#10277

W Chałupach już dzisiaj inaczej niż w czasach tej piosenkiAle poza sezonem rowerowo pięknie.

Tutaj tez pięknie, wiosennie i duża skrzyneczka z pieknymi certami

Welcome, welcome! Cholera, jak daleko jeszcze do wakacji. Poleżałabym na piasku i posłuchała szumu fal. Skrzyneczka zdobyta na wesołym spacerku z gurą i Radeckim. Dziękuję i pozdrawiam! 

Po ponad trzech latach  powrót na "Kanikuły" i zaliczenie finału.

Z dystansu już wypatrzyłem maskowanie. Patent super, nie znałem. In: moneta meksykańska. TFTC

Wizyta kontrolna - keszyk jest na miejscu.

kordy zdobyłam, ale kesza już nie

najbardziej mi szkoda rozbabranej geościeżki, gdy wiem że już raczej nigdy więcej nie odwiedzę tych okolic :/

Rozmiar finału robi wrażenie, a przy okazji motywacja, aby się przejść po wszystkich skrzynkach Kanikułowej serii.

Podobało się. Z przyjemnością rekomenduję.

Dzięki i za skrzynkę i za całą ścieżkę.

Ładna duża skrzyneczka. GPS postanowił mnie jednak trochę poprzeciągać po krzaczorach. Gdybym nie patrzył w telefon, a w otoczenie to byłoby szybciejW tle na działkach leci muzyczka więc miałem fajny podkład podczas szukania. Dzięki za ostatniego keszka z serii.

Miejsce ukrycia wytypowane wcześniej, podczas zdobywania pozostałych skrzynek. Teraz wystarczyło tylko zgarnąć tę brakującą. Poszło sprawnie i szybko. Ładne wykonanie. Dziękuję.

Dostawa certyfikatów, bierzcie i... bierzcie :D

Tu się namęczyłem w krzaczorach, no i mimo października, komary szalały. W końcu namierzony. Wysokiej jakości kesz, dzięki. Obecnie jest w nim ten multak-latarka (zostawiłem na miejscu, a wpisałem się tam już w 2018).

PS: ostatni certyfikat zabrałem

Znaleziona z Uhuhu i KLAB. Pora była późna i trochę straszno, ale daliśmy radę ;-)

Tu już bez latarek ani rusz, a że chęci i humory były, to wyzwanie zostało podjęte. Zawki - oklaski, ja pewnie już bym odpuścił i wrócił w samo południe. Skrzynka tygodnia to skrzynka tygodnia. Dziękuję bardzo.

Do Chałup mam ze 20 kilometrów..nie wiedziałem ze w Zielonej też sa niezłe chałupy ;))) dzieki

Takie Chałupy to ja rozumiem,rewelka,dzięki :)

Witaj nieska!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Tuż przed ostatnim "Holiday Road" postanowiliśmy "dokończyć" ścieżkę.

Mlodzi trochę narzekali, na przedzieranie się przez mokre po deszczu chaszcze, ale długo nie zajęło, bo w odróznieniu od "Autostopu" tutaj kordy w punkt i nie szukaliśmy zbyt długo.  Jak "Bambino" wielkanocnie, to tu odżyły wspomienia "Swiąteczne"- coż na Swieta najlepiej siedzieć w Chałupie z Rodziną ;). Wpis zrobiony. Mlodzi powymieniali fanty, ja zabieram "fioletowe" GK  a zostawiam "hybrydę" GK/Mobilniak

Jasnosnop - OP52DD  aka "Świecące ustrojstwo" GK5F4F.

Mój urlop zbliża się dlatego postanowiłem zrobić sobie pre-wakacyjne. TFTC!

Pozdrawiam, kefir.

Za dużo tu zielonego ale niech będzie fajny projekt to i zielona będzie 

Przedzieranie się przez ten las to sama przyjemność 

My na pewno wrócimy tam z naszym projektem jak czas pozwoli 

A za spacer i pokazanie kilku fajnych nie odkrytych miejsc dzięki 

Pozdrawiamy 

Dużo gwiazdek, to i my dołożymy. Dzięki za kesza.

