Dzisiaj po powrocie do domu od razu wskoczyłem na rower I popędziłem na przejażdżkę w nowe dla mnie rowerowo miejsce, bo Trzebiechów zwykle oglądałem z samochodu po prostu przez niego przejeżdżając, a dzisiaj miałem okazję odwiedzić tą miejscowość tak jak lubię najbardziej, a mianowicie rowerem. Niestety wycieczka była późnopopołudniowa i z tego powodu na miejscu nie miałem za dużo czasu na zabawę, więc znalazłem zaledwie kilka skrzynek. Ale może to I dobrze? Przynajmniej zaczęta i niedokończona geościeżka będzie mnie motywować do przyjechania spowrotem do Tajemniczego Trzebiechowa i do dokończenia tej geościeżki. 

Skoczyłem przez okno do środka jak zając i pierwsze co zobaczyłem to była skrzynka, bo leżała na swoim miejscu, ale kompletnie niezamaskowana. Wpisałem się więc, zabrałem GeoKreta (Carlsberg Woodstock Nieśmiertelnik)  i nawet na certyfikat się załapałem, po tym skrzynkę odłożyłem na miejsce I zamaskowałem tak żeby nie była pierwszym co się rzuca w oczy gdy się wejdzie do środka. Kapliczka bardzo fajna, tylko szkoda że niszczeje, ale tak to już jest z takimi obiektami. Dziękuję za skrzyneczkę I pozdrawiam założyciela:).

-Łysy

Obrazki do tego wpisu:

Trochę trzeba się napocić, ale jest do znalezienia, uwaga na otoczenie l, patrzcie gdzie stąpacie, skrzynka świetnie schowana.

Spora skrzynka i jeszcze certyfikat się trafił. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Tu dla odmiany poszło sprawnie, a rozmiar skrzynki konkretny.

Poświąteczne spalanie kalorii na świeżym powietrzu.

Dzięki za skrzynke.

Super miejsce. Dzięki za kesza:)

Niedzielny tripek po zaległych skrzyniach z eventu "Sprzedam krowę Bojadła".

Pozdrawiam, kefir.

Cmentarz i kaplica przywitały nas wesołymi, jesiennymi kolorami liści, wyzłoconych słońcem. W tej scenerii przyjemnie było podejmować kesza. Gramolił się Bar, bo szukanie nie było trudne, jako że kaplica mała.

Dziękujemy za znakomitą skrzynkę w niezwykłym miejscu. :-)

P.S. Zabraliśmy GK Zawoja oraz GK SN6I-69, wrzuciliśmy GK Eppendorf #158.

Znaleziona z Gackkiem podczas 3-dniowej wyprawy w woj. lubuskie i jego okolice :)

Znaleziona na wyprawie: Zieloną Górę i okolice, wspólnie z Aki.

Przy bramie tegoż cmentarza podejmowałam punk kontrolny na jednym z BnO. A jakie ciekawe wnętrze! Kapliczka w ogóle, co za tajemnicze miejsce!

Z ELF-HUNTEREM, dzięki za kesza.

Znaleziona. Dzięki. 

Kesz zdobywany przedeventowo pod czujnym okiem założyciela, który patrzył jak gramolę się do środka ;). Samo miejsce znane dość dobrze (choć do samego budynku wchodziłem pierwszy raz), parę lat temu faktycznie było zdecydowanie bardziej zadbane, teraz samosiejki zaczęły powoli przejmować teren. Najpierw wytypowałem inny "słup", po korekcie już bez problemu. Wcześniej pasły tylko FTF i STF, więc, zgodnie z ustaleniami między organizatorami, wpisałem się na końcu logbooka, żeby nie mieszać gościom w kolejności czołówki. Godzinę wpisu też ustalam na późniejszą od faktycznej, żeby nie mieszać w składzie podium (jak już czołówka pologuje znalezienie).

Super klimatyczne miejsce. Dzięki.

Ciekawe miejsce. Fajnie je było zobaczyć z bliska.

Dziękuję.

Keszyk szybki , a samo miejsce z klimatem, Dzięki

Cmentarze jak najbardziej, tak. W szczególności tak dobrze zachowane. Dodatkowego dreszczyku dostarczyła penetracja kaplicy. rekomenduję

No nie ma rady, trzeba wejść :-). Wyskakujący potem łapani byli potem w kadr. Klimatycznie, dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Gdzie diabel nie moze, tam keszera posleW tym przypadku przez okno do ruiny. Ledwo wgramolilam sie do srodka, a Hazel juz sprawnie przydybala skrzynke. Miejsce bardzo klimatyczne, szkoda, ze tak zaniedbane. Kesz zdobyty na pelnej wrazen i emocji trasie wspolnego keszowania przed spotkaniem w Bojadlach. Dzięki!

Ciekawe miejsce, i no nawet lekki urbexikPoszło łatwo

Miejsce na totalnym odludziu, trochę zaniedbane, ale niektóre nagrobki dobrze zachowane.  Obeszliśmy budynek w nadziei, że znajdziemy alternatywne wejście, ale skok przez okienko okazał się czystą przyjemnością. Dzięki. :-)

Jest klimacik, podobało się, dzięki!

Było Troschke nagrobków dawnego rodu, Troschke cegieł na słupach bramnych i Troschkę wesoło podejmowało się kesza w tym zgasłym dawno miejscu. Swoją drogą musiało być tu kiedyś figlarnie, bo czeskie pochodzenie, pruskie nazwisko a Troschke śmiesznie brzmi po polskuSkrzyneczka zdobyta w składzie Lumen, uhuhu, noorbi & elf19586. Dziękuję ślicznie i pozdrawiam!

Bo keszerom tak się zdarza, by zaczynać od cmentarza... Nawigacja powiedziała, że to doskonałe miejsce do rozpoczęcia łupienia Trzebiechowa - i rzeczywiście, było malowniczo, były wskoki i wyskoki, były też panienki z okienka w lirycznej sesji fotograficznej. Razem z Elfem Numerkowym, Lumen i Noorbim. Polecam odwiedziny i dziękuję bardzo.

Tu również na podium się załapałem (STF). Miejsce klimatyczne, na szczęście łatwo poszło. Dzięki!

Miejscówka wymiata,super,dzięki :)

Za miejscówkę leci zielona jak nic, dziękuję