O kurcze, dziwne miejsce na ukrycie kesza. Ale faktycznie ścieżka aż wydeptana...

Miejsce na kesza wybrano jak najbliżej bohatera skrytki, ale trochę to dziwaczne i lekko kontrowersyjne. Ale jest. Wypatrzeć nie jest łatwo, ale da się radę.

To moja ostatnia skrytka na dzisiaj.

Obrazki do tego wpisu:

...

Pas zieleni nie wyglądał zachęcająco, ale okazało się, że nawet rowerem można elegancko przejechać.

#2445
Trochę zwiedzanie, trochę keszing – fajne rowerowe 3 dni w Warszawie
Dzięki, pozdrawiam  

Dziękuję za skrzynkę.

Zastanawiałem się jak wejść na pas zieleni i nie wzbudzać podejrzeń. Okazało się że jest tam nawet wydeptana ścieżka przez psiarzy, a że było ciemno to mojego psiaka mogło było nie widać. 

Jest, ale zakrętka trochę za wysoko, TFTC

Elegancka skrzyneczka. Dzięki

Niestety płot ogrodzony drugim płotem, budowlanym, i nie ma dostępu do miejsca ukrycia.

W deszczu podjęcie bezproblemowe. Wszystko na miejscu i ma się dobrze. Po pracy zapowiadają burze i porywiste wiatry hmmm najwyżej zmokniemy SKM na Ochotę i zwiedzamy rejony. Spacerowo keszowy wieczór. Dzięki za całość. Pozdrawiam !

Obecna przy zakładaniu. 

Ostatni z okeszowanych pomników przyrody na Ochocie padł moim łupem dzisiaj skoro świtDzięki.

Legalnie da się dojść od przejścia przy Koszykowej ale na skróty szybciej :)

Dzięki bardzo.

Po chwili wypatrzona, sprytnie zamaskowana, dobrze się wtapia. Tutaj pewnym utrudnieniem jest fakt, że dojście jest w zasadzie nielegalne, ale na szczęście pobliskie światła z obu stron powodują, że są spore przerwy, kiedy nic nie jedzie i da się bez problemu przejść.

Przyznam, ze bardzo lubię kasztanowce i to te białe. Szkoda, że tak bardzo chorują. Te różowe są odporne ale jakieś takie inne. Jako ciekawostkę powiem, że są jeszcze żółte ale niezwykle trudno je spotkać. Kiedyś hodowano je w Ożarowie Maz. ale szły gdzieś w świat. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza.

Dream Team - Elvis, Iwona i Keram na szlaku. Dzięki!

A ja myślałem ze kordy walnięte. Emi miała jednak rację. Dzięki. 

Keszyk znaleziony bez problemu, choć za drugim podejściem, wcześniej ślepymbył jakiś, dzięki!

Rowerowa szwendaczka po Warszawie. Odszukiwanie reaktywowanych, nowych i wcześniej pominiętych skrzynek. Dzięki za kesza.

Przyjemnie, kiedy jest po co się ruszyć na miasto odrobinę wcześniej niż się planowało, a nowa seria skrzynek jest powodem ku temu aż nadto wystarczającym.

Tutaj też udało się zdobyć FTF'a (10:28).

Dzięki za pokazanie kasztanowca i przygotowanie zgrabnej skrytki.

Obrazki do tego wpisu:

Logbook