Skrytka zdobyta z Peyoo, pod okiem LuckyDragonPL. Lubię takie miejsca, więc postanowiliśmy trochę się pokręcić i wylądowaliśmy w łaźni. Fajne miejsceNiestety sama nie dałabym rady zdobyć skrytki, ale Peyoo bez problemu sobie poradził. Dzięki za skrytkę i zachętę do zwiedzenia ośrodka

Będąc na miejscu, nie mieliśmy za bardzo czasu na poszukiwania, bo czekał nas dalszy ciąg wycieczki, ale musieliśmy choć chwilę pobuszować. W trakcie szybkich oględzin, postanowiliśmy skorzystać z łaźni i to był dobry pomysł. Dzięki za keszyka i zabawę

Wspólny wypad na Dolny Śląsk z Ciacholem i KLAB-em. Podobny basenik znaleźliśmy wcześniej w innym miejscu, ale kształt nie pasował do zdjęcia. Tę właściwą udało się wypatrzyć z innego poziomu. Z keszykiem chwilę nam zeszło - na szczęście ktoś wreszcie zaczął czytać opisy i przekazał reszcie czego szukamy ;). Mydełko na miejscu, trochę gimnastyki i udało się wpisać
Dzięki Meksha za kesza.

Wspólny wypad z borkiem i KLABem. Dzięki za kesza.

Zjednoczone Siły Natury GZS (Gorzów Zielona Sulechów).

Tutaj  praca taktyczno zespołowa. Borek jak wybitny fachowiec hydrolog stwierdził, że  “Dana woda napotykając na otwór, czyli szczelinę wypływa – praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb!” - i skoro mamy basen po jednej stronie ściany to pewnie po drugiej jest łaźnia. I faktycznie była.. Pozostało znaleźć szatnię a w niej mydełko. Udało się wypatrzeć, ino znów ograniczenia gabarytów mogły stanowić problem, Na szczeście było komu podjąć  i komu odłożyć- Dla "Robotnika, któren wraz z chłopem i inteligentem pracującym stanowią zdrową siłę narodu." - i dla naszego zespołu żaden Staśkowy  kesz nie straszny :D

Z łaźni zrobił się basen i niestety zaznać 'steam pleasure' nie było mi dane. Dobrze, że koszyk szybciutko namierzonyDzięki!

Łaźnia imponująca. Mydełko znalezione zupełnie przez przypadek, bo ładny schowek rzuca się w oczy. Potem jeszcze raz ale od strony basenu przechodziliśmy tędy, tacy jesteśmy czyścioszki :)

Fczasy pot grószom chociaż tylko jednodniowe to miło spędzone w męskiej ekipie.
Serdecznie dziękuję, miło spędzony czas.

Tutaj GFS podziwiając łaźnię przy okazji drapnął kesza :)

Wypad na wyfczasy pod grószom na sam koniec wakacji w mocnej ekipie z GFS-em, Hr. Jan Usz-em.

Dzięki za kesza.

Mydłem! Zabijemy go mydłem! No niewiele brakowało. Czasem trzeba mieć farta. Albo Grzegorza. A najlepiej fartownego Grzegorza. O!

Dzięki.

łaźnia namierzona ale gdzie ta szatnia ? dzięki

zeszło się trochę, upewnialiśmy się telefonicznie czy to to czy nie toALe udało sięMajówkowo z Nann i Norbim.  Dzien wolny, więc nie będziemy siedzieć w domuserdeczne dzięki za kesza i za pokazanie miejsca.

pierwszy kesz i już się sie zatrzepaliśmyz norbim i rubinkiem 

Reaktywacja w pierwotnym miejscu ukrycia 

#4853

Tutaj byłem 3 razy zanim za czwartym zajarzyłem że to dziwne coś na zdjęciu to woda. No to polazłem do pomieszczenia ze zdjęcia żeby odbić się od nieznalezienia. Okaząło się, że mamy z autorka inne definicje pomieszczenia więc wróciłem czwarty raz tam gdzie już tyle razy byłem, żeby zorientować się, ze ktoś zajumał mydełko.

Zrobiłem co mogłem, ale za mocno bym się tym nie namydlał ;) 

Zmyliła nas mnogość podobnych miejsc. Całe szczęście uważne przyjrzenie się spojlerowi mocno pomógł:)

Wszyscy zaczęli moczyć nogi w łaźni, A tu okazało się że trzeba po mydło lecieć!!! I to, aż do szatni!


Miejsce odnalezione niestety po potwierdzeniu u poprzedników okazało się, że puste. Mikro magnetyczne zostawione  wg. spojlera.

Fabryka celulozy najechana w towarzystwie Lago, MarioiMoni, karwdo, Andzi.
Dziękujemy za okeszowanie obiektu, za podnoszenie tętna, za widoki, za frajdę!
Wszystkie kesze gwiazdkowe! Wrócimy jak nazbieramy zielonego.

Edit. Powrót z gwiazdą.

Odwiedziny w byłej fabryce celulozy wraz z CHrząszczami , Karwdo , Andzią i naszym psiakiem Lago.

