Piesza wycieczka do KPN.

Cieszy dobry stan oryginalnego pojemnika.

W międzyczasie się trochę zmieniło.

Znaleziona w zasadzie na czuja pomimo zmian.

Znaleziono podczas dżdżysto-słonecznej psio-wędrówki po Puszczy Kampinoskiej. Okolica trochę się zmieniła w ostatnich latach no i wycinka była i nadal trwa więc trochę się zeszło zanim zaskoczyłem co i gdzie. Jak na tyle lat leżenia w ziemi skrzynka jest w świetnym stanie, można by rzec, że takich już dziś nie robiąUratowana "lalka", po latach leżenia w ziemi, poszła rozprostować nogi.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka została zawieszona na wyraźną prośbę dyrekcji KPN. KPN dopuszcza skrzynki opencaching na terenie parku, w miejscach ogólnodostępnych (oznaczone ścieżki, wiaty). 
Warunkiem jest przesłanie podania na adres esiatecka@kampinoski-pn.gov.pl z prośbą o dopuszczenie umieszczenia skrzynki na terenie parku i każdorazowe uzyskanie pisemnego zezwolenia parku. Kesz nie może być zakopany, to oczywiste.
Po wyrażeniu zgody przez zarząd parku, kesz zostanie odwieszony. 
Decyzję pozytywną dyrekcji parku proszę przesłac na cog@opencaching.pl

Fajna okolica.

Zaliczone zaklepane

Znaleziona w czasie zaduszkowej wyprawy do lasu. Wymieniłyśmy worek, bo zima idzie.
Dzięki

Zdobyta podczas wyprawy keszersko-rowerowej z Azymut. TFTC

Z Brym na rowerach. W środku liczne agrafki i kończący się logbook. TFTC.

Z Pawłem dało rade :)

Znaleziona rowerowo bez problemu. Dziekować :)

TFTC

Chyba jakaś zwierzyna wyczuła zapach ludzi i wykopała kesza bo był centralnie na wierzchu. dzięki za kesz.

znaleziony z Wicią, Hagim i Zalewem  :P

Rektor dał wolne, to można było udać się na spacerek ;)

Trzecia na 8 kilometrowej pętli po pięknym kampinosie.

Fajny spacerowy keszyk, obok całkiem spory pniaczek zachęcający do zjedzenia posiłku usadowiając się na nim;)

poszlo szybko i sprawnie, a nastepnie obok zrobilismy sobie popas :)

Też fajny keszyk i fajne dwie drogi pomiędzy ogołoconymi z liści drzewamiCudo! Chwilę potem "Lotne Piachy" !.. schować musiałem szybko bo jacyś ludzie nadchodzili.

Skrzynka znaleziona na podstawie dogłębnej analizy zdjęć. Tylko wpis, bez wymiany.

Dzięki za skrzynkę!

Wykonaliśmy wyjątkowo złożoną analizę spojlerologiczną, z zastosowaniem złożonych technik analizy podobieństw obrazu, aproksymacji ewolucji szeregów czasowych (no niby mogło tu urosnąć, ale takie duże?) i analizy zemporalno astronomicznej: jasne, może tak być, ale słońce by musiało świecić z północy i w końcu kesz wpadł nam w łapy.

TFTC.

Ha! Ostatnio trochę zmieniło nam się podejście do keszowania w Kampinosie. Kiedyś - wyznaczaliśmy trasę i w terenie sprawdzaliśmy czy po drodze nie ma skrzynki. Teraz - sprawdziłam, gdzie w okolicy są jeszcze nie zbobrowane skrzynki, a potem wyznaczyłam trasę Dzięki temu przyszlismy tu uzbrojeni w zdjęcia i spoilery. Poszło w miarę szybko.

In: Garfield

Out: Brat bliźniak lub reinkarnacja mojego zaginionego 300 dni temu GeoKreta. Może go reaktywuję? Wielkie dzięki!

Niedzielne, rowerowe manewry razem z tATO.
Tu musieliśmy sięgnąć po spoiler. Po chwili keszyk był nasz.
Dzięki.

Zdobyta rowerkiem w towarzystwie cozy.<br /> Dziękuję za kesz :)

Bardzo łatwo przyszło nam odszukanie właściwego podwójnego drzewa. A tuż przy nim świeciła czarna folia. Więc obyło się bez stresu i bez kłopotu ;]

Naszukaliśmy się chyba z pół godziny, do tematu trzeba podejść rzeczowo i dokładnie przeanalizować zdjęcia żeby uniknąć pomyłki. Zabraliśmy się do sprawy na czuja i pokopaliśmy najpierw nie tu gdzie trzeba, potem dzięki zdjęciu z komentarza pod spodem ustaliliśmy miejsce a potem dzięki spoilerowi i analizie padania cienia rozgryźliśmy gdzie jest keszykTrochę rozbobrowaliśmy ziemię dookoła ale liście spadają więc niedługo nie będzie śladu :)

Sama skrzyneczka super, przyszliśmy od strony brzozowego lasku, w którym są wspomniane leje po bombach, super widoczki :)

IN: pluszowy misio

OUT: PRLowska złotówka, geokret "ludek śpiewak".

