Do Głogowa przez Rawicz okrężną drogą....razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Poszło sprawnie choć teren zarośnięty. 

Dziś święto 3 Maja i kolejny dzień długiego weekendu, podczas którego nie mogliśmy wyjechać nigdzie na dłużej, za to postanowiliśmy z Amelką udać się po raz kolejny na keszowanie w okolice Góry. Już dawno tam nie byliśmy, a pozostało nam do zdobycia jeszcze wiele skrytek z serii "Stąd ich ród", "Legendy Góry i okolic" , "Zapomniane perły" oraz innych keszyków. Niestety okazało się, że nie był to do końca dobry wybór, bo tylu dnf-ów to już dawno nie dane mi było doświadczyć ???? . Nie był to jakiś specjalnie bogaty w zdobycze dzień, ponieważ ostatecznie zakończyliśmy go wynikiem 8 zdobytych keszy i aż 7 nieznalezień !
Trochę na osłodę dołożyliśmy sobie serię labek w samej Górze... Kiedyś do Góry jeździłem dość często z powodów zawodowych, później zacząłem się tu pojawiać z powodów geocachingowych ????. Bardzo mi się spodobały kesze ze wspomnianych powyżej serii ze względu na na bogate opisy i ciekawe informacje o przeszłości tych okolic, a same keszyki często były świetnie pomyślane i wykonane. I tym bardziej mi szkoda, że tylu z nich nie udało nam się dziś odnaleźć ... Mam nadzieję, że przy kolejnej naszej wizycie w tych okolicach pójdzie nam dużo lepiej. Bardzo dziękuję za założenie kesza.

Sama skrzynka w porządku, niestety ze środka wylała się woda. Logbook w stanie agonalnym - podarty na kawałki, przemoczony. Wsadziłem do oryginalnego pojemnika drugi, mniejszy i szczelny z nowym lobookiem, zwłoki starego zabrałem ze sobą.

Legendowo w Górze i okolicach,sprawnie,dzięki :)

Szlakiem kolejnych legend Góry i okolic. Keszyk sprawnie odnaleziony. Dziękuję.

#3881

Może ten pociąg to z innych Świniar jechał. Tam są tory ;) 

Chwilkę zeszło zanim znalazłem, jak wsiadłem do auta to na skrzyżowaniu piknik zrobi sobie przejeżdżający rowerzyści. Oby ich pociąg nie przejechał ;) 

Przedstawiona tu historia w pewien sposób tłumaczy, dlaczego jakiś pociąg nie dojechał na stację o wyznaczonej porze. Może on po prostu zaginął, a ja się nie potrzebnie wkurzałem, że go nie ma. Teraz inaczej będę patrzeć na to zjawisko i nie straszne będzie mi opóźnienie rzędu 2hDzięki.

O tej porze, zimą, jest na skrzyżowaniu taka ciemność, że przejeżdżające z rzadka auta, obserwujące nasze latarki, mogłyby nas pomylić z owym pociągiem. Potem pojedzie taki Wiesiu do domu i sprzeda hita swojej Marysi, że 4 grudnia o 17.17 widział światła legendarnego pociągu w lesieA my tu tylko kesza szukaliśmy! Spierniczałabym z tej ciemnicy w podskokach, gdyby nie wsparcie Weskera obokDziękuję i pozdrawiam!

Razem z Szablą i Blondi. Dziękuję. 

Skrzyneczka zaliczona w drodze z eventu razem z Szablą i Stasiem. 

Drive in w drodze z eventu. Poszło sprawnie bo kesz widoczny,. Nieco zamaskowałem. Logbook mokry. Razem z Blondi i Stasiem. Dzięki.

Kesz podjęty w bratnim serwisie GC wraz z moją drugą połówką Madzią i Miśkiem TFTC
W tym miejscu zrobiliśmy sobie krótką przerwę na uzupełnienie kalorii.
Jakież było nasze zdumienie jak pałaszując przekąski usłyszeliśmy sygnał nadjeżdżającego pociągu. Przez chwilę staliśmy jak wryci patrząc na siebie i nasłuchując z której strony będzie słychać terkot nadjeżdżającego pociągu, ale nic takiego nie usłyszeliśmy. Nie znam tych terenów, ale o ile wiem to przez Wąsosz już chyba pociągi nie przejeżdżają? Kolejna ciekawa i intrygująca legenda. Dziękuję za pokazanie miejsca z nią związanego. Wielkie brawa za włączenie całej serii do zabawy w OC. Pozdrowienia dla autora.

Synchro z GC