Ostatnia świąteczna skrzynka podjęta spacerem po lesie z EQ.
Mikołajowa całkiem spoko. Dzięki. Pozdrawiam, An Na.

Dotarłem niemalże na miejsce, więc zerkam sobie na zdjęcie spojlerowe i co na nim widzę? Charakterystyczne drzewo - aż się łezka w oku zakręciła, zupełnie jakbym się cofnął w czasie o 10 lat, gdzie każdy leśny kesz ukryty był pod charakterystycznym drzewem :D

Chwilę później okazało się, że dureń jestem i gamoń, a zdjęcie jest super. W sumie to nie tylko zdjęcie :)

Za to samo opakowanie opakowania jest mocno zdemolowane i nie wiem, czy tak miało być..? W każdym razie zawartość jest, ma się dobrze i robi dobrze - ostatni raz takie srogie WTF miałem 100 lat temu na keszach w Gnieźnie z Morrisonem :D

Dzięki!

Mikołajowa szybko znaleziona. Las, padający śnieg... Czego chcieć więcej....

Dziękujemy i pozdrawiamy.

Ktoś bardzo nieładnie potraktował Panią Mikołajową. Wszystko powinno być na wierzchu, nie trzeba wyjmować całości, tylko podelko z logbookiem. Może do lutego jeszcze pożyje.

Zebrałem się w końcu po skrzynki świąteczne. Dziś to chyba Amerykańce coś kombinowali przy GPS, bo ledwo działał. Dokładność: 40m, tak więc kesz zrobił się GPS Free. Na szczęście na śniegu było łatwiej.

Jak Kao ma takie "zasoby" domowe do zrobienia skrzynki, to zaczynam się Jej bać ;)

Nadrabianie zaległych keszy ze ścieżki.

Kesz szybko namierzony, a właściwie to, co z niego zostało.

Nie dość, że nieco szokująca niespodzianka to jeszcze dla zwiększenia dramatyzmu sytuacji były atrakcje w postaci stada galopujących dzików . Dzięki.

Po bardzo udanej, zeszłorocznej wyprawie na świąteczne kesze w Łodzi, w tym roku nie mogło być inaczej i znów w małej warszawskiej grupce zawitaliśmy do zaprzyjaźnionego miasta aby poczuć atmosferę świat. Bardzo dziękuje wszystkim autorom za włożenie serducha i wielu umiejętności w przygotowanie keszy!

A przy okazji odwiedziliśmy także kilka miejsc gdzie kręcono "Stawkę większą niż życie". Łódź kryje wiele tajemnic.

Wydaje mi się, że kesz trochę nie na kordach. A Pani Mikołajowa jest w stanie rozkładu. Ale i tak gwiazdę zostawiam.

Dzięki!

Wreszcie udało się wygospodarować czas na odwiedzenie Łodzi, a dokładnie znakomitego projektu.

Mikołajowa odwiedzona, a raczej to co po niej pozostało. Dołożyliśmy starań aby wyglądała dostojnie (nie mamy pewności czy światło zgasiliśmy odchodząc) Dzięki.

Mikołajowa już trochę po przejściach i sfatygowana. Dzięki za kesza.

Kesz mnie rozbawił do łez głębiSkrzynka podejmowana w towarzystwie przestraszonego stada dzików, dobrze, że poszły bokiem. Dzięki!

Poszło łatwiutko :) 

Niestety kesz już trochę przeszedł przez te parę dni ale zieloną damy za pomysł i wkład :) 

Sarny spotkane, kesze obcykane.

Ten skrzyń był wyjątkowo fajny, nawet świecił. Spacerem z mama_prime.wrx_sti

Dzięki za zabawę. 

Pictures for this log entry:

Lb

Pstryczek działaSzkoda, że byliśmy za dnia.

Dzięki.

Hehe trochę przymarzlo, ale delikatny wstrząs mózgu rozwiązał problem. Kreatywny kesz. Tftc

Złapana razem z Izeq tuż przed eventem 

W takim stadzie nic nie ominie. Dzięki

Najazd Śląska na Łódź w mega dużej i mieszanej ekipie. Dziękuję:)

Znaleziona razem z Astro. Coś życie mikołajowej nie rozpieszczałochyba Mikołaj miał z nią za dobrze, bo się przepracowała kobiecina ;) 

Korzystając z nieoczekiwanego przyjazdu w tę odległą dla mnie część miasta, postanowiłem podgonić trochę zaległości w świątecznych skrzynkach. Maskowanie robi wrażenie. Dzięki za kesza

No nie przesadzajmy!

Pani Mikołajowa niech zaprosi kolegę męża do łóżka i będą kwita!;)

taki tłum że jeden na drugim stał w tym dole, podziekował 

Keszyk niezły, znaleziony wraz z wesołą ekipą.

Dzięki!

Z ekipą śląsko-łódzko-pomorską podczas świątecznej rozpierduchy w mieście Boat. Miłość niejedno ma imię. TFTC

Agitacja wyborcza w Łodzi, bo w końcu teraz to moje włości. Tftc. 

