Niemal rok od ostatniego znalezienia. I poza śmieciami i zbitymi butelkami nic nie znalazłem :(

Wracając z Poznania nie sposób było ominąć kryształową skrzynkę! Dojść było trudniej niż samo podjęcie kesza. Fajny ten kesz chociaż i tak jestem bardzo ciekawy jak wyglądał w pierwotnej wersji! Dziękuję za kolejny kryształ do kolekcji! 

Podczas przeprawy z Pyrkonu. Kryształ jest po drodze, nie możemy go ominąć. No i jest akcja, poszliśmy jak zwykle dłuższą drogą, ale skutecznie do celu. Tak samo jak Baton cały czas zastanawia mnie pierwotne maskowanie, chociaż to może nie będzie zbudzało podejrzeń mugoli ;). Dzięki za kesza.

Niestety pierwszej wersji skrzynki nie udało się podjąć.... lecz druga wersja też niezła.

Dziękuję za skrzynkę !!

podjęty dziś podczas spontanicznej wycieczki z Olą, miejsce... cóż, dość nieoczywiste, kesz też raczej przykuje uwagę jedynie zainteresowanych ;) 

Znaleziona podczas powrotu z delegacji ! Fajnie, że została zreaktywowana

Co do samego kesza, to miałem mieszane uczucia, żeby się za to zabrać bez rękawiczek

Miejsce odnalezione i elementy maskowania, niestety skrzynki brak :(.

Skrzynki nie ma w terenie.

Czy skrzynka jest dostępna ??

EDIT: Może warto reaktywować skrzynkę ?

Pozdrawiam

MaciekBDG

Wybrałem się razem z wolaskiem. O jaka fajna skrzynka. Jest gdzie zaparkować. Mega wykonanie i mega pomysł. Nic tylko rozwiązujcie krzyżówkę i przyjeżdżajcie. Naprawdę warto.

Znaleziono razem z Wylatowiak.  Ciekawe maskowanie. Brawo za mega pomysł.  

Moja pierwsza kryształowa skrzynka na mojej drodze i mam nadzieje, że nie ostatnia.

Pozdrawiam, kefir.

Szpagaty i wygibasy! Skrzynka jest dość dobrze zakamuflowana materiałem naturalnym, niech cieszy oko! A jakie to solidne! Dzięki i sto lat! (edytowano)

Rozwiązanie krzyżówki sprawiło mi dużą frajdę, a potem już pozostało sprawdzić na mapie gdzie się kryją kolejne kryształy.

Mój pierwszy do kolekcji i jaki okazały. Wykonanie imponujące, z przyjemnością rekomenduję :)

Dzięki za rocznicowego kesza.

Bawiliśmy się fajnie przy rozwiązywaniu krzyżówki i hasła (spisaliśmy sobie namiary na wszystkie Kryształki, może krążąc latem po Polsce uda nam się pozbierać jeszcze kilka).

Równie przyjemnie spędziliśmy czas szukając tej konkretnej skrzynki i ciesząc się jej formą oraz zawartością.

Bardzo dziękujemy i rekomendujemy poszukiwania. :-)

Zabraliśmy GK Smoczku.

Mamy jednak pewną uwagę: nie wiadomo dlaczego wiadomość o tej inicjatywie zniknęła z "Aktualności" ze strony głównej i obawiamy się, że wielu Keszerów mogło przeoczyć jej istnienie, ponieważ skrzynki z tego projektu nie ukazują się w poszczególnych województwach, a tylko w okolicach Zyndranowej.

Może dałoby się przywrócić info o geościeżce?

Chwile spędzone z krzyżówką sprawiły wiele frajdy, tylko hasło jakoś nijak chciało ze mną współpracować. Na szczęście małe konsultacje keszerskie rozjaśniły umysł i kordy dały zielone światło by ruszyć po enigmatycznie brzmiący kryształowy szpagat. ;-) 
Las dziś pachniał deszczem, ale to nie przeszkodziło w celebracji tego, co zastałam na miejscu. Strażnik lasu prezentuje się zacnie. Przy podejmowaniu o mało sama nie zaliczyłam szpagatu, ale warto pouprawiać trochę ekwilibrystyki by podjąć skrzynkę bez jej uszczerbku na zdrowiu. :-)
Brawo, brawo! Polecam i bezapelacyjnie wysyłam zielony order w podzięce. :-)