Znaleziona rowerowo i GPS Free. Miejsce ze spoilerów namierzyliśmy z 90% pewnością - po perypetiach z błędnie odmierzoną odległością przy poprzednich skrzynkach, tu zatrzymaliśmy się idealnie przy keszu, ale co z tego skoro skrzynki nie mogliśmy znaleźć... może to nie tu? Oglądamy spoilery - nie, to musi być tu! I w końcu udało się, szukaliśmy za blisko pniaka.

in: GK

Ale tu piachu. A potem było jeszcze gorzej. Rower się głównie pchało. Skrzynki długo szukaliśmy, bo od maja ziemia i darń zarosły kesza w sposób idealny. Pudełko nieco popękane, Meteor zakleił prowizoycznie sebrną taśmą.

długopis przestał dzialac... dorzucilem ołówek i dałem worek i 2 strunówki.

Wizyta prawie po roku... Ile ja się wtedy naszukałem... A dziś przyszedłem jak po swoje... Jedno pchnięcie nożem,  i skrzynka na wierzchu...

opis można powiedzieć zerowy ; bez spoilera nie znajdziecie ; in : kulka out : smycz

Ze spojlerem to bułka z masłem, ale bez spojlera trudna sprawa, bo opis jest hmm ... dość skąpy ;)<br /> <br /> Niestety w skrzynce była woda, ale większość fantów nie ucierpiała, Zrobiłem mini-serwis polegający na suszeniu dziennika i zakopaniu skrzyneczki dnem do góry, może tak mniej zamoknie. Bez wymiany.

Szósta dziś. Nie szukać w lecie, komary uczynią z tej przyjemności koszmar. Podmieniłem worki.

Najciekawszy jest dojazd rowerem od strony południowej fajne wydmy :)

Byłem dziś tu 2 razy..... w tym samym miejscu, I tak jak "pod spalonymi sosnami" nie znalazłem... ......

Znaleziona wspólnie ze Zby.

Znalezione. Razem z JGC1962.

człowiek zrobi wszystko w obawie przed 'ostrzegawczym strzałem w tył głowy' .  tak naprawdę, to byłem noszony na barana przez niżej wymienionych .  pozdro

Fakt, 12 km o kulach ze złamaną nogą, po lesie.. Szacun!! Ostatnia dnia dzisiejszego, bo już ciemnawo się zaczynało robić..

Znaleziona w składzie: ja, burak i belfegor (ostatnie dni na kulach, dziś to mu pokłony bić, za to co przetrwał!). <br /> W pobliżu piękna brzozowa aleja...

Znaleziona bez problemu, ale i tak było beznadziejnie. No more Kampinos w lecie!!!!!!!!!

Znaleziona bez wymiany

Znaleziona, ale nie było łatwo z powodu natrętnych owadów. Chwila bezruchu i rój nad głową. Bez wymiany.

Znaleziona jako druga z pieciu dzisiaj. Jakas wymiana byla, ale juz nie pamietam.

Kolejna dzisiaj na trasie z Wierszy do Palmir :-). Idealnie pusto jest w Puszczy w dzien powszedni.

Z jak znaleziona. A poza tym trzy P- pojedlim, posiedzielim i poszlim

Znaleziona,

Tu sobie popas urządziliśmy. W tak pięknych okolicznościach przyrody to sama przyjemność po lesie się przejść.

Znaleziona już po zmroku. Ostatnia znaleziona na dziś ( jeszcze dwie zasadzilem wracając ;) .  Podmieniłem sliczne winko musujące od Wojtka 1121 - w zasadzie to z tego winka wziął się dziś pomysł wyprawy do KPN kiedy przeczytałem logi.   I wyszła z tego świetna wycieczka ! W sumie około 12 km zrobione z buta.                      Dzięki za kesz !!!

P.s.  A samo pudło zupełnie jak "Filipsowe oldschoolowe" skrzynki

  ( Trudność terenu zawyżona troszkę jak na mój gust  )

Szkoda mi było kujki, więc wybrałem się jeszcze raz, znalałzem.

Przy okazji odwiedzin cmentarza Palmirskiego jakby obowiązkiem było odwiedzić i tę skrzyneczkę. Jak ją odkopałem to w pierwszej chwili pomyślałem, że to skrzyneczka kolegi Filipsa (opakowanie).Zabrałem piwo a zostawiłem obok pojemnika winko musujące całość pieczołowicie opakowałem. W drodze powrotnej zorientowałem się, że zostawiłem na miejscu kujkę może dotrwa do odwiedzin następnego odkrywcy to bardzo bym chciał ją odzyskać oczywiście za nagrodą. Nie wracałem ponieważ nie czułem się tego dnia za dobrze. Namawiam kolegów do odwiedzin i konsumpcji winka na miejscu.

Autorze skrzynki, nie pisz, że okolica nieciekawa. Bo, przynajmniej teraz -- jesienią, jest tam super! A jeszcze jak pogoda dopisze, to palce lizać.<br /> <br /> Znaleziona po chwili poszukiwań.

znaleziona bez problemu

out: centusie

in: klipsik i agrafki