Znaleziona :o) Skrzynka cała i na miejscu. Pomnik faktycznie pośrodku pola, na szczęście można dotrzeć nie robiąc szkody. Miło patrzeć że mejsce jest zadbane, widać że mieszkańcy doglądają. Dziękuję za skrzynkę, pokazanie miejsca i jego smutnej historii.

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Tu ponownie przydały nam się rowery, podjechaliśmy od małej plaży ścieżką do brzegu pola kukurydzy. Samo przejście było prostsze, niż na pierwszy rzut oka wyglądało i udało się pokonać drogę niemal bezszkodowo dla uprawy. Sama historia bardzo poruszająca, dobrze, że to miejsce wciąż upamiętnia bestialsko pomordowanych. Dzięki za jego pokazanie i za kesza.

Miejsce pamięci na polu kukurydzy. To trzeba koniecznie zobaczyć. Zostawiam rekomendację. Dzięki za kesza!

Kesz o którego najbardziej martwiłem się z dojściem. Na fotce niezłe błoto, a tymczasem cały czas sucha nogą. Ostatni kawałek przez pole, ale tu znów szczęście bo wysiana kukurydza i można iść tak że nie nadepnie się na żadną roślinkę. Spod kesza wystraszyłem zająca, dorodna sztuka.

Z dala wygląda to ciekawie, pośród zaoranego pola kilka drzewek i wielki kamulec. Miejsce na pewno warte odwiedzenia, pewnie gdyby nie skrzynka nigdy byśmy tu nie trafili, a to błoto pod butami dodało tylko uroku :)

Wspólnie z DeepBlue, podczas ostatniego podejścia do NORT. Dzięki!

Że też akurat dzisiaj musiało zelżeć.Świadomie puściliśmy się z buta, właściwie wpław, od asfaltu Łagiewniki-Rzepowo. Powyżej kilograma błotka na każdym z butów zaczyna być wszystko jedno. Mimo tego, śmiechu było co niemiara. Wiedziałem, o tym miejscu ale nigdy wcześniej tu nie dotarłem. Razem z DeepSea. Dziękuję.

Ostatnia wrześniowa sobota nad jeziorem Gopło. Pogoda średnia,ale miejsca i obiekty ciekawe i urokliwe, dzięki :)

Na środku pola ciekawie to wygląda. Dzięki za kesza!

Najpierw była dyskusja którędy podjechać, potem jak daleko. Jak się okazuje dojazd od strony boisk był znośny i dałoby się podjechać do końca. Ale my przecież wolimy spacery, długie spacery.... Takie miejsca mnie jednocześnie przygnębiają i fascynują. Wyobraźnia działa.

No i te skaczące obok sarenki.

Śmiem twierdzić, że do kesza da się dojechać autem, ale oczywiście nie przez sfotografowaną łąkę. Należy wybrać raczej drogę skrajem pola, przed ruinami w prawo i wzdłuż krzaków.

Co do miejsca ukrycia - przygnębiający pomnik jakich wiele. Niestety. Nie tylko Polacy byli ofiarami i nie tylko z ręki hitlerowców. Nigdy więcej wojny.

Dojście  nie takie złe , a skrzyneczka ładna, Dzięki

Kolejna skrzynka z GeoŚcieżki Nadgoplańska Obwodnica Rowerowo Turystyczna 

Dziękuję za informację odnośnie miejsca i skrzynkę.

Skrzynka podjęta "z buta"