Znaleziona :o) Tutaj skrzynka cała i na miejscu. Miejsce odludne ale ktoś o nie dba, przy krzyżu kwiaty i światełko. Dzi ękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Znaleziona na 3 dniowym wypadzie do Bydzi i okolic razem z Badzia Gadzia, areckis, Miki.

Wpis jako BAM. 

Dzięki za skrzyneczkę i pokazanie miejsca. 

Krzyż na drodze do promu. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca.

Aż trudno uwierzyć, że mogła to być kiedyś droga do promu, bo jest coraz bardziej podmokła. Co prawda na jej początku widać resztki bruku, którym zapewne chciano ją umocnić...

Krzyż w tym miejscu wygląda romantycznie, na tle wysokich trzcin, wśród mgły snującej się nad łąką.

Dziękujemy za skrzynkę w tak malowniczym zakątku. :-)

Miejsce odludne i dość posępne, brakowało tylko mgły i wycia wiatru. Keszyk szybko się odnalazł, my szybko się zwinęliśmy. Dzięki

Droga do krzyża bardzo zarośnięta. Na rowerach jakoś daliśmy radę ale bez zbytniego komfortu. Krzyż jednak często odwiedzany, o czym świadczą liczne znicze. Dalej do promu już nie jechaliśmy. Dzięki za miejscówkę i za kesza!

Trawa w okolicy krzyża wykoszona , nawet elektroniczny znicz stoi u podstawy. Dobrze, że ktoś pamięta o tym miejscu.

Podnosząc kamień maskujący skrzynkę sprawiliśmy koniec świata kolonii mrówek pod nim mieszkającym. Po wpisaniu włożyliśmy skrzynkę pod kamień (z lewej strony) nie unosząc go. Kolejni zdobywcy niech najpierw spróbują wydobyć preformę bez unoszenia kamienia.

TFTC 

Krzyż widać ma swe lata, ale raczej nie pamięta promu. Widać miejscowi dbali o tę pamiątkę z dawnych czasów. Dziś mam nadzieję że zajmą się tym pracownicy parku.

Całkiem niepozorne, a mimo wszystko ciekawe miejsce. Wspólnie z DeepBlue, dziękuję! :)

Damianowy bielik z września już nie siądzie na uschniętym drzewie. Musi wichura z 21-22 października br. położyła starego drzewca. Razem z DeepSea. Dziękuję.

Ostatnia wrześniowa sobota nad jeziorem Gopło. Pogoda średnia,ale miejsca i obiekty ciekawe i urokliwe, dzięki :)

Sobotnie keszowanko w okolicach Kruszwicy, keszyk  na miejscu, dziekuję

Dotarliśmy z buta, ogólnie łyknęliśmy dużą dawkę przyrody (i keszy). Dzięki!

Taki zapomniany koniec świata, dalej nie ma już nic. Prom zlikwidowany bo nie było chętnych, wcale się nie dziwię... Extra klimat, i jeszcze te sieci  wyłażące z ziemi..

Nasi tu byli!

W końcu jakiś ślad człowieka. No może poza drogą, zaoranym polem i miniętą wcześniej wieżą. Jednak kiedy zobaczy się kapliczkę, obiekt postawiony bez żadnego "użytecznego" celu, tyle tylko, żeby zaznaczyć ludzką obecność i religijność, to jakoś tak raźniej. No i jeszcze ten kesz, co świadczy o tym, że ludzie tu czasem docierają i zachęca innych do zabłądzenia w te rejony.

Dzięki za kesza. Wraz ze wspaniałą drużyną.

Nadgoplańskie keszowanie, czyli lekko spóźnione zakończenie wakacji. 

Miejsce niepozorne, ot kapliczka jakich tysiące... a wcale, że nie! Przydrożny krzyż, który jako jedyny będzie niedługo pamiętał, że niegdyś biegła tędy droga do przeprawy promowej. Takie niby nic, a wystarczy lekko uruchomić wyobraźnię i chichot historii odbije się echem. Nie ma niczego, co kiedyś nie przeminie. Zielone zostawiam jednak zupełnie za co innego! Idąc na kordy, nim dostrzegłem wspomniany krzyż spłoszyłem bielika siedzącego na tym uschniętym drzewie. Pierwszy raz widziany na wolności i to jeszcze w miejscu, gdzie bądź co bądź zawiązywały się początki tego, co można uznać za historię naszej państwowości... a ja sentymentalny jestem. ;)

Dzięki!

Przy okazji zdobywania skrzyneczki wyrwaliśmy trochę chwastów z ogródka. Dzięki

Kolejna skrzynka z GeoŚcieżki Nadgoplańska Obwodnica Rowerowo Turystyczna 

Zdobyta rowerowo, łatwo nie było, ale się udało.

Dzięki !