Zwiedzanie folwarku z elementami urbeksowo zagadkowymi. Nie zawsze na początku wiedziałem co autor chciał przekazać przez podpowiedź. Z czasem jak przebywałem w tym uroczym miejscu każda kolejna skrzyneczka wydawała się łatwiejsza. 

#2531

Dzisiaj razem z Amelką zaplanowaliśmy wycieczkę do Wińska, ale trochę zabalowaliśmy po drodze, głównie z powodu różnych kapliczek i urbexów, i do celu dotarliśmy już pod koniec dnia... Za to zwiedziliśmy dużo fajnych miejsc i znaleźliśmy mnóstwo naprawdę świetnych keszy :) 

Od któregoś momentu pojawiły się nam problemy z zasięgiem i dostępem do internetu, więc z poszukiwaniami nie szło nam najłatwiej. Jakoś jednak udało się nam, nawet w pewnych sprawach połączyć z panem założycielem i uzgodnić to i owo.

Teraz zaczynam już być zły, bo zaraz mi się skończą reko do rozdawania ;). TFTC

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC

Pożądne kopnięcie energii czasem potrzebne, jest i tu. Dzięki za kesza.

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Tutaj poszło już sprawnie, Szabla spragniony kuracji szybko namierzył kesza. Dziękujemy. 

Zjawiliśmy się w gabinecie zabiegowym punktualnie i zarzyliśmy nieco prądów oczywiście leczniczo. Bardzo  nam się spodobało maskowanie. Razem z Blondi. Dzięki. 

Intymnie nie było bo jaskólka nad łbem latala,dzięki :)

JA tam w ciepłej wodzie nie lubię siedzieć, no chyba że z szampanem ;))) dzięki

Znaleziono pod czujną kontrolą!  Dziękuję!

Podejmowana delikatnie i z wyczuciem by nie wpadła w dziurę pod nią bo mi się nie chciało tam wchodzić :) 

Pierwsze pomieszczenie które udało się poprawnie namierzyć. Trzeba uważać przy odkładaniu, bo inaczej czeka nurkowanie do dziury czego doświadczyłem na własnej skórze :-).

W moim przypadku prądy na karku wzmagały się z każdym kolejnym krokiem wzwyż w ten sposób, że jeszcze przed dojściem do łaźni - byłam już oblana zimnym potem. Czas na suszenie nerwów - tym razem u współtowarzysza, który zaglądając w czeluść dwupoziomowej wanny łowił wzrokiem kesza. Na szczęście kesz nie spadł aż tam tam! Dziękuję za emocjonujące zwiedzanie pięterka!

Na całe szczęście przed kurortem zastałam ekipę, złożoną z Algidy, rredana i rodziny p0p3y, bo za urbeksami nie przepadam. Na pierwszy ogień poszedł prąd. Dzięki!

Jakie te prądy muszą być silne.. wygląda jakby kogoś po piwnicy nieźle przeciągnęło;) Dziękuję za skrzyneczkę :)

Skrzyneczka spotkana na pięknym Andrzejkowym spotkaniu w poklasztornych murach w Głebowicach. Super urbex. Dziękujemy

Mamy go
Dziękuję za kesza:)

Fajne maskowanie. Budynek ciekawy, trochę się poszwedalismy:) dzieki

dziękuje za keszaspotkaniowe keszowanie w pięknej okolicy




   

Prądy zaliczone. Można szukać kolejnych atrakcji :)

śląska wizyta w SPA , dzieki za serie 

Cudowne to spa. Tftc. 27 listopada 2021

Skrzyneczka znaleziona w mocnym składzie, w wesołej ekipie podczas wspaniałego eventu w Garnierówce.. Dziękujemy i pozdrawiamy

Brak słów, banan na gębie. Dzieki.

Dziękuję za piękną skrzyneczkę

Zdobyta z MateuszAZL TFTC :)

Prądy tylko oceaniczne. Dzięki.

Uwielbiam te opisy i rysunki w keszach haha.TFTC

Elektryzujące było już samo patrzenie na prysznic i jednak się nie zdecydowaliśmy, zwłaszcza, że odpływ był dość szeroki, na tyle, że mogło nas zmyć bezpowrotnie.

