udało się pojechać dalej na pólnoć ;)

no i wreszcie udało się spotkać i chwilę porozmawiać z dawno niewidzianymi keszerami :)

super pomysł, super wykonanie, szacun.

ony za rok powtórka ;)

Bardzo dziękuję za eventale po kolei... 

Sama idea narodziła się niecałe 2 tygodnie temu. Było hasło: będzie drezyna, możemy skrzynki w WOŚPowych pojazdach umieścić, robimy eventi Od razu pierwszy deadline- jeden wieczór na pomysly jak mają wyglądać skrzynki i gdzie i jak mają zostać umieszczone. Woeczorna bueza mózgów i pomysł przekazujemy dalejPoprzedni weekend to był już czas na drukowanie logbooków, certów, wkładek, przygotowywanie samych skrzynek, bo we wtorek trzeba je wysłać dalej. Ufff udało się, kolejny raz dwa "gardy" mimo dzielących je 200km dały radę! To tak w wielkim skrócie o otoczce przygotowań ;) 

W dniu dzisiejszym mieliśmy spore wątpliwości co do frekwencji, gdyż Nadia grasowała w najlepsze, koronawirus też ma się całkiem nieźle. Po wpisy o 2 uczesnictwach także nie napadały optymizmem. Na miejscu okazało się zgoła odmiennie, gdyż nagle w godzinach eventu pojawiło się prawie 20 keszerów- wow wow wow- keszerzy nie zawiedli za co bardzo dziękuję w imieniu własnym!!! Z godziny na godzinę morale coraz bardziej się podnosiły i utwierdzenie, że idea była słuszna :) 

Plaser jak zwykle stanął na wysokości zadania, udało się zrobić przejazd na najdluzszej trasie: Węzeł Groddecka- Brama Oliwska, po powrocie trzeba było szukać płuc i okazało się, że mamy jakieś mieśnie ;) 

Podsumowując raz jeszcze wielkie dzięki dla współorganizatorów tego przedsięwzięcia: moku.stg, kuriera i Plasera. Zapewne to jeszcze nie ostatnie nasze słowo :) 

Początkowo zapowiadało się kiepsko. Pogoda wręcz odstraszała do wyjścia z domu. Trafiliśmy na miejsce i udało się przejechać drezyną choć kawałekPóźniej wycieczka z młodocianymi zabytkowymi tramwajami i chociaż nie jestem szczególnym miłośnikiem komunikacji miejskiej, podobało nam się bardzoPrzy okazji spotkaliśmy liczne keszerskie (i nie tylko) gronoobowiązkowo puszki zasilone na tak szczytny celzarówno 30 jubileuszowy finał WOŚP jak i event z nim związany pozostanie w miłych wspomnieniach 

Podsumowanie dzisiejszego dnia w punktach:

- chyba najlepsze pomysły przychodzą tydzień przed godziną zero. Z jednej skrzynki,potem serii skrzynek przy trasie przejazdu drezyny wyszedł event i seria skrzynek mobilnych w trzech miastach..

- pierwsze obawy o skrzynki,czy dotrą na miejsce ,okazały się niesłuszne. Mimo przekazywania ich z rąk do rąk cztery razy trafiły do swoich pojazdów. Chociaż do czasu ich logowań czy zobaczenia w miejscu eventu nie wiedzieliśmy czyja skrzynka trafiła gdzie :D

- wbrew pozorom pogoda nie popsuła dziś niczego. Nie spodziewaliśmy się dużej liczby osób a tu pojawiło się całkiem sporo. Na logbook eventowy itp trafiło około 20 osob z OC. Nie liczę wielu więcej które trafiły na drezynę i zainteresowały się naszym logiem na burtach pojazdu...

- udało się dojechać z miejsca spotkania aż do Bramy Oliwskiej. Człowiek stracił kondycje. Plaser masz jakieś karnety na drezyny??

- warto było zmontować tak niecodzienne spotkanie z pogonią za ruchomymi skrzynkami i dać miejsce gdzie można zasięgnąć informacji (event) 

- spotkanie miało trwać do 12,ale coraz kolejne pojawiające się osoby spowodowały, że siedzieliśmy tam do 14.00.

Dzięki za spotkanie i motywację do dalszych dziwnych pomysłów :P

Super rozpoczęcie pogoni za skrzynkami. Dzięki!

Drezyny to ostatni bastion, który zdobyliśmy. Super, że udało się spotkać - z niektórymi nawet w innych wośp-owych środkach transportu :)

Dziękuję za moją pierwszą drezynę!

Do zobaczenia :)

Dzięki za event przejażdżkę drezyna i fajną zabawę.

Pogoda nie zachęcała do ruszenia się z domu. Ale ułożyłem plan ataku na FTFy, bo chyba uzależniłem się od nich. Niestety plan legł w gruzach już na początku gdy na pętli w Oliwie mignął mi Konstal N holowany przez Bergmanna 30S. Ruszyłem więc 6 w pogoni za nimi. W 6 akurat kontrola biletów, ale na szczęście miałem. Dalej udało się złapać Bergmanna, FTF w tramwaju zastępczym, Konstal 105N. Chwila przystanku na evencie dwie przejażdżki drezyną i dalej w drogę tu powtarzały się tramwaje, którymi już jechałem. Kolejne były MAN, ZiU 682B na mijance przesiadka na Jelcza 120MTE. Na koniec został powrót do Gdańska i czekanie w strategicznym miejscu (Opera Bałtycka) na Konstala 102Na, który ciągle mi uciekał. Takim sposobem minął cały dzień. Wróciłem do domu zadowolony, z biletami certyfikatami, biletami pamiątkowymi, serduszkami i fajną fotą Bergmanna.

Wygląda na to że będę :) 

Wpadnę na przejażdżkę drezyno po InO - zapewne jednak po 12. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne na ścieżkę komunikacyjną się nie wybiorę. Szkoda, że to taki trudny czas.

Aktualizacja godzin spotkania nas na miejscu startu drezyny. 10-12.

Chyba będęJakiś tam logbook i certy eventowe też powinienem zabrać ;)

Wezmę OWN-a: /SO/ Siersciuchowy OWN - OP8KNG jakby ktoś chciał zaliczyć :P

Mam zamiar z młodzieńcem zaliczyć drezyny i resztę komunikacji :)