Jak w logu poprzednika. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Znaleziono po ponad roku braku wpisów!
Super zabawa z zagadką.
niestety pojemnik zalany wraz ze wszystkim co w środku.

Obrazki do tego wpisu:

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

Zdjęcie 3

Takie poranki to ja lubie, cisza, spokój i piekny keszyk,dzięki :)

Przepiękny obiekt na którego cześć powstał kesz, a i kesz znakomitego rozmiaru. Brawo, podobało się

Super multak, super grafitti. Dzięki za kesza.

Miejsce i "żywioły" już nam znane wcześniej. Problem  miałem z wyliczaniem kordów (stąd w liczniku "sprawdzacza" tyle prób). Dopiero K. zwróciła uwagę, "patrz cholero, że wskauje Ci też zero.." i dopiero wtedy zorientowałem się, że źle wprowadzam.

Sam kesz bezproblemowo, podejmowany na spokojnie i bez świadków. Cert "tematyczny" pobrany - dosyć tematyczny "w małżeństwie, zawsze idziesz na <<Żywioł>> i ten atrybtu mocno się z tym kojarzy :D.

Widzę, że Kefir wspiera też akcję "Cała Polska czyta dzieciom"   :).

Dzięki  za kesza, gwiazdka przy okazji :)

Edit. Zalegla gwiazdka

Kesz sprowadza podróżnika do artystycznej ciekawostki - 4 dużych walcowych zbiorników, pomalowanych sztuką nawiązującą do 4 żywiołów. Na tablicy wskazanej przez kordy możemy przeczytać pewne skrawki interpretacji. Same malunki, jak dla mnie, są niezbyt czytelne - kolory za mało ze sobą kontrastują, a tekstura ścian dodatkowo utrudnia zobaczenie treści (można "patrzeć", ale nie "widzieć"). Murale, w które trzeba się wpatrywać, by coś zobaczyć, to już chyba zielonogóska tradycja.

Kesz rozmiaru bardzo dużego jest ukryty dokładnie tam, gdzie "układ drzew" ze zdjęcia - jest on charakterystyczny i łatwy do znalezienia. Zawartość kesza nietypowa, tak jak Ronja napisał. Wziąłem coś, co sprawiało wrażenie certyfikatu, ale nie jestem pewien, czy to to. Dzięki za kesza.

Skrzyneczka na biegowo, jakie tam góry!
Bardzo mi się spodobał pomysł skontaktowania się z twórcą i załatwiania takich czaderskich certyfikatów! Spieszcie się, bo niedługo zabraknie!

Człowiek w końcu ma możliwość pojechać na mecz Zastalu to przy okazji trzeba skorzystać i złapać jakieś kesze z ostatnich nowości. Po mikro keszach na rondach trzeba zahaczyć o coś większego ;). Murale bardzo fajne - można zostawić tego typu obiekty pomalowane zwykłą farbą, a można zrobić z nich dzieło sztuki. Na placu obok tablicy bawiły się dzieciaki, więc pstryknąłem tylko fotkę potrzebnych informacji i poszedłem spokojnie policzyć na ławce. Po wyliczeniu na kordy i tu mi chwilę zeszło na znalezieniu odpowiedniego układu drzew (parę połamanych w okolicy kordów tu leży), a nadciągająca chmura nie ułatwiała zadania, bo zrobiło się ciemno jak na tę parę dnia. Po odnalezieniu właściwego układu już bez problemu - ułożenie pewnych elementów maskujących keszerowi od razu wyda się podejrzane. Skrzynka zgodnie z nazwą solidnych rozmiarów, certyfikaty też bardzo ciekawe (załapałem się na TTF), więc z przyjemnością zostawiam rekomendację.

Wielkie dzięki za wielką skrzynkę 

Zadanie wykonane ekspresowo 

Pod osłoną nocy kesz wpadł w nasze ręce  

Dzięki i pozdrawiamy  

Razem z ekipą Sprzedam

Skrzynka zdobyta w mocnej grupie pod osłoną nocy.

Zadanie wykonane błyskawicznie i skrzynka nasza :)

Dziękuję za pokazanie murali (mam kilka faworytów w drodze po skrzynkę) oraz skrzynkę.

Podobało się !!

Hello,

"Kefir, jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili" :)  Rewelacyjne murale, całość robi wrażenie. Brakuje tylko możliwości wejścia między zbiorniki, ale to akurat zrozumiałe. Dobrze, że w przestrzeni miejskiej funkcjonują takie instalacje. W swoim archiwum foto mam sporo zdjęć "industriali" z różnych stron świata, wykorzystanych dla celów użytkowych (w formie wszelakiej). No, ale nie tylko podziwiać tu przyszliśmy ;)  Night_time machnęła ręką "to tam, bo tędy jeździłam rowerem do koleżanki", lecz dla pewności policzyliśmy kordy. Wyszły bardziej w prawo, ale w rejonie "tam" :)  Pozostało pójść i zweryfikować wynik. Strefa całkiem ustronna, jednak w pobliżu widać ślady bytowania - faktycznie trzeba mieć oczy dookoła głowy. Na miejscu klasyczne maskowanie keszerskie, a pod nim pierwszy dzisiaj FTF :)  W środku dość nietypowo, jak na zielonogórskie skrzynki - widać, że Kefir stawia na poznawanie świata poprzez obcowanie ze słowem drukowanym :)  Naszym zdaniem warto pozabezpieczeć te artefakty, bo szybko dostaną wilgoci. Zrobiliśmy, co trzeba (ładne te designerskie certy), zamaskowaliśmy (+foto) i pojechaliśmy szukać następnego. Pzdr, Wojtek