Urlop się zaczyna, więc czas coś porobić keszowo. Dzisiaj wybór padł na Zieloną Górę z głównym celem w postaci nowej serii od nieski. Tym razem pieszo, trochę kilometrów weszło w nogi. Chwila, ale ja już w okolicy dzisiaj byłem! Ale to na pewno w tych haszczach? No, na pewno ;). Jak dobrze, że na zaliczanie tego projektu wybrałem się jednak pieszo, a nie rowerem jak początkowo planowałem! Po dojściu na kordy chwila konsternacji, doczytałem komentarze poprzedników i zaczęło się przeczesywanie wzrokiem okolicy. Po chwili wzrok padł gdzie trzeba i już było wiadomo, że to to. Jeszcze trochę przedzierania się przez roślinność i jest. Kesz super, w tej lokalizacji jedynym zagrożeniem się, odpukać, leśnicy-rzeźnicy, którzy z zamiłowaniem grasują po lubuskich lasach - jak oni nie przeszkodzą to powinien trzymać się latami, klasa robota. Czuję kolejna skrzynkę tygodnia i czekam na więcej :)

Kanikuły niestety dobiegły końca, a jak wiadomo wszystko co dobre, szybko się kończy. Mile spędzony czas na łonie natury, pozostaje tylko oczekiwać na wrześniowe łowy. Bardzo dziękuję za całą serię. :-) 

Super projekt w bardzo ładnych zielonych terenach, bawiliśmy się świetnie, wszystkie skrzynki fajne, także wielkie podziękowania dla autorki za świetną zabawę. Tu zeszło sporo czasu, a on tak bardzo na widoku ;-) 

Pogoda była iście wakacyjna, więc chociaż kusiło zajrzeć wcześniej na finał postanowiliśmy znaleźć go w odpowiedniej kolejności. Mimo wielkości maskowania trochę się pokręciliśmy po okolicy nim wpadł w oko.  Cieszy ładne wykonanie i dbałość o szczegóły tak charakterystyczna dla całego projektu. Dziękujemy i oczywiście rekomendujemy.

Hello,

No i dotarliśmy do finału. Gdzie te Chałupy z czasów, gdy przy wjeździe na Półwysep Helski stały wojskowe patrole i trzeba było mieć zgodę na przebywanie w strefie wojskowej? Wtedy była to maleńka mieścina, gdzie życie turysty biegło w leniwym tempie, dzisiaj to jakaś porażka. Do tych wirtualnych doszliśmy z małą przeszkodą po drodze, pokonaną z pomocą nieski (wiadoma rzecz do sprawdzenia). Kordy w sumie w punkt. Skrytka dobrze się maskuje w tej zieleni :)  Bardzo dziękuję za wyciągnięcie na spacer po wirtualnych kanikułach. Świetny projekt, który pozwoli Zielonej Górze zdjąć z siebie odium miasta z fatalnymi mikrusami w bardzo dyskusyjnych miejscach, częściej niedostępnych lub reaktywowanych na "+1, niż sprawiających przyjemność. Jest szansa, że ktoś się czegoś w końcu nauczyPzdr, Wojtek

Trochę inaczej wyobrażałem sobie zielonogórskie Chałupy. Dzięki za kesza :)

Dziękuję za skrzyneczkę.

Do finału miałem dwa podejścia, jedno po wieczornym zbieraniu keszy - trafiłem tutaj właściwie już w środku nocy. Gęstość zarośli mocno ograniczała dalekie pole widzenia, więc po pół godzinnym kręceniu się odpuściłem z bólem serca. Drugie, kolejnego dnia było skuteczniejsze, choć liczyłem, że jednak ktoś mnie wyprzedzi w tą piękną sobotę, a tu jednak zielonogórska społeczność się niespecjalnie rzuciła na projektGłównym winowajcą pierwszego odpuszczenia okazał się gps, gdyż w miejscu finału pokazywał mi 13m, Wiadomo, jak to w lesie, ale w dzień można wypatrzeć.
Gwiazdka za całość projektu. Solidne, ładnie przygotowane, tematyczne i z pomysłem. Dzięki nieska i czekam na kolejne! :)