Dzięki za skrzyneczkę

Miejsce ze zdjęcia znalezione już wcześniej, pognaliśmy zatem czym prędzej. Zafascynowani skrzynką, udaliśmy się od razu do łaźni, pomijając szatnie. Tak w ciuchach? Nie ładnie. Szybki powrót i szafeczka namierzona. Zielone za życie na krawędzi. Dziękuję.

Świetny pomysł, dzięki za kesza. Znaleziona z MateuszAZL :)

Miał być urbex. Jest, ale są też i kesze, na początku w planach odwiedzenia tego miejsca nawet nie wiedzieliśmy, że są tu jakieś skrzynki a co dopiero geościeżka, miłe zaskoczenie bo urozmaiciło to nasze zwiedzanie całego obiektu. Prawie wszystkie skrzynki na mega wypasie, lubimy jak trzeba się gdzieś wspiąć, przeczołgać itd., za wszystkie skrzynki serdecznie dziękujemy i założycielom chylimy czoła bo naprawdę kesze robią robotę i wymagają trochę sprawności i myślenia.

 

Z początku szukaliśmy nie na tym piętrze co trzeba, okazało się, że skrzynkę dwa razy mijaliśmy i za trzecim idąc na ponowny atak rzuciła się przypadkiem w oczy, dzięki czemu się udało odnaleźć

Niespodziewanie skończyło się na skakaniu po wyżkach, a wszystko przez to, że nie mamy sokolego wzroku NightTime. W sumie jednak poszukiwanie mydła było fajną zabawą.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Łaźnia nieźle zaparowała nam umysły i wszelkie rozmysły spełzły na niczym, wszelkie rury i dziury zostały obejrzane, i nic nic, kesz smiał się z nas iRonjicznie. Pomogła infolinia 24h / 420 dni w roku (-: 

Dziś team "Polowanie na urbex" z ekipą ReAl RoLaDa i Haha

Tutaj nastąpiło przegrzanie styków myślowych, odparowały wszelkie koncepcje. Tym sposobem musieliśmy posiłkować się kąpielą leczniczą, i dzięki temu uzyskaliśmy namiary na bezpieczną przeprawę do skrzynki. Hop hop i kesz wpadł w rączki Ro. ;-)

 W ramach wypadu  ReAl RoLaDa i Haha do Papierni. TFTC!

W sumie to kesza znalazłem przypadkiem próbując właśnie dostać się do łaźni, dzięki :)

Łaźnia okazała, w sumie nikt nie wie, czy woda zdatna, czy nie zdatna do kapieli. Ale biorąc pod uwagę, że jeszcze troche turnusu przed nami wolalam nie próbować żeby kolejny raz nie korzystać z senatorjóm, a  najgorszm razie izolatkiBamba szybko namierzyl zacnego keszyka, dzięki wielkie :)

Wyhaczyłem przypadkowo szukając innego kesza ;)))) fajne kolorki, dziękuję

Obecna przy zakładaniu skrzynki. Łaźnia aż zachęca do kąpieli, jednak my odpuściliśmy z powodu braku mydłaMeksha był przygotowana na taką okoliczność, ale stwierdziła, że w odpowiednim miejscu je zostawi, dla następnych chętnychDzięki za skrzyneczkę i świetną zabawęZ przyjemnością zostawię gwiazdkę, ale najpierw standardowo spłacę długi i wrócę, gdy na nią nazbieram :)

EDIT: Trochę to trwało, ale wracam i swoje długi spłacam, a teraz lecę zbierać na następneJeszcze raz śliczne dzięki za świetną skrzyneczkę :)

Gdybym to ja pamiętała, że w hotelu mają piękną łaźnię - to zabrałabym na wycieczkę ręczniczek i mydełko. Pięknie się dzisiaj światło odbijało od niezmąconej niczym wody. Dziękuję i pozdrawiam!

Obecny przy zakładaniu. W łaźni sprawdziliśmy czy woda nie za zimna, jednak nikt nie zdecydował się na kąpiel. A może to przez to mydło za twarde? Nie ma jak szary jeleńDzięki za keszyk.

Pomieszczenie ciekawe, a kesz, w zależności od bytności, może być trymigowy lub żmudnawy. Ja dostałem handikapem, więc nie mam co narzekać. Polecam wizytę i dziękuję bardzo.

Hello,

Należy docenić poświęcenie bohatera. W łaźni tyle żyć zostało zakończonych ;)  Spory ten kompleks. Woda delikatnie nie do kąpieli, ale i w najlepszych hotelach trafiają się niespodzianki. Bardzo fajnie umieszczona skrytka - night_time ją wypatrzyła swym sokolim wzrokiem. Gdy kończyliśmy kesza, przyszedł sms. W ten sposób dowiedzieliśmy się, że uhuhu zaparkował prawie na zderzaku naszej furmanki ;)  Idziemy zatem do miejsca, w którym się zadekował, nawołując gromkim "uhu hu, uhu hu". Gołębie dostały szału, nic nie rozumiejąc z tego slangu :)   Pzdr, Wojtek

Kesz dosłownie sam wpadł w oczy, niesamowite. Faktycznie jak w łaźni. Dziękuję, pozdrawiam.