Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Hello,

Wydaje się, że kesza skutecznie wcięło. Miejsce keszowe było właściwie jedyne (potem, gdy już ściągnąłem spojler, nie było wątpliwości). Znalazłem rozrzucone kamienie, czarny worek (zabrałem) i niczego więcej. Pzdr, Wojtek

Uznaliśmy że nie ma co takim asfaltem iść na piechotę, więc mimo zakazu podjechaliśmy pod kesza. Miejsce ukrycia widoczne z daleka. Razem z Pawello. TFTC!

Po noclegu w celi w Zagrodzie Chryszczatej postanowiliśmy zająć się tym keszem. Mimo zakazu zrobiliśmy drive-in, nikt nie widział, więc spokoTFTC. Razem z Volframem.

Super urlop w ukochanych Bieszczadach. Rodzinnie. Dzięki i pozdrawiam.

Żubrów wprawdzie dziś nie udało nam się spotkać, ale kesza i owszem. Dziękujemy.

TFTC standardowo wrzucona została przeze mnie naszywka jako fant ;)

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika Errander dnia 2015-11-18.

szybka skrzynka :P

Keszyk dalej jest i trzyma sie dobrze. TFTC

Tak szczerze to zdziwiło mnie upamiętnienie takiego miejsca obeliskiem, no ale... a że jest kesz - to bardzo fajnie. Z żubrami nie dane było nam sie spotkac, ale to i chyba dobrze. TFTC

Chwilę się kręciłem bo okazałych drzew - bez liku, gps nie chciał współpracować a o zdjęciach zapomnij - brak zasięgu. No ale maskowanie typowo keszerskie więc namierzyłem. Wokoło musi się dużo żubrów kręcić bo kup od groma ;)

Pozdrawiam
Art_noise

tftc. wokół faktycznie ślady kopyt i spore placki, ale tylko sarny się kręciły.

Obciapałam wszystkie drzewa w okolicy nie majac spoilaka. Okazało się, że była za dobrze schowana a ewentualne maskowanie sturlało się obok. Na szczęście założyciel czuwał i teraz na jakiś czas będzie dobrze :)

GeoDeszczing Bieszczadzki, czyli 5 dni deszczu, błota, mokrych traw... no i oczywiście skrzynek.

Dzień 4: hej, może rypnijmy na Rabe!

Wizyta serwisowa, tym razem z lavinka... skrzynka jest, choć kamienie porozwalane, może któryś żubr kopnął, bo za skrzynką było kilka kup.

Cieszę się, że sprawa wpisów wyjasniona, tym bardziej, że był czas kiedy całkiem zwątpiłam we własną pamięć .

P.S. luki jest kobietą

Pozdrawiam

Ela

Bieszczadzka Wyrypa, dzień 2: Wokół Chryszczatej

Wizyta serwisowa w szybko zapadającym mroku. Trochę się naszukałem, aż musiałem spoiler odpalić, by namierzyć własną skrzynkęWymieniłem pudełko na nowe, lepsze i domierzyłem współrzędne.

Wyjaśniłem też sprawę FTFa - otóż tutaj był logbook z feralnej (albo jak kto woli - eksperymentalnej) serii. Okładka wydrukowała mi się przypadkiem po japońsku - z tyłu jest strona tytułowa, a przodu rewers z informacją co to jest. Otóż luki wpisała się od lewej strony i tam ma FTFa, a Wrzos z prawej i ma FTFa od strony tytułowej ;-P

Pierwsza w pierwszym dniu Bieeszczadzkiego keszowania TFTC

Najbardziej rozwaliła mnie żubrzyca PUGA II:) Kesz namierzony za pomocą spoilera, bo koordy kierowały troszkę gdzie indziej. Borowiki ceglastopore były 3, ale mniej okazałe niż te na zdjęciu lukiego, więc rekomendacji nie będzie:P Dzięki za kesz!

Znaleziona w czasie wycieczki rowerowej. Dziękujemy.

Miłe miejsce na odpoczynek w połowie podjazdu na przełęcz. Dalej sporo żubrzych kup ale samego nie spotkałem. Dzięki za kesza.

Zabawne dwa wpisy FTF. Logbook jest w arabskim stylu i nie wiadomo gdzie ma początek - Wrzos pisał się z jedenj strony a Luki z drugiego początku :)

 

Znaleziona

żubra nie było ale spacerek fajny, z rozpędu na Żebraka zawędrowałem :)

Przeprowadziłem naprędce śledztwo i ustaliłem najbardziej prawdopodobną wersję:

- ekipa luki dotarła tu pierwsza i zabrała GeoKreta Peruwiańska Czapeczka, oraz certyfikat FTF, ale zająwszy się prawdziwkami zapomnieli sie wpisać ;-)

- ok. tygodnia później dotarła ekipa Wrzosa i niczego nieświadomi wpisali do pustego logbooka FTF

Skrzyneczka czekała na znalezienie niemal rok, tak więc tym bardziej obu ekipom gratuluję dotarcia jako pierwszym do skrzynki, niezależnie czy był to FTF czy STF :-)

Keszyk zdobyliśmy 24 sierpnia i powiem tak że raczej nie widziałem tam żadnego wpisu w dzienniku. To albo kolega był po mnie albo nie zauważyłem jego wpisu. Mój wpis opatrzyłem znaczkiem FTF. Domierzyłem koordy, w wolnej chwili podrzucę je do opisu. Dzięki za kesza.

EDIT: Tak więc sprawa już się wyjśniła. Oto i moje domiary: N 49 14.778 E 22 10.078

Przyjemny spacerek od Woli Michowej uwieńczony certyfikatem oraz ...pełną reklamówką prawdziwków rosnących sobie tuż przy skrzynce:)

out: geokret Peruwiańska Czapeczka

in: breloczek

Dziękujemy i pozdrawiamy

Ela i Marek