Był przewidziany, ale niestety życie zweryfikowało plan na serwis. Przedłużenia terminu archiwizacji chyba nie ma w tym roku, więc serwisu raczej też nie uda mi się już zrobić.
(Sama skrzynka w terenie jest, więc na upartego...) 

Czy serwis jest jakoś przewidziany? Został ostatni weekend na znalezienie skrzynek...

Zawieszam do czasu serwisu. 

Medykamentów w skrzynce nie zastaliśmy, pewnie to wina wirusa. Sposób podejmowania też uległ (naszym zdaniem) jakiejś chorobie (wszystko poplątane, na wysokości wzroku) , po za tym wszystko ok w ładnej okolicy. Wielkie dzięki.

Podjęta razem z elio. W środku poza instrukcją obsługi nic nie było.

Widać, że keszerzy często się uszkadzają, bo pudełeczko puste. Dzięki!

Zaplanowałam na niedzielę obejście z pieskiem Lasu Łagiewnickiego wraz małym keszowaniem i tak właśnie zaczęłam od tej miejscówki. Widząc z daleka zieloną kępę drzewek pomyślałam, że to byłoby dobre miejsce na ukrycie i to było akurat tam.Skrzynkę zostawiłam tak, jak znalazłam, ale wydaje mi się, że powinna być trochę wyżej. Ale nie ciągnęłam, bo strach żeby nie urwać. Dzięki!

Rowerowo po zmarzniętych ścieżkach,

Dzięki!

Chwilkę zajęło nam rozkminienie jak się do tej skrzyneczki dobrać. Znów wychodzi na to, że dobrze być wysokim. Podjęta z poop.

Nie wątpię że po świątecznym imprezowaniu niejednemu by się przydała taka ,,pierwsza pomoc” Dzięki za kesza.

Po bardzo udanej, zeszłorocznej wyprawie na świąteczne kesze w Łodzi, w tym roku nie mogło być inaczej i znów w małej warszawskiej grupce zawitaliśmy do zaprzyjaźnionego miasta aby poczuć atmosferę świat. Bardzo dziękuje wszystkim autorom za włożenie serducha i wielu umiejętności w przygotowanie keszy!

A przy okazji odwiedziliśmy także kilka miejsc gdzie kręcono "Stawkę większą niż życie". Łódź kryje wiele tajemnic.

Nic mi nie dolegało wiec apteczka dla mnie była zbędna. W środku i tak było pustawo..... Trochę miałem stracha czy żyłka się nie urwie ale na szczęście moje obawy były zbędne.

Dzięki!

Do podjęcia kesza zmusił mnie brak choinki przy manufakturze. Bardzo nie po drodze ale czego się nie robi dla WISu :) 

Zdobyta po zmroku podczas spaceru z psem przy okazji testując nową czołówkę. Kesz namierzony więc zdała egzaminDzięki!

Pół roku temu w rezerwacie Molenda napotkałem na podobny problem z podjęciem skrzyneczki, więc tamto doświadczenie trochę tu zaprocentowało. Nie załapałem się na certy wypasione, ani na te niewypasione, ale tak jest, gdy przychodzi się tak późno. Nagrodą był solidny spacerek przez las, ostatnio bardzo mi tego brakuje. Dzięki za kesza

Bałem się, że coś zepsuję, ale udało się :)

Dzięki.

Patent znany z jakiejs około Dłutowskiej skrzynki. Ale przynajmniej była okazja do miłego spaceru

W przyszłym roku nie będzie trolololo :) 

Stadny najazd na Łódź. Skrzyneczka znaleziona, w takiej ilości nie mogło być inaczej. Dzięki.

Najazd Śląska na Łódź w mega dużej i mieszanej ekipie. Dziękuję:)

Krótki spacerek po ładnym lasku i skrzynka nasza . Dzięki

w naszej ekipie dość sporo ,, medyków " tak dla bezpieczeństwa , podziękował 

Agitacja wyborcza w Łodzi, bo w końcu teraz to moje włości. Tftc. 

