Tutaj akurat wspinaczy nie było, ale i tak zajęło mi chwilę zlokalizowanie właściwych drzewek. Imponujące skały! Kesz ma się baardzo dobrze.

Miejsce odwiedzone podczas słonecznej majówki w rodzinnych stronach, dzięki!

Ciekawie podejmowało się te skrzynkę. Trzeba było prowadzić konwersację z wspinającymi się na skałkę obok i jednocześnie maskować działania. Skała warta obejrzenia i kesz też, dziękujemy.

Piękny kawał skały. Dziś mnóstwo łojantów, ale kesza dalo rade bezpiecznie podjąć. Dziękujemy.

Wspinacze plus luźno biegający pies typu husky więc musiałem odpuścić. 

Bardzo fajna skrytka. Szliśmy skrótem w kopnym śniegu,  na szczęście sama skrytka nie była zasypana. Dzięki za kesza.

Nieopodal łojanci, ale tak zajęci asekurowaniem, że na spokojnie zająłem się podjęciem kesza :)

Dzięki za kolejną górską skrzynkę na OC szlaku.

Znaleziona. Fajne mijsce ale chodzenie na  skróty zajmuje więcej _czasu. Dzięki za kesza. 

 #2168
Rudawy Janowickie oraz bliższa i dalsza okolica 2022
Dzięki za kesz, pozdrawiam  

Szukanie miejsca ze spoilera trwało długooooo, ale jeszcze dłużej przeczekanie, aż wspinaczka się zakończy. Dobrze że leje to przyspieszyło cały proces. Oczywiście spodnie, kurtka, bluza i buty całe mokre, ale uparłem się, że zrobię 100% ścieżki. Dzięki.

Obecny przy zakładaniu. Dziękuję za kesza!

Dostanie się tutaj było w pewnym stopniu problematyczne. Te ścieżka na OSM ze Szwajcarki po południowej stronie Krzyżnej Góry to istnieje raczej wyłącznie teoretycznie. Ale w końcu udało się przedrzeć. Chwila kombinowania skąd też zostało zrobione miejsce i można było się wpisać.

Wpis zaległy.
----------
Nocne keszowanie to nie moja bajka, ale Samotnik tak skołował czas, że nie było wyjścia.
Dobrze, że w nocy tylko brzozy są białe, a kesz podpowiedzią i spoilerem wyłożony jak na tacy. Po ciemku turnia ledwo majaczy na tle nieba. I coś błysnęło...

----------》Jest taka Wieża Diabła (Wieżą Niedźwiedzia też zwana) - intruzja wulkaniczna o wys. 386 m licząc od podstawy; najłatwiejsza droga prowadząca na szczyt to pionowa turnia ok. 200 metrów wysokości. Na wspinanie tu trzeba mieć pozwolenie. Jak w biurze już nikogo nie ma, wypełniasz formularz, wrzucasz do skrzynki i pozwolenie już masz - taki inny świat. Najlepsi wspinacze (chyba taka tradycja) wchodzą na Wieżę za dnia, a schodzą po nocy. Czołówki migotają w ciemnościach, na ścianie - magiczne; jak nie wiesz, o co chodzi, wołasz strażnika na pomoc, a on popatrzy, uśmiechnie się i powie, że w młodości też tak po nocy schodził, i widać po jego twarzy, że to człowiek spełniony.《----------

Coś zamigotało na Turni... Może to nadwyobraźnia, może zabłąkana gwiazdka w szczelinie, a może to ring na linę asekuracyjną. Za dnia trzeba uważać na latających na linie wspinaczy... by kesza nie spalić.
Na zakończenie wypadu - wisienka na torcie - powrót od zamkniętego szlabana do parkingu: jakieś 100-200 m jazda tyłem (nie było gdzie obrócić keszbrykiem) niemal po ciemku, tylko na czerwonych światłach cofania; po lewej wysoka skarpa, a po prawej stromo opadający w dół stok.

TFTC