Na piątkowym keszowaniu - chwila zastanowienia, no bo gdzie to może być, no i trafienie. Wow! Szybko i sprawnie. Znakomitość za wykonaną pracę - idealne  =) siedzi dalej grzecznie i czeka na następców - dzięki  =)

Daję zielone!  =)

Nie ma to jak zacząć dzień pieknym keszem i do tego kryształowym, dosłownie i w przenośni. Skrzynka tygodnia musiała być, dzieki wielkie :) 

Skrzyneczka na bogato z kryształowym połyskiem. I dlatego fajnie się takie rocznicowe keszyki odkrywa bo zawsze jest w nich trochę więcej niż magnes pod oknem ;))) dziękuję, super, bogate wyposażenie. 

Piękna skrzynka choć zastaliśmy ja nieco uszkodzoną. Coś albo ktoś przemieścił maskowanie w wyniku czego w środku woda i liście. Nieco uporządkowaliśmy ale mimo to gwiazdeczka się należy. Dziękuję za mega pakę. Pozdrawiam

No piękności nie skrzynka! Jak zwykle dopracowana i tematyczna. Bardzo dziękuję.

Prawdziwy brylant wśród kryształów.. Okazało się, że to mąż miał tak świetnego nosa i pierwszy dotarł do tego co trzeba... Tak wymuskany skarb konieczność jest rekomendować . Bardzo dziękuję za to cudo :)

Na początku znaleziona reaktywacja innego kesza. Potem ten. Dzięki.

W poszukiwaniu tej skrzynki najpierw znaleźliśmy bonusową reaktywację kesza obok. Kordy trochę nas targały, ale finalnie znalezione. Piękne wykonanie. Tylko w sarkofagu stała woda. Wylaliśmy, żeby klipsy nie pływały. Dziękuję za kolejną kryształową skrzynkę. Może kiedyś dobijemy do minimum:)

Witaj Błękitna Team!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Druga kryształowa skrzynka zdobyta w ten weekend. Jednak w tym przypadku leci rekomendacja  i jakby się dało, to poleciałoby kilka tylko ode mnie. Prawdziwa kryształowa skrzynka, pięknie wykonana. Widać staranność i przemyślenie każdego szczegółu. Musiałam zrobić zdjęcie, jednak tylko na własny użytek. Szukając skrzynek Błękitnej zawsze jest radość i nie było inaczej w tym przypadku. Gorąco polecam!

Wracając z koncertowego weekendu postanowiliśmy z Irminą trochę pokeszować i jednocześnie podjąć mazowiecki kryształ. Na miejscu szybko złapane inne kesze i jakoś keszerski nos zaprowadził mnie w to miejsce, patrząc później na kordy okazało się, że to musi być to co było naszym celem. To co zobaczyliśmy w środku przerosło nasze oczekiwania i pokazało nam (po zwykłym łódzkim krysztale), że jednak co kryształ to kryształ. Wszystko dopracowane do takiego stopnia, że koparki dalej nie mogą wrócić na swoje miejsce. Leci obowiązkowo zielone bo inaczej być nie może. Dzięki, dzięki, dzięki! :D

W drodze powrotnej z wakacji trafiliśmy także w to miejsce, gdzie spotkaliśmy prawdziwie kryształową skrzynkę.

Kolejny kryształ na naszej drodze wpada do kolekcji a my pędzimy dalej na umówione spotkanie z pozytywnymi bardzo keszerami.

WOW!

Wielka Ogromna Wspaniała!

To trzeba osobiście przeżyć!

 

Trasa z Włodawy do Kętrzyna prowadzi tylko i wyłącznie przez Kryształowe Mazowsze. Kolejny kryształ - jakoś przed wakacjami tego nie planowaliśmy - w naszej kolekcji. Ale tego się nie spodziewaliśmy!

Kiedy już odnaleźliśmy właściwą miejscówkę "popadliśmy" w zachwyt nad pięknem mazowieckiego kryształu. TAK! To trzeba zobaczyć... Przeżyć na własnej skórze!

 

Dokonujemy "formalności" i pędzimy na spotkanie z bardzo pozytywnymi keszerami.

Jesteśmy zachwyceni, co tu dużo mówić. Wszystko przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, nawet "ułatwiacz podejmowania" jest. ;-)

Skrzynka, a właściwie skrzynki pełne skarbów i bardzo ładnie wykonane maskowanie.

Dziękujemy i oczywiście rekomendujemy poszukiwania. :-)

Wrzuciliśmy GK Zosia, zabraliśmy Błękitnego Duchostworka i Błękitne Serduszka.

Na spontanie w Siedlcach.
Kesz znaleziony ma się dobrze i czeka na kolejnych znalazców, dziękujemy

To jest skrzynka!!!! POLECAMY!!!!

A więc przyszedł czas na odwiedziny Siedlec. Miasto, które już dawno miałem na celowniku, ale nie było jakoś okazji by zatrzymać się tu na dłużej, więc planując niedzielny, rodzinny wypad "za miasto" był to jeden z pierwszych pomysłów. Tym bardziej, że dla kogoś kto nie pogardzi keszem ani z OC ani z GC jest tu naprawdę co robić i po dzisiejszej wizycie wiem, że będę musiał tu jeszcze wrócić. I to chyba nie raz.

Tutaj: ochy i achy w pełni zasłużone, godne uczczenie jubileuszu, rekomenduję i nie mogę doczekać się wycieczek po kolejne "kryształy". Dzięki. 

