Bardzo udany debiut - postać szerzej nieznana, skrzynka dobrze wykonana, doskonale wtapia się w otoczenie - oby ta dalej!

Dzięki za kesza!

wielka płyta i tak zwane mydełka czyli kolorowe szkiełka ach serce mięknie temu kto pamięta :)

fontanna zabytkowa już a keszyk nietypowy acz pomysłowy wielkie dzięki

Idąc na zakupy do pobliskiej galeriigrzechem byłoby nie zgarnąć tego kesza.  Bardzo dobrze się stało bo warto było! sprytnie zrobiony, ciekawy  i dlatego zielone lecitftc

Miejsce ukrycia kesza obecnie przy remontach w okolicy czesto uczeszczane, jest dreszczyk emocji przy podejmowaniu. Swietne maskowanie, widac ze wszystko zostalo tu przemyslane i wlozone zostalo duzo pracy. Oby wiecej tak ciekawych keszy w tej okolicy. Oczywiscie leci reko. Dzieki!

Tak się ładnie złożyło, że jako 600-na skrzynka trafiła mi się taka ciekawostka i do tego TTF. Super maskowanie, idealnie wpasowuje się w teren. W wykonaniu zarówno kesza, jak i certyfikatów widać pełen profesjonalizm. Przy podejmowaniu zaliczyłam też podwójną podróż sentymentalną do czasów dzieciństwa za sprawą fontanny, po której biegałam ćwierć wieku temu i kolorowych kamyków, które ją nadal ozdabiają. Oby więcej takich przyjemnych niespodzianek na mapie Poznania! Jak najbardziej gwiazdka się należy. Dzięki! 

Miejsce jest nadal znane i lubiane wśród lokalnych menelków pomimo zamknięcia monopolowego. Aktualnie jest przez kordy przechodzi jeden z niewielu chodników łączących os. Piastowskie z przystankami na Rondzie Rataje, więc mugoli jest sporo. Logbook fajnie zamaskowany, choć ciekawe jak długo się maskowanie utrzyma. Certy wypatrzone przez problemu, dobrze, że akurat nie było żadnego "osiedlowego monitoringu" w oknie. Dzięki za kesza.

Tak blisko, że niemożliwością by było nie skoczyć zaraz po publikacji. Znany fyrtel, co niekoniecznie znaczy, że lubiany. Nadanie  mu nazwy  zupełnie mi umknęło. Dobrze się dzieje, że dotąd bezimienne zaułki, skwery i in. miejsca zyskują nazwy i często wartych upamiętnienia patronów (Foch, Ślepy Antek,...). A Teatr Nowy to nasza ulubiona poznańska scena. Niestety, poza tym miejsce jest od wielu lat zaniedbane i nie pamiętam, by kiedykolwiek fontanna działała, za to doskonale ją kojarzę jako miejsce spotkań nie tylko lokalnego penerstwa i wszelkiego innego szuszwolstwa. Sprzyjało takiemu stanowi rzeczy sąsiedztwo całodobowej Równości. Przestała istnieć w zw. przebudową Ronda, może teraz będzie tu przyjemniej. Niemniej, głęboka rewitalizacja jest niezbędna ale nic nie wiadomo o tym, żeby planowano ją jako część prac na rondzie. 

Skrzynka ciut przypałowa, miejsce ukrycia certów jeszcze bardziej. Przy okazji, to w tym bloku - o ile pamięć mnie nie myli - chociaż niekoniecznie w klatce o nrze 2 mieszkał Krzysztof Krawczyk.

Udany poznański debiut, leci reko. TFTC!