Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries Skała    {{found}} 5x {{not_found}} 0x {{log_note}} 0x Photo 1x Gallery  

4370034 2023-09-30 12:52 WRÓBEL. (user activity5511) - Found it

Dziś podróż palcem po mapie i zdobywanie keszy bez moczenia butów . Do tego   wspomnień czar gdy przegląda się dodatkowo zdjęcia z trasy  .
Przyjemna to była wędrówka za którą serdecznie dziękuje . 

Obecny przy zakładaniu .

4583754 2022-10-20 11:45 Chochlik. (user activity10184) - Found it

Niedzielny wypad w góry, połączony z zakładaniem keszy. Zaległy wpis, obecny przy zakładaniu.

Dzięki :-)

4051602 2022-09-07 12:09 Hr. Jan Usz (user activity28540) - Found it

Nakrętka była cała pogryziona więc wymieniłem na nową. Ładne miejsce. Dzięki.

3720045 2021-07-07 19:36 freney (user activity11023) - Found it

Pierwszy raz  w tej okolicy, szczyt trochę z boku, ale widoki o zachodzie słońca ze szczytu i ze szlaku w dół super.

Po drodze spotkałem misia, co uwieczniłem na fotce :)

Dzięki za kolejnego górskiego kesza do kolekcji :)

Pictures for this log entry:
Misio :)
Misio :)

3712370 2021-06-27 16:52 A walon (user activity3113) - Found it

27 czerwca 2021 16:52
Na podejściu na Skałę usłyszałem powtanie wykrzyczane przez rowerzystę w wymagającej sytuacji zjazdowej; udało się  wyminąć, ale w nausznikach przeciw motocrossom mogło być zderzenie. W sumie tutaj szlaki rowerowe i dla pieszych (samochodów i motorów nie są w żaden sposób izolowane).
Na polance szczytowej Skały natknąłem się  na trzech motocrossowców; jeden krążył dookoła polanki - ja znalazłem się w centrum; dwóch szykowało się do drogi. W miejscu, które w końcu opuścili, tliło się jeszcze ognisko, pozostały resztki kiełbasy, chleba, puszki po piwie - taki sobie chlewik. Nie wiem, czy to ich, motocrossowców, ale ja ich w chlewiku zastałem, a oni opuścili dymiące ognisko?! Woda z kałuży w puszce po piwie załatwiła sprawę. I jeszcze mała niespodzianka dla następnych amatorów ogniska.
Drogi ze Skały w kierunku Magóry kompletnie rozjeżdżone przez motory, nie do przebycia bez taplania w błocku. Tu spotkałem niezwykle sympatycznego górala beskidzkiego; na pytanie o motocrossy stwierdził, że woli je od rowerów, bo je słychać z daleka i można zejść z drogi, a z rowerzystą, których nie słychać, ostatnio cudem uniknął zderzenia.
Chociarz coś o keszu - spryciula.
TFTC