Dziękujemy za pomysłową skrzynkę. :-)

Ale jeb.. tym prądem.Sobotnie keszowanie z Forgotten Silesia, Chochlikiem, Hr.JanUszem, GFSem i Burzykami. Dzięki!

Chwilę trwało rozmontowanie maskowania, i tylko dlatego że akurat dziś prąd wodny nieco słabszy.

Eventowe keszowanie po Głębowicach i okolicach. W tym obiekcie to już na szybko, bo nieska wcześniej zaliczyła te same kesze i tylko mówiła gdzie mam iść ;). Przy tym miałem lekkie problemy z prawidłowym zamknięciem, ale po chwili zmagań udało się. Przy podejmowaniu tego kesza trzeba wyjątkowo uważać, a te schodki na górę to ciekawe ile jeszcze będą się trzymać po odwiedzinach takich tłumów.

Ekipą PORA zajechaliśmy do SPA i... urządziliśmy sobie popas przed wyruszeniem na zabiegi. W międzyczasie przybyła nieska i w ten sposób zmieniliśmy kryptonim na PARNO. A skoro tak, to tzreba było zażyć kąpieli chociaż w istocie było raczej rześko. TFTC!

Wycieczka po SPA z przewodnikiem w postaci założyciela, doprowadziła nas na zabieg prądami wodnymi. Jakże elektryzujące i wstrząsające przeżycia panowały przy podejmowaniu tegoż kesza. Dziękuję bardzo.

było trochę szukania , zwiedzania, zadziwiania, zaszliśmy aż na mniej bezpieczny stryszek i był tam wspaniały komin aż w końcu nas popieściły te wodne prądy wielkie dzięki

Prądy przywiodły nas pokrętnie, acz bez zawirowań do tej znakomitej skrzyneczki - dziękujemy.

Ekipa łódzko-śląska na szlaku dzień drugi. Zaliczono w eventowym składzie.  Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Prąd okazał się pomyślny, dopłynęliśmy szczęśliwie na miejsce i podjęliśmy elektryzującego kesza. ;-)

Całkiem ładne pomieszczenie w kolorach prawdziwej ruiny :-) 

Przyjemne miejsce, aby zażyć kąpieli. Niestety dzisiaj tylko zimne bicze wodne, więc nie skorzystałem.

Dziękuję.

Wspólne keszowanie z silną ekipą, dzięki za kesza.

Drugi dzień keszowania. Skrzynka zaliczona razem z ForgottenSilesia, Hr Januszem, Victorem+, GFS'em i Burzykami.
Dzięki :)

Elektryzująco było. Chyba przyjadę na jeszcze jeden seans. Dzięki.

STF z Gurą

Na podjeździe już kilka aut, trzeba się spieszyć!

Tak biegamy, że trzeba się ochłodzić! Tylko ktoś odpływ ukradł i szambo prześwitujeNa domiar złego ktoś już idzie po schodach! Czy zdążymy schować kesza, zanim zepsujemy zabawę następnym? A i owszem, bo trafili się zwykli zwiedzający :D

Dziwimy się, że FTF już zdobyty przez Łowcę FTFów a my do tej pory nie widzieliśmy ani jego, ani jego auta a ponoć tu jest.... Hm... Potem okaże się, że my szliśmy od południa a Wesker od północy i minęliśmy się w tym budynku, bo my grzecznie przez dziurę w drzwiach frontowych a on tylnymi kuchennymi drzwiami ;)

 

#3586

STF z Mekshą

No i skonczyło sie rumakowanie. Okazało sie, że Folwark od drugiej strony eksploruje podstępnie Wesker, który wyłapał pozostałe FTFy... niedobry hobbit. Dodatkowo tchórzliwie wyszedł tyłem, żebysmy sie nie zobaczyli. 

A parking zaczął się w międzyczasie zapełniać - już 4 fury stały....

Prądy wodne postawiły mnie na nogi, za co całego serca dziękuję za Autorowi :)

FTF

Prądów co prawda nie uświadczyliśmy, prątków też nie, ani nawet wiatrów (ale to akurat lepiej). Kesz był podchwytliwie schowany ale jak go przycisnąłem to wypadł z wrażenia. Poprawiłem co nieco mu przy kołnierzu żeby już więcej się tak nie wygłupiał. Dzięki.