Dzisiaj po powrocie do domu od razu wskoczyłem na rower I popędziłem na przejażdżkę w nowe dla mnie rowerowo miejsce, bo Trzebiechów zwykle oglądałem z samochodu po prostu przez niego przejeżdżając, a dzisiaj miałem okazję odwiedzić tą miejscowość tak jak lubię najbardziej, a mianowicie rowerem. Niestety wycieczka była późnopopołudniowa i z tego powodu na miejscu nie miałem za dużo czasu na zabawę, więc znalazłem zaledwie kilka skrzynek. Ale może to I dobrze? Przynajmniej zaczęta i niedokończona geościeżka będzie mnie motywować do przyjechania spowrotem do Tajemniczego Trzebiechowa i do dokończenia tej geościeżki. 

Tutaj poszło szybko, sprawnie i bezproblemowo.  Na miejscu w spojlerowym obiekcie pojemnik również był na wierzchu, więc lekko go zamaskowałem. W środku znalazłem drewniaczka, więc się wymieniłem :). Dziękuję za skrzyneczkę I pozdrawiam założyciela :). 

- Łysy 

Bardzo przyjemny mulciak. Dzięki za zabawę i pozdrowionka

Znaleziona wraz z ziomalem. Mieszkaliśmy w Trzebiechowie wiele lat, przechodziliśmy obok miejsc z keszykami nie mając pojęcia o ich istnieniu

Dzięki za kesza:)

Niedzielny tripek po zaległych skrzyniach z eventu "Sprzedam krowę Bojadła".

Pozdrawiam, kefir.

Latarnia piękna i "zdjęta" fotograficznie już na początku keszowania w Trzebiechowie; teraz doczekała się i skrzyneczka "zdjęcia" - z mapy keszerskiej. ;-)

Dziękujemy za fajną zabawę. :-)

Tego kesza jak i kilku innych w Trzebiechowie nie miałem w planie, ale w trakcie spaceru rodzinnego po okolicy w drodze po finał Pałacu i z powrotem  zajrzałem zaciekawiony w "to" miejsce, a tu kesz :)

Kolejna Trzebiechowska skrzynka do kolekcji, a i inne w parku też na dokładkę nieplanowane wpadły do keszowoego koszyka :)

Dzięki za kesza.

Znaleziona z Gackkiem podczas 3-dniowej wyprawy w woj. lubuskie i jego okolice :)

Znaleziona na wyprawie: Zieloną Górę i okolice, wspólnie z Aki.

W latarni mogłoby się coś palić, byłoby fajnie. Tak w ogóle to ciekawe, o co chodzi z tą latarnią. Pewnie kolejny przejaw orientalizmu u europejskich arystokratów. Miejsce ukrycia znane wcześniej, keszyka namierzył Borek. Dzięki.

Wspólnie z ELF-HUNTEREM, dzięki za kesza.

Super. Dzięki. 

Kesz zdobywany przedeventowo z Mateuszem. Tu policzyłem co trzeba w pamięci, a Mateusz zapisał na kartce. Pana dyrektora nie znałem osobiście, ale widziałem dosłownie parę dni przed śmiercią, gdy organizował bieg w Trzebiechowie - wszyscy byli w szoku jak zmarł... Samą latarnię znam dobrze, bo jej losy są nawet bardziej zagmatwane - w czasach PRL-u została bowiem przeniesiona do obecnego parku Kościuszki w Sulechowie, gdzie stała przez wiele lat i dopiero w XXI wieku któryś z pasjonatów lokalnej historii z Trzebiechowa się o nią upomniał i Sulechów zgodził się ją oddać, dzięki czemu wróciła. Z samym keszem sprawnie, miejsce ukrycia oczywiste. Może kiedyś latarnia trafi z powrotem i tutaj jak park (zmieniający się już w las) doczeka się kiedyś rewitalizacji? Godzinę wpisu ustalam na późniejszą od faktycznej, żeby nie mieszać w składzie podium (jak już czołówka pologuje znalezienie).

Przyjemny multak w pięknym miejscu.

Dziękuję.

Piękna ta latarnia. Keszyk też niczego sobie. Dzięki.

Zdobyta, kesz podjęty w towarzystwie B & S

W zacnej ekipie podczas najazdu na Bojadła. Dzięki

Lumen i Noorbi na walkę z quizami przybyli uzbrojeni po zęby, pozostało zatem porównać uzyskane wyniki i przy pełnej zgodności pocisnąć na kordy. Dziękuję bardzo. 

Latarnia napsuła mi dzień wcześniej najwięcej nerwów, bo ciężko było rozwiązać zadanie online - by oszczędzić dziś czas na rachunki w terenie. Bardzo ciekawa historia i przyznam - fajnie jest wiedzieć od razu po przyjeździe co było czym i jaką ma historię. Skrzyneczka zdobyta w składzie Lumen, uhuhu, noorbi & elf19586.

Ciekawa historia z tą latarnią, dzięki za kesza!

Oho, tę też podjeliśmy a KAsia wyliczyła to wcześniej - dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kordy liczone jeszcze samotnie, ale kesz zdobywany silną ekipą;) Dzięki za skrzynkę!

"Światło"wskazało miejsce ukrycia. Obiekt typowo keszerski, a jakie ładne widoki na rojst. Dzięki. ;-)

Kordy udalo sie prawidlowo rozszyfrowac bez koniecznosci cofania sie do latarni ale zdecydowanie warto bylo sie jej pozniej przyjrzec, bo to niezla ciekawostka w tej okolicy. Pomyslowy multik zaliczony na pelnej wrazen i emocji trasie wspolnego keszowania przed spotkaniem w Bojadlach. Dzieki!

Miejsce ukrycia charakterystyczne, zdecydowanie zasługiwało na skrzynkę. Jak to dobrze mieć w ekipie fachowych rozwiązywaczy multaków :-) 

Kordy wyliczone wcześcniej, więc podjęcie to formalnośc. Keszyk złapany w towarzystwie Nosferatu,dzieki :)

Przy początkowych obliczeniach natknęliśmy się na Nosferatu i już potem chodziliśy razem po okolicznym parku, dziękuję