Przypadło i mi tutaj jeździć autem...
Sama droga do Beli kręta i wąska, w dodatku w pakiecie owce lazace wszędzie...
Podjazd po kesza równał się u Moni z... Wysokim ciśnieniem, stromizna i ścięty klif. Zaparkowalismy i 150m niżej i do góry... Kesz siedział i czekał na podjęcie.
Mała dziura, klimatyczna. Podobało się.
Dzięki