Skrzynka została zarchiwizowana.

Dziękuję wszystkim za przybycie.

Standardowo więcej później.

nie zesrajcie się w tych komentarzach:-) byliśmy, poznaliśmy, miło było. w tygodniu krótki czas idealny na spacer z psem. dziękujemy
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Ja mogę tylko przytaknąć na słowa przedmówców. Zbyt późna pora, a pół godziny to ja będę jechał na event. W tak krótkim czasie nie zrobi się raczej za wiele. Na OC standardem są przynajmniej dwie godziny, nie wiem jak na GC, ale jeśli tam jest to powszechne, to cóż, nie mnie oceniać takie dziwne standardy.

Jeśli chodzi o lodowisko w sierpniu to w Bytomiu jak najbardziej można pojeździć :p a odnośnie eventu - raczej na OC nikogo nie interesuje tak krótkie spotkanie po prostu :) 

Eventy na lodowiskach to nie jest mój pomysł. W kilku tylko biernie uczestniczyłem. Jeśli mój komentarz odczytałeś jako zachętę i wniosek o event na łyżwach w sierpniu tego roku, to jest to jakieś piramidalne nieporozumienie. Czy covid pozwoli na organizację tego typu spotkań w czasie najbliższej zimy - czas pokaże.

Człowiek pojechał na urlop, a tutaj w komentarzach taka drama o_O.

Jak pisałem wcześniej, przykro mi, że mój event nie spełnia oczekiwań. Mimo to raz jeszcze serdecznie zapraszam tych, którym czas i miejsce nie przeszkadzają.

Nigdy nie ukrywałem, że event jest dwusystemowy, jest to chyba dość wyraźnie napisane w opisie, podobnie jak to, że planuję przywieźć mobilniaki.
Nie jest to pierwszy w historii OC event dwusystemowy, ale chyba pierwszy, który wywołał taki natłok komentarzy (co mnie dziwi).
Byłem na kilku takich eventach w dwóch keszoprzestrzeniach na raz i nikt nigdy nikomu nie robił problemów, nie wytykał palcami "a ty jesteś z gie-ce, ić stont" (błędy specjalne) albo "a ty jesteś ten ołpen, bo nie stać cię na opłacenie abonamentu, biedaku". Być może w Katosach są inne zwyczaje, jeśli tak, to przepraszam, nie wiedziałem, że na event trzeba przyjść z własną sztachetą.

Co do wspomnianych spotkań na lodowisku, to ja bardzo chętnie, tylko w sierpniu chyba ciężko znaleźć w Polsce czynne lodowisko otwarte dla publiczności (ale jak ktoś znajdzie i zrobi tam event w czasie i miejscu dla mnie dogodnym to chętnie przyjdę).
Ale za pomysł dziękuję.

nic nie sugeruję ... ta formuła byłaby raczej ze szkodą dla eventów organizowanych przez OP ... raczej konflikt interesów ...

Dzięki za wyjaśnienie. Sugerujesz wiec, że jest to próba zaszczepienia krótkich spotkań związanych z wymianą przedmiotów podróżnych na grunt OC ? . Czy się przyjmie ? - nie sądzę.

wczytuję się we wpisy i zastanawia mnie dlaczego taka reakcja ze strony OP keszerów. Powód jest chyba czytelny, gdyż w tym samym miejscu, w tym samym czasie odbywa się event ogłoszony przez tego samego Overa z sympatykami GC ... Lublin odwiedza Katowice w 6 geourodziny GC9EN2N. 

 

Zajrzałem tu przypadkiem. Półgodzinny event (dla mnie zjawisko zupełnie nieznane), to o wiele krócej niż spotkania na lodowiskach, gdzie po ślizgawce zawsze wspólne biesiadowania do zamknięcia lokalu. Ale jeśli z założenia jakość góruje nad formą, to mimo nikczemnej ilości zgłoszeń, Śląsk pewnie ruszy na spotkanie szeroką ławą ... co by i oby.

Hejka Panowie przesadzacie. Byliśmy na evencie w drugiej czasoprzestrzeni i trwało ono dużo dłużej, atmosfera...no cóż, tutaj zależy od indywidualnego zaangażowania i podejścia. Nam było bardzo miło i tu i tam. A Wam się w d...ach poprzewracało, :-D, bo wielu przyjezdnych chce u Was robić i robi event (potraktujcie to z przymrużeniem oka).

Edit: Ja się nie denerwuję, tylko stwierdzam fakt. Po co takie komentarze :-D

Ja mówię pass. W pół godziny to można co najwyżej zrobić scrum w firmie a nie bawić się w keszerski event.
Zresztą, godzina jak dla mnie też nie jest satysfakcjonująca.
Może innym razem.

Gdyby to był weekend to może bym wpadł zobaczyć. Ale tak jak już jedna osoba napisała interesują nas mobilniaki i owny. I najlepiej kilkugodzinne spotkanie 

Przykro mi, że moje spotkanie nie spełnia oczekiwań.

Jednocześnie zapraszam serdecznie tych, który mimo to chcą się spotkać.

Fajnie, że ktoś przyjezdny organizuje event, bo to zawsze cieszy. Niestety w opisie widać spore naleciałości GC. Tak dla informacji - spotkania OC są raczej kilkugodzinne a często kilkudniowe a na pewno nie minutowe. Drewniaki i travelbugi też nas raczej nie interesują, raczej mobilniaki i owny. Mam nadzieję, że południowi keszerzy pozwolą w pozytywny sposób przekazać jak nasz eventy mogą wyglądać.