Tftc! Potop Łódzki ze śląską ekipą - panią Mikołajową pomścimy, obiecuję;)

I cyk czaszka pękniętadzięki!

Czy maczał w tym ręce Mikołaj że z Pani Mikołajowej jedynie połyskująca czaszka została....nooo i zaczynam wątpić w dobre intencje tego Czerwonego Gagatka.... Genialna skrzyneczka podjęta w śląsko-opolsko-pomorskiej ekipie. Dziękuje za skrzynkę leci zieleń za pomysł i wykonanie:)

Czwarta wspólna z dawidndem wycieczka do Łodzi na ścieżkę [12DŚBN]. Mimo, że już po świętach, dzięki staraniom założycieli znowu mogliśmy poczuć ich magię. Nawet pogoda się dostosowała - śniegiem sypało prawie przez cały nasz pobyt w mieście. Kesze i ich maskowania na najwyższym poziomie, ale to już dawno przestało nas dziwić - normalka, to Łódź ;)

Udało się odwiedzić i odszukać wszystkie perełki - mission complete! :)

Mój osobisty zwycięzca plebiscytu na najlepszego kesza: [12DŚBN] Święta w górach - OP9GJ0.

Dziękuję wszystkim, dzięki którym mieliśmy dziś tyle radości. 

Ekipa dawidnd i ygrek ponownie w Łodzi, ponownie celem ścieżka świąteczna i ponownie aura iście zimowa. A kesze oczywiście trzymają poziom z poprzednich latDziękuję za przygotowanie skrzynki. 

Szybki i fajny keszyk znaleziony podczas wojaży po Łodzi wraz z wesołą ekipą.

Dzięki za kesza.

Czarny humor to moja specjalność, więc tym bardziej kesz trafia w moje gusta. Dzięki za skrzynkę! :)

Kesze Kao nigdy nie zawodzą - zawsze mają i historię i pasujące opakowankoTradycyjnie zamiast iść drogą wyleźliśmy w dziwnym miejscu przez najciemniejsze chynchy, ale koniec końców kesz wynagrodził trud dotarcia do niegoZnakomicie :)

W dzień tłumu nie było ani nawet nikogo więc z podjęciem skrzyneczki poszło szybko. Dzięki

Dobrze, że podjechałem po kesza za dnia, bo niespodzianka na miejscu dość hardcorowa. A co do Mikołaja, dla jednych jest siwobrodym staruszkiem, dla innych Murzynem, Eskimosem lub skośnookim Azjatą, więc jeśli chcecie może być również gejem. Ważne, żeby przynosił prezenty i spełniał marzenia.

Nie było osoby, która spodziewałaby się kesza w tym samym miejscu dzień po dniu. Wszystkim wybuchły mózgi jak zobaczyli lokalizację. Dzięki Kao!

No cóż tym razem byłem daleko poza podium. Na fotkę się załapałem. Skrzynka świetną. Emocje były. Czego chcieć więcej:) 

Tym razem udało się być bliżej. Byłem na najbliższych światłach, gdy wreszcie zaktualizowała się strona. Z piskiem opon przeciąłem dwa pasy by skręcić w prawo, prawie jak Tomasz Hajto rajdowiec rwałem ulicami Łodzi!
Przed oczami miałem tylko FTF, a w ferworze aż zapomniałem latarki. Dobiegam na miejsce, a tu... STF. No cóżNie tym razem. Dzięki wielkie za skrzynkę!

Cisza, spokój, brak tłumu i klimatyczny Kaowy kesz, czego chcieć więcej ;)

Jak wiadomo jestem fanem keszy ze śmietnika, dlatego reko się należy. Dziękujemy!

Rozczuliła mnie ta klatka <3 Oby więcej takich!

No dobra, dzisiaj jednak ostatni nie byli jednak pierwszymi. Nawigacja nas pokierowała nie tam gdzie trzeba i żeśmy byli za daleko, żeby mieć szanse na jakiegokolwiek TFa. Ale fajnie, że znów się udało załapać na krótkie spotkanie :)

Przewidywany czas dojazdu do kesza według GPS, 4 minuty. Co z tego jak trzeba było przebiec 800 metrów , po cienku, po krzakach.Z oddali widać latarki i słychać Jaśka , co ułatwiło zlokalizowanie  miejsce ukrycia. Długie wyrównywanie oddechu i można zrobić wpis.  Niestety poza konkursem. Skrzynka super, kondycja poprawiona. Dzięki za kesza

Sama pewnie nie biegałabym po nocy po lesie, wiadomka - można skończyć jak Pani Claus. Na szczęście był Jasiek, który utorował drogęNa azymut w najlepszym wykonaniu :) 

Dzięki za keszyka! 

TTF wraz z Entete. Szału nie ma, ale nic nie pykło tego dnia. Ani miejsce wylotowe nie było przeze mnie dobrze wybrane ani GPS nie chciał współpracować i wywiódł nas w las. No cóż. I tak skończyliśmy lepiej niż pani Mikołajowa. Jak widać na jej przykładzie - love hurts.

Dzięki za kesza :)

Pierwszy.FTF w tegorocznej ścieżce. Skrzynka w mocnym klimacie. Dzięki!