Reaktywacja na miejscu.

Tftc! Majówka dzień 4 - z Palinq i gagiem - wieża bez ciśnień, bo spokojnym spacerkiem;)

Tu nawet dwie wieże są. Dzięki.

Razem z zuza007. Reaktywacja w prawym, skrajnym słupku od tablicy jest ale wpadła do środka jakieś 40cm .Dzięki. Pzdr. 

Całkiem fajna wieża. Dzięki.

Rzeczywiscie kesza brak we wskazanym miejscu, zrobiona reaktywacja magnetyczna. TFTC

Pomimo sprawdzenia kilku słupków i pomocy od ludzi z wewnątrz nie udało się.

Szybko i sprawnie. Bardzo ładna ta wieża Dziękujemy

W niebieskim,dzięki za skrzyneczkę :)

fajna wieża w słupku przy betonowym dzięki

Dzięki za kesza

Znaleziona z Angee i ekipą

Dzięki za kesza

znaleziona. obyło się bez narzędzi

Weekendowy babski wypad do Wąsowa i przy okazji małe zwiedzanie Nowego Tomyśla:) oczywiście połączone z keszowaniem bo połowa ekipy nie odpuści.wiec razem z Herosami udało się wyciągnąć i namówić resztę. Pogoda była słoneczna więc tym przyjmeniej można było aktywnie spędzić czas. Jednym z punktów był Kosz Gigant a potem Wieża Ciśnień który naprawdę robi wrażenie, choć pewnie latem eksponuje się jeszcze lepiejmoże będzie jeszcze okazja. Sam keszyk znaleziony szybko ale trzeba było chwile poczekać aby nie spalić miejscówki. Ale potem. To juz podjęty bez problemu. Dziękujemy za kesza, pokazanie miejsca i możliwość spaceru. Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku poza covidowymi warunkami:)

Wypadło mi dziś popracować w Nowym Tomyślu więc oczywiście sprawdziłem jak tam wygląda mapka okolicy. No i okazało się, że dobrze wygląda . Chyba gdy byłem tu ostatnio, to wielu aktualnie istniejących keszy jeszcze nie było. Miałem nadzieję, że uda mi się capnąć parę skrytek ale okazało się, że tak wyszło z czasem, że zrobio mi się całkiem fajne keszowanie . W dodatku pogoda zrobiła sie fantastyczna, wprost idealna na wycieczkę. I w takich oto okolicznościach krążyłem sobie po okolicy i zbierałem keszyki. W kilku przypadkach miałem takie trochę deja vu, bo pamiętam, że przy tych miejscach już podejmowałem skrytki. Ale tak to już bywa, że jedne kesze giną, a na ich miejsce powstają kolejne, czasami lepsze. Takie mam wrażenie, że dzisiaj trafiały mi się same lepsze kesze. 

Podsumowując był to dla mnie zupełnie niespodziewanie bardzo dobry dzień z dużą ilością zdobytych keszy, a ich poszukiwanie dało mi dużo frajdy. Bo takie skrytki to dla keszera po prostu marzenie . Bardzo dziękuję za tyle dobrej zabawy !

Dziwnych weekendowo-styczniowych pomysłów ciąg dalszy - dzisiaj padło na Nowy Tomyśl. Wieża widoczna z dalszej odległości, lubię takie obiekty. Niebieskich to tu dostatek, a kordy przesunięte względem miejsca ukrycia, więc chwilę zeszło. Skrzyneczka zdaje się przeszła zmiany od oryginalnego stanu, bo można ją wyjąć bez dodatkowego narzędzia, a oryginalny (?) magnes zamiast na keszu to wylądował w jego środku (ale z boku też wie jeden znalazł) - ważne jednak, że na miejscu.

Dziękuję za skrzyneczkę.

Dzięki za kesza:)

Tu sporo czasu zmitrężyliśmy na niewłaściwym obstawianiu obiektu.

Narzędzie do podejmowania miał już Bar przygotowane, ale gdyby nie inicjatywa Przedznalazców, którzy dodali coś do skrzynki, pewnie byłoby kiepsko.

Wyłuskaliśmy zaginiony magnesik i przykleiliśmy go do pojemnika, ale uważajcie, bo nam i tak udało się "utopić" skrzynkę zanim ten magnesik dokleiliśmy i musieliśmy ją wyjmować.

Dziękujemy. :-)

Tutaj przypał. Tak się gościu patrzył zza płota, że normalnie.

Kesz znaleziony, ale kordy przesunięte. Kesz nie posiada magnesu, metalowe narzędzie niepotrzebne. Trzeba go czymś wydłubać, ale da radę palcami. Ledwo się trzyma i spadnie.

A no i wieża fajna

Drobny problem z wyciągnięciem, dodatkowe narzędzie dało radę. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Bardzo dobrze zdążyliśmy poznać wieżę, nawet obfotografować tę atrakcję, gdy Ro rozprawiał się że skrzynka za pomocą kabla od ładowarki do telefonu (kolejny niezbędny dynks keszerski!) Rowerowe zwiedzanie po evencie w Nowym Tomyślu, z dptak i RoDaJJ, dzięki!

Nachodziliśmy się przy tej skrzynce. Konieczna okazała się pomoc. Dzięki za pokazanie miejsca.

Tu trochę zeszło na próbach podjęcia czegoś co keszem nie było za to pięknie się prezentowało w kamerze monitoringu. Drugie spojrzenie na elementy (~10m na południe od wskazań) przyniosło efekt. Jeszcze tylko wydobycie pojemnika, zamontowanie innego odkładania, fotografie wieży i jedziemy dalej - Dziękujemy.

lubię wieże ciśnień, ale nie lubię i ciśnienie mi się podnosi, gdy jestem tak blisko kesza i może po raz ostatni w życiu a on nie chce mi sie poddać ale UDAŁO SIĘ  UFF dziękuje za tak specjalnie spreparowanego keszyka