Dzisiaj razem z Amelką zaplanowaliśmy wycieczkę do Wińska, ale trochę zabalowaliśmy po drodze, głównie z powodu różnych kapliczek i urbexów, i do celu dotarliśmy już pod koniec dnia... Za to zwiedziliśmy dużo fajnych miejsc i znaleźliśmy mnóstwo naprawdę świetnych keszy :)  .

Tu po chwili Amelka znalazła kesza, choć wspomnianego nagrobka już nie zauważyliśmy. TFTC

Skrzynka nie jest magnetyczna (mylące), a Anny Lippert nie znalazłem, nawet pod bluszczem. :O Dlatego zastosowałem metodę mechaniczną i poskutkowała - kesz dokładnie w obszarze spoilerowym. :)

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Konika nie było,ale keszyk jak najbardziej,dzięki :)

Melduję konia nie było więc nie było jak spojlera dobrać, ale kesz na kordach ;))

Odbywający się pogrzeb nie przeszkodził ma szczęście w podjęciach. Dzięki

Puściutko o tej porze dnia i tygodnia, toteż mogłem spokojnie się rozejrzeć. Ciekawe ile tych starych grobów tutaj faktycznie było zanim cmentarz został zaadoptowany do nowych użytkowników.

Skrzyneczka znaleziona mimo spadającej puchowej pierzyny z nieba. Miło, że nikt nie zniszczył takich pozostałych duchów-ciekawostek i można popatrzeć i na taką historię. Dziękuję za skrzyneczkę:)

Cd spaceru, zaczęliśmy od niewłaściwej strony płotu, a spora część ekipy wolała podziwiać  i - o zgrozo - zaczepiać stwory z zagrody sąsiadującej z cmentarzem od poszukiwań skrzynki. Ostatecznie udało się odnaleźć pojemnik, gorzej szło z nakłonieniem miłośniczek konisi do kontynuowania spaceru. TFTC!

Skrzyneczka podjęta większą, poeventową ekipą. Dziękuję.

dalszy spacerek , po okolicy , wraz sporą ekipa sląską , dzieki 

Cmentarz dosyć pusty, ale można znaleźć nagrobki jeszcze sprzed wojny. Skrzyneczkę należy podejmować wchodząc na teren nekropolii. 

Skrzyneczka znaleziona w mocnym składzie, w wesołej ekipie podczas wspaniałego eventu w Garnierówce.. Dziękujemy i pozdrawiamy

Idąc po kesza, zastanawiałem się czy trzeba będzie od wewnątrz czy od zewnątrz. Wątpliwości rozwiązał Ciachol, który akurat stamtąd wracał. Na miejscu się okazało, że od zewnątrz by i tak się nie dało, bo jest pełno kopytkowych strażników.

Sam cmentarz można powiedzieć, że pusty, mało nagrobków.

Gruowo wzorowo... 

Cmentarz został nawiedzony przez keszerów z każdej możliwej strony gdyż skrzyżowały się w owym miejscu szlaki kilku keszerskich grupekDzięki za spotkanie przy keszu i pozdrawiam!

Musieliśmy lekko odbić. Dzięki.

Nieważny cmentarz i kesz, konie... piękne, przyjazne, pełne radości. Aż żałowałam, że jabłka zostały w samochodzie. Dzięki.

Keszyk ładnie wkomponowany. Strzeże go nie tylko jeden koń, a pięć dostojnych piękności. Tablice popodziwiane. A ta kupka tablic przed cmentarzem to chyba niepotrzebny naddatek jak widać. Dzięki za keszyk i pokazanie miejsca.

Pictures for this log entry:

strażnicy kesza1

strażnicy kesza2

Trochę tak niestandardowo weszłam na ten cmentarz, ale co tam, po co wbijać przez bramkęKesz szybko podjęty i pozwiedzane. Dzięki!

#3611

Pierwsza skrzyneczka po obiedzie. Spacerek, wbicie na teren wejściem nieoficjalnym, podjęcie i grzeczny powrót ;) 

Ładne. Dzięki.

Zajechaliśmy stalowymi rumakami prawie pod skrzynkę, żywego strażnika nie spotkaliśmy ale skrzynka grzecznie czekała. Dziękujemy.

Koń był nieobecny ja przyznam się też trochę bo akurat odebrałam telefon z innej planety... ale wspaniali współkeszerzy zrobili za mnie tę ważną robotę , ładna stara drewniana dzwonnica i trochę fajnych maskowań kusiło za płotem ale trochę ciężkiedzięki  

Koń już się znudził pilnowaniem. ;-)

Dziękujemy za skrzyneczkę w tym nastrojowym zakątku cmentarza. :-)

Spacerkiem po Głębowicach z szaloną ekipą. Tu wymacał Norbinorek. Ciekawa dzwonnica.  Dziękujemy

Najpierw pokłuliśmy się nieco, ale w końcu się udało. Zwierzęciem ze spoilera zainteresował się chyba tutejszy koniokrad :D 

Razem z Szablą, Blondi i Noorbim. Dziękuję. 

Takie stare klimaty cmentarne to my bardzo lubimy z Szablą. Keszyk po chwili odszukany. razem z Szablą, Noorbim i Stasiem. Dziękujemy. 

Pierwotnie obraliśmy nie ten obiekt do macania przy okazji kując się jakimiś krzaczorami (już myśleliśmy, że kesz to brązowy mobilniak ze spojlera) jednak po chwili refleksji poszliśmy na właściwe miejsce. Kilka starych grobów jeszcze zostało. Razem z Blondi, Stasiem i Noorbim. Dzięki. 

Spacerowo z Buniaczkiem. Pogoda dopisała, miejsce i kesze bardzo przyjemne. Dziękuję i pozdrawiam

Z Vilku eventowoDzięki za skrzynkę.

TFTC

Głębowickie klimaty kaplic i kapliczek mają swój niepowtarzalny charakter zwłaszcza pod osłoną nocy. Przedeventowe FTFów zbieranie razem z Forgottenką, Chochlikiem, Hrabią i GFSem. Dzięki!

My niestety konia nie spotkaliśmy.

Ciekawy stary cmentarz odwiedzony po zmroku. Dziękuję.