Śląsk najechał, dzięki za skrzyneczkę :)

Jako medyk jestem zadowolona. Idąc ku tej skrzynce w śląsko-opolsko-pomorskiej ekipie wrzała dyskusja czy aby nie można podciągnąć tej miejscówki pod GOPR który był z nami w plecaku Atenypl;) niestety założyciel mobilniaka był z nami i nie wyraził zgody a ta keszyna przecież to jeden z podstawowych asortymentów gopru;p dziękuje za kesza;)

Keszyk znaleziony szybko i sprawnie :)

Dzięki za kesza.

Szybki i fajny keszyk znaleziony wraz z wesołą ekipą podczas najazdu na Łódź.

Dzięki za kesza.

Z ekipą śląsko-łódzko-pomorską podczas świątecznej rozpierduchy w mieście Boat. Co ma wisieć, nie utonie. TFTC

Tftc! Potop Łódzki ze śląską ekipą - oooo, to w Łodzi mają jakiś las ;))) Kesz ratunkowy, na wysokości - no zupełnie nie wiem, co ten Władca małp się uparł, że to nie jest właściwa miejscówka na GOPR ....

Śląski nalot na Łódź i kolejny piękny keszyk w łapkach;)

Order Zielonej Gwiazdy przypięty;)

Pozdrowienia dla Matki Zalożycielki;)

Czwarta wspólna z dawidndem wycieczka do Łodzi na ścieżkę [12DŚBN]. Mimo, że już po świętach, dzięki staraniom założycieli znowu mogliśmy poczuć ich magię. Nawet pogoda się dostosowała - śniegiem sypało prawie przez cały nasz pobyt w mieście. Kesze i ich maskowania na najwyższym poziomie, ale to już dawno przestało nas dziwić - normalka, to Łódź ;)

Udało się odwiedzić i odszukać wszystkie perełki - mission complete! :)

Mój osobisty zwycięzca plebiscytu na najlepszego kesza: [12DŚBN] Święta w górach - OP9GJ0.

Dziękuję wszystkim, dzięki którym mieliśmy dziś tyle radości. 

Ekipa dawidnd i ygrek ponownie w Łodzi, ponownie celem ścieżka świąteczna i ponownie aura iście zimowa. A kesze oczywiście trzymają poziom z poprzednich latDziękuję za przygotowanie skrzynki. 

Nie z nami te numery.

Dzięki za przygotowanie miłego spotkania. Pozdrawiam.

Złapana razem z Żoną. DZK ;)

Skrzynka złapana podczas powrotu z zabawy sylwestrowej. Fajny pomysł. Brakowało nam tylko korbki.Dzięki za kesza. 

Od razu widać gdzie kto pracujeNie wziąłem udziału w wyścigu noworocznym, bo byłem pod działaniem bajerów ratunkowych. Za to dzisiaj na spokojnie, spacerkiem przez las, dużo świeżego powietrza, wokół pełno naszych OSiMowych keszy, czysta przyjemność. Dzięki za spacer, dzięki za kesza! Pozdrawiam.

Podjąłem wyzwanie chociaż tam mi bardzo nie po drodze i daleko. W dzień ze znalezieniem skrzyneczki nie było problemu. Dla mnie nawet aspiryna nie została ech. Dzięki

wyszedłem na rower, a że skrzynka znalazła się tuż przy zaplanowanej na ten dzień trasie, to podjechałem. chwila rozglądania i jest. pierwsza w tym roku, żywię nadzieję, że nie jedyna. dzięki!

Pozycja startowa totalnie nietrafiona. 30 km do celu nie wróżyło FTFa, jednak na miejscu okazało się, że szanse są wyrównane, a skrzynka została namierzona wspólnymi siłami. Dzięki, wreszcie przypomniałam sobie, jak się biega. Nowy Rok zapowiada się obiecująco. TFTC!

