2023-09-30 12:52
WRÓBEL.
(
5511)
- Found it
2022-10-20 11:45
Chochlik.
(
10184)
- Found it
Niedzielny wypad w góry, połączony z zakładaniem keszy. Zaległy wpis, obecny przy zakładaniu.
Dzięki :-)
2022-09-07 12:09
Hr. Jan Usz
(
28540)
- Found it
Nakrętka była cała pogryziona więc wymieniłem na nową. Ładne miejsce. Dzięki.
2021-07-07 19:36
freney
(
11023)
- Found it
2021-06-27 16:52
A walon
(
3113)
- Found it
27 czerwca 2021 16:52
Na podejściu na Skałę usłyszałem powtanie wykrzyczane przez rowerzystę w wymagającej sytuacji zjazdowej; udało się wyminąć, ale w nausznikach przeciw motocrossom mogło być zderzenie. W sumie tutaj szlaki rowerowe i dla pieszych (samochodów i motorów nie są w żaden sposób izolowane).
Na polance szczytowej Skały natknąłem się na trzech motocrossowców; jeden krążył dookoła polanki - ja znalazłem się w centrum; dwóch szykowało się do drogi. W miejscu, które w końcu opuścili, tliło się jeszcze ognisko, pozostały resztki kiełbasy, chleba, puszki po piwie - taki sobie chlewik. Nie wiem, czy to ich, motocrossowców, ale ja ich w chlewiku zastałem, a oni opuścili dymiące ognisko?! Woda z kałuży w puszce po piwie załatwiła sprawę. I jeszcze mała niespodzianka dla następnych amatorów ogniska.
Drogi ze Skały w kierunku Magóry kompletnie rozjeżdżone przez motory, nie do przebycia bez taplania w błocku. Tu spotkałem niezwykle sympatycznego górala beskidzkiego; na pytanie o motocrossy stwierdził, że woli je od rowerów, bo je słychać z daleka i można zejść z drogi, a z rowerzystą, których nie słychać, ostatnio cudem uniknął zderzenia.
Chociarz coś o keszu - spryciula.
TFTC