W pierwszy tydzień wakacji postanowiłem zabrać dzieci na Roztocze i na Podkarpacie. Ostatni raz tutaj byliśmy w 2012 i praktycznie każdy zakamarek odkrywaliśmy na nowo. Każdy dzień przynosił dziesiątki zachwytów, bo ciekawych miejsc było sporo. Z pewnością można tutaj jeszcze nie raz wracać.

Oczywiście naszym najlepszym przewodnikiem był geocaching. Przy każdym ciekawym miejscu które odwiedziliśmy można było znaleźć skrzyneczkę. A łącznie ich znaleźliśmy prawie 100 . Wszystkim autorom serdecznie dziękuję za ich założenie.

----------

Wycieczkę rozpoczęliśmy od Siedlec zbierając pewne keszerskie zaległości.

Choć akurat ten kesz nie był zaległością, a był moim pierwszym keszem z kryształowej ścieżki powstałym w maju 2021 z okazji 15-lecia opencachingu

Pierwszy kesz i od razu wielki opad szczęki. Na miejscu zrobiłem masę zdjęć (których oczywiście tutaj nie wrzucę aby nie spoilerować).

Gwiazdka należy się za wszystko, bo tutaj wszystko jest dopracowane w największych szczegółach.

Jeżeli pozostałe skrzynki będą podobne, to będę serię rekomendował do ścieżki roku (albo nawet 15-lecia).

Dzięki

Piękna skrzynia i jak najbardziej warta rekomendacji. Doceniam całość zdobienia oraz wypełnienie jej wieloma fantami. Prawdziwy kryształ na ziemi siedleckiej. Chyba pierwszy raz widzę taki użyty pojemnik w terenie i muszę przyznać, że bardzo fajnie to wyszło. Ten kryształ na pewno jest wiele wart. Dzięki :)

Można powiedzieć, że przyszedłem na gotowe. Kesz podjęty podczas eventu u konkurencji - po prostu naszłem grupkę keszerów zachwycających się czymśDołączam swoje zachwyty.

Nawet nie miałem świadomości, że jest tu jakaś zagadka do rozwiązania, ale mam podejrzenie graniczące z pewnością, kto jest jej Autorem - styl niepodrabialny :)

Wrócę z gwiazdką. Dziękuję.

 

Edit: Doklejam gwiazdkę.

 

To jedna z tych skrzynek, przy których szczęka opada do dołu.

Dobrze, że jeszcze mam swoje zęby, bo gdybym nie miał, to by mi na pewno sztuczna szczęka wypadła i potoczyła się w runo leśne.

Zielone leci bez najmniejszego wahania.

Znakomity pomysł, znakomite maskowanie i w ogóle wszystko znakomite.

Kilku keszerów załapało się "na krzywy ryj", bo napatoczyli się w okolicy.

 

Swoją drogą, to najbardziej ukeszowiony teren w okolicy - w promieniu kilkunastu (!) metrów są w sumie 3 skrzynki z 2 różnych systemów. Klęska urodzaju.

 

Jedyne co mi się przy skrzynce nie podobało, to fakt, że na mapie wisiała jako FTF, a tymczasem w środku już pozycje "1" i "2" były już zajęte i to od dobrych kilku dni. I to przez starych wyjadaczy, co to dobrze sobie zdają sprawę z tego, że FTFa to powinno się logować jak najszybciej, żeby nie dawać nikomu złudnych nadziei, a log celem opisania fascynujących przygód czy historii związanych ze znalezieniem kesza to można zawsze wyedytować z domu.

 

 

PS. Wpis zbiorowy razem z jk.koza, Sejem i Różą jako 'Lublin Team"

Nadrabianie zaległości z wpisami... wiosenny spacerek po pracy bo mega skrzynkę... tak, tak, ta skrzynka godna jest piętnastolecia istnienia serwisu OC... jak nazwa wskazuje, udekorowana kryształami i w pełni wypasiona wszelkimi dobrami... choć załapałem się tylko na drugi stopień podium, to warto było...i za skrzynkę, i  za spacer dziękuję założycielom... pozdrawiam... czajorek

Hello,

Jedziemy z delikatnym niepokojem - w końcu to Mazowsze, z całą rzeszą keszerów, żądnych FTF-ów :)  Droga delikatnie dłużyła się, a szansy na przygazowanie zbytnio nie było, za dużo policji i sobotnich lokalsów na trasie. Night_time robiła, co mogła (czyli ignorowała komunikaty, że tu, zaraz, będzie kesz do zrobienia) i dzięki temu, w końcu, stawiliśmy się na kordach :)  Ach ta niepewność, czy zdążyliśmy, delikatny dreszczyk emocji ... Dobieramy się do kesza, otwieramy i ten błysk! Skrzynka cała migocze (wykonaniem, świeżością, starannością), a w niej świecący, kryształowy FTF!!!  Dlaczego przez tak długi czas nikt się tu nie bujnął? Mniejsza o to, smak zwycięstwa jest niezapomniany :)  Plan na dojazd do mety wykonany, teraz trzeba tylko dobrnąć do celu, a tenże jeszcze bardzo daleko. Pzdr, Wojtek

Pokonując kolejne km ronja powtarzał jak mantrę "tu po lewej kesz za 2 km, a następny w wiosce X - może zrobimy?" - grunt to mieć kierownicę w rękach i się nie zatrzymywaćDzięki temu Mazowiecki Kryształ powitał nas pięknym, mieniącym się wszystkimi barwami i  sprytnie skonstruowanym keszem. Znakomita keszerska robota! I FTF na wyjeździe - wiadomo, liczy się podwójnieDzięki za Mazowiecki Kryształ, pozdr.