Pierwsze wrażenie w momencie publikacji: "Co za sadyzm! Ciemno? Mokro? Wilki jakieś? Istny koniec świata!" Ale jedziemy. Nie będzie dużej konkurencji? Taaaa......Po 26 minutach jazdy spod CKD na Czechoslowackiej, jesteśmy w Skotnikach na skraju lasu. Parking się zapełnia i ciągle nowe wozy dojeżdżają... Ruszamy w las... Cały łańcuch smug świateł z latarek. Gdyby tylko był śnieg i sanie - można byłoby pomyśleć - nocny kulig w lesie...Na miejscu już trwa buszowanie.... Szukamy.... Ciszę przerwal nagle okrzyk "Maaam!" Nooo... Patent już kiedyś spotkany i lubiany. Zawartość baardzo tematyczna. Zbiorowy wpis, fotografia okolicznościowa, a na koniec bankiet przygotowany przez Autorów. Dziękujemy.

Mina nam zrzedła jak zobaczyliśmy gdzie ukryto kesza.. Nie chce nic mówić, ALE ja mówiłam, że jesteśmy w złym miejscu. Nie wiedzialam tylko jak bardzo złym. Jak sie okazało nie tylko my byliśmy w tej sytuacji. I nie tylko my urządziliśmy sobie sprint przez las. Jeśli chodzi o kondycję to odnotowano jej brakNic nie szkodzi, po to są postanowienia noworoczne ;) 

Dzięki za kesza i ciasteczka :) 

Sobotnie keszowanie z JAsiek, Entete, AnNa, Equilibrium _prime, Belka, KubaB08, KasiaNnn, Chorizo, Maleska, jakimś mugolem i kradzionym psem. Szybki keszyk i STF.

Ciemno, dużo błota i deszcz - zapowiadała się znakomita zabawa! Daleko, ale gnieciemy Passatem. Może nikomu się nie będzie chciało taki kawał jechać? Pomyśleli wszyscy :D

Zbiorowy STF, dziękujemy za wysokich lotów kesza oraz przepyszne winko i ciasteczka <3 Kasia i Adaś z trzyczepką przez świat.

To miał być mój jedyny wyścig o FTF'a w tej edycji, więc przygotowałem się porządnie. Przynajmniej tak mi się wydawało...

Jakież było moje zdziwienie, kiedy będąc w okolicach Popiołów zobaczyłem kordy tej skrzynki!

2 minuty walki wewnętrznej na miejscu:

- czy jak dojadę w 30 minut to kogoś jeszcze zastanę?

- o której uda mi się wrócić do domu?

- a może w takie rejony nikt inny i tak dzisiaj nie pojedzie? Pytanie czy to dobrze, czy źle ;)

- czy buty wytrzymają spacer po lesie po takich deszczach?

- czy ja aż tak lubię keszowanie?

- za ile spalę paliwa i czy to ma sens ;)

- może jednak zaczaić się na inną skrzynkę w kolejnych dniach?

Ok, i tak muszę wrócić na północ, więc będę myślał w drodze... Jak już miałem skręcać do domu, telefon do Victora i jednak podejmuję wyzwanie, bo oni też jeszcze nie dotarli.

Na miejscu okazało się, że Maleska niby dojechała tuż za mną, ale już wyprysła z auta i pędzi na kordyZałożyciele pomogli nam skręcić w odpowiednią ścieżkę na rozdrożu.

Przy skrzynce cała zgraja keszerów czekających już tylko na ostatnich, żeby zrobić fotę.

Na koniec after-party z ciastkami i klinem założycielami :)

Warto było :)

W ramach trolololo-rewanżu powinienem zrobić wpis "DZK"

Także ten:

"DZK"

Gdybym był kierowcą to bym odpuścił wyścigi, bo 23 minuy jak pokazała nawigacja to nie ma szans na ftfa. Jak się okazało inni także blisko nie mieli. Za to ja miałem kierowcę rajdowego i wskazania nawigacji udało się zredukować. Na parkingu tylko założyciele mówią że nikogo jeszcze nie ma więc bez gadania udaliśmy się do lasu. Na kortach Anna i Eq już buszują ale kesz się nie poddaje. Dochodzą po chwili kolejni i kolejni i nikt nie może dopasować spoilera. W końcu dostrzegłem kesza i mogliśmy się wpisywać. Oczywiście nie skumalem o co chodzi z bajerami. Dopiero następnego dnia powiedział mi JAsiek. Dzięki