Nowy logbook. Zapraszam do poszukiwań ;)

Tak się rozglądałem za tymi dmuchawcami i nie zauważyłem, za to kesz jest.

Logbook pełen.

Te dmuchawce stoją na terenie jakiejś prywatnej firmy i prawie ich nie widać. Słabo. Ale za to kesz na miejscu. Dzięki za kesza.

W drodze powrotnej do Wrocławia. Dziękujemy

Serwis wykonany. Kesz na miejscu, ma się bardzo dobrze. Zapraszam!

Keszyk szybko wpadł w łapki - bardzo ładny. Rozglądam się w koło - gdzie ten cały Dubaj? Ciemno wszędzie, głucho wszędzie ... Jednak brakuje u nas maharadży co by opłacał rachunki za prądDzięki za kesza.

W Dubaju temperatury wysokie, więc na kesza sprytnie podjechałam o świcie :D

A tak na prawdę to z Założycielką podjechałyśmy na niego w drodze na event. A na kordach (podkreślam porę), mugol w aucie tuż pod keszem. Chyba mu w czymś ważnym przeszkodziłyśmy, bo zabijał wzrokiem, ale ostatecznie udało mi się kesza zdobyć. Kiedyś tu muszę wrócić po zmroku, żeby zobaczyć rozświetlonego dmuchawca! Dzięki za keszynę!

Chyba najmniej planowany kesz w "karierze".  

Sam bym odpuścił bo mugol 2m od kesza ale jak autorka kazała to nie można odmówić :) 

Ładna skrzyneczka. Dzięki

W ramach pobytu ze świąteczną wizytą w tej okolicy postanowiłem zwizytować też tego kesza. Dobrze, że rano coś mnie tknęło i wrzuciłem keszerską torbę do bagażnika. Bez dodatkowej pomocy otwarcie maskowania łatwe by nie było.

Nadrabiam zaległe wpisydzięki za kesza!

Znaleziona dość szybko. Fajne maskowanie. Co do dmuchawców to gdyby nie kesz to za dnia pewnie bym nigdy tego nie zauważył. Bardziej w oczy rzuca się ta duża makówka. 

#1580

Pictures for this log entry:

Dmuchawce i makówka

⌚19:52 Wyjątkowo nie zaległy log:

Wypadzik pod tytułem "przyjemne z pożytecznym" do dawno nie odwiedzanej Legnicy. Miały być dwie godzinki munzee, max 3 kesze i powrót, ale trochę się przeciągnęło, a i keszy(przynajmniej mi) wpadło kilka więcej.
Ten był właśnie takim +
Latawce nie świeciły, więc Lu postanowiła je doświetlić - spaloną żarówką :-p
Lumenów okazało się za mało dla dmuchawców i smarka ale tylko do Orlena- Obajtek dorzucił Lumenów :-D
Do samego kesza musiałem się wdrapywać - sama właścicielka by go nie podjęła tak ktoś go odłożył. Tak sobie teraz myślę nad maskowaniem- pewnie dlatego dmuchawce nie świecą...
Dzięki za zaznaczenie tego ciekawego miejsca na mapie - coś gdzieś czytałem o dmuchawcach w Dubaju ale na Błoniach bym ich w życiu nie zauważył.

Dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

W Dubaju nigdy nie byłem, więc uznałem, że jakaś namiastka lepszego świata po prostu mi się należy. Zaparkowałem jak szejk przed haremem i polazłem na poszukiwania. I on tam był. Ładna sztuka, z jakimś arabskim napisem. Dziękuję bardzo za fajny przystanek na szlaku. Zaintrygował mnie jeszcze drogowskaz do ścieżki dydaktycznej, muszę kiedyś sprawdzić, czego to reklama. 

Fajne maskowanie, dzięki.

Wydaje mi się, że taki pierwszy z brzegu ( nie z Brzegu, z brzegu ) bezdomny z Dubaju mógłby wykupić całe Błonie razem z tymi dmuchawcami :D,  ale cóż ...
Instalacja bardzo mi się podobała mimo, że byłem w czasie dnia i nie widziałem podświetlenia. Wrócę tu na bank zobaczyć podświetlenie, ale to jak pogoda będzie jakaś normalniejsza, a co za tym idzie, zmrok będzie zapadał wcześniej. 
Dziękuję serdecznie za kesza. 
Pozdrawiam matkę założycielkę

Godzina 21 to zdecydowanie za wcześnie jeśli chodzi o porę roku bo jeszcze jest widno i za późno bo firma zamknięta. Przyjadę tu jeszcze zimą żeby porównać efekt po zmroku.

Co do samego dzieła to niestety pechowo przysłaniają go teraz drzewa więc trzeba oglądać z boku, ze znacznej odległości. Autor dmuchawców poszedł na łatwiznę, nasze roślinki mają proste łodygiW Dubaju bardziej się postarał. Tam nawet wieżowiec jest :P

Keszyk dobrze wpasowany, prezentuje się ochoczo. W pobliżu ciekawa ścieżka dydaktyczna, i piękne widoki na zachód słońca. Jedynie co psuje klimat to komary w niezliczonych ilościach. Dzięki za keszka i pretekst do rozprostowania kości po pracy.

Akurat byłem 7km od kesza, kiedy został puszczony, więc nie omieszkałem podjąć FTFa. Później pojechaliśmy szukać dmuchawców, które jak się okazało były pod nosem, jednak po 23 były już wyłączone przez co się znakomicie maskowały.