Gdy skrzynka po zmianie kordów objawiła się w znanych lasach od razu nabrało się chęci na mały wypad, niestety chwycić kierownicę można było dopiero dziśNa miejscu bardzo miłe przywitanie, skrzynka ma swojego ładnego leśnego jegomościa, który wydaje dziennik wpisów tylko gdy da mu się fajkęZdecydowanie zasługuje na reko ;-) 

Krzyżówka to sama przyjemność, a że poszukiwania skrzynek także, to pojechaliśmy w niewłaściwe miejsce. Nie ma to jak źle przepisać rozwiązanie do garmina :-).  Pięknie tam było ale skoro skrzynki brak to po korekcie, w samo południe, kryształek wielkopolski stanął przed nami, w pełnej krasie. Oryginalny strażnik, może paść ofiarą mugolizmu, zatem dziękując za skrzynkę i certyfikat zachęcamy innych do jak najszybszych odwiedzin.

Podobało się, w drodze na południe ;)) fajne maskowanko, praca nie poszła na marne, dzięki

W drodze na Dolny Śląsk nie moglismy nie podjechać do naszej pierwszej kryształowej. Ciekawa konstrukcja, wszystko własnoręcznie robione, doceniamy, dlatego reko, dzieki :)

Skrzynka - zdaje się - z tych, co żeby ją znaleźć trzeba chcieć jej poszukać. Nie tyle nawet jej, co w ogóle informacji o jej istnieniu. Komunikat wisi na stronie głównej ale kto czyta aktualności? Pewnie jest też wątek na forum ale ono od dawna pozostaje miejscem dla - hmmm - powiedzmy, że łowców szczególnych wrażeń. Przydałby się link w skrzynkach z serii [XV.OC]. A może to tylko moje wrażenie powodowane tym, że keszowanie ostatnio znajduje się poza moimi głównymi zainteresowaniami?
Traf chciał, że właśnie dziś przystanąłem na głównej, wzrok prześlizgnął się po komunikacie i trafiłem na opis geościeżki posadowionej w środku Łemkowszczyzny. Dalej poszło sprawnie, krzyżówka padła, hasło też i już miałem kordy wskazujące znajomą okolicę. Składało się tak, że właśnie w tym kierunku się dziś wybieraliśmy, choć w zupełnie niekeszerskich zamiarach i z łatwością przyszło wzbogacić plan  o krótki spacer. 
Z niemałym zdziwieniem znaleźliśmy wpis w logbooku i wpisaliśmy się na STF-ie. Imponująca konstrukcja, duży pojemniki i mnóstwo fantów. Leci zielone. Spieszcie  się, bo kesz jest łatwo dostępny, z odpowiedniego kąta dobrze widoczny i szybko może zostać wywęszony przez mugoli. Obawiam się,  że mogą Szpagatowi nie przepuścić. 

TFTC!

Klasyka tematu czyli popołudnie po robocie: "jedziemy?", "jedziemy", więc pojechaliśmy z ronją po pierwszy KryształZ namierzeniem miejscówki nie było kłopotu, rzuciła się w oczy już z daleka. Strażnik kesza oryginalny. I pierwszy FTF - no tak, przecież w Poznaniu i okolicach nikt już się nie ścigaMiejsce narażone na odwiedziny osób niepowołanych, więc spieszcie się keszerzy, bo nie wiadomo ile skrzynka przetrwa w terenie. Dzięki za Wielkopolski Kryształ. Pozdr.

Hello,

Stwierdziliśmy z night_time, że skoro nic się nie dzieje, to zrobimy dłuższy trip po najbliższych "kryształach". Kesz klasyczny dla pewnego dawno nie widzianego keszera z Gniezna, do tego w miejscu, w którym narażony jest na szybkie zdemaskowanie. Nie nasz pomysł, nie nasz problem :)  Instalacja konkretna, przyciąga wzrok już ze ścieżki. Warto się wybrać jak najszybciej, póki całość pachnie jeszcze świeżością, a sezon na leśne wyprawy dopiero rusza. W keszu są dwa logbooki - profilaktycznie wbiliśmy się do obu, żeby komuś nie przyszło do głowy zutylizować któryś. FTF zgarnięty. Pzdr, Wojtek