Biedna Rosamunda... no i ten bezduszny kolejarz... o trochę soli takie rzeczy... nie do pomyślenia;) Keszyk na miejscu, podjęty z domatorem na keszowym szwędactwie. Dziękuję za skrzyneczkę:)

Klinkierowy dziadek odnaleziony. Zbieram wszystko po kolei razem z illie. Dzięki :)

Afbeeldingen in deze log:

Taki okaz nieopodal

Autem pod samego kesza. Piękne cegły, piękny wiadukt

Rozłożony keszyk musiał pójść do piachu. Reaktywacja poczyniona, podpowiedź uaktualniona, współrzędne bez zmian. Można poszukiwać, powodzenia.

Klinkierowy dziadek całkiem spory. Keszyk ...się rozłożył. Właściciel powiadomiony. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Znaleziona z Gackkiem podczas zwiedzania Ścinawy i jej bliższo-dalszych okolic :)

Znaleziona na wyprawie Ścinawa i akalice z Aki.

Ładne maskowanie, ale w środku nie ciekawie. Wymieniłem logbook. Dzięki

Cały wewnętrzny mikrus do wymiany wraz z zawartością.

Nie za dobrze. Wnętrze zarówno maskowania, jak i skrzynki jest nieszczelne, a tak właściwie to otwarte. W związku z tym zawartość kesza to papka i pociągnięta za wyciągaczkę rozpadła się.  ;)

Bez problemu jak już od dobrej strony zszedłem :) 

Dziadek klinkierowy, a jednak leśny :-). Komary dziś aktywnie broniły skrzynki ale w starciu z Da nie miały szans. Znakomita, dziękujemy.

Jedna z tych perełek, monumentalnych ale i zagubionych, zapomnianych gdzieś w lesie. Robi wrażenie.

#3373

Te komary to mi krew z mózgu tez odessały. Dopiero w domu po butelce czerwonego winka zrozumiałem o co chodzi z tym klinkierowym dziadkem...  

A przy okazji - biała dama była i była myszka.... a wino dopiero w domu piłem 

Piękna miejscówka a i keszyk znakomity, nagradzam ;))

Zobaczyłam obiekt i wiedzialam, ze będzie zielona. Keszyk równie piękny,dzieki :)

Fajne maskowanie.

Białej damy nie spotkaliśmy, na trawce pasł się jeno ślimak.

Smutna rodzinna historia, a zaczynało się tak pięknie!

Dziękujemy za sympatycznego kesza. :-)

Kesz zdobyty podczas eventowych odwiedzin w Lubiążu z norbinorkiem i wsparciem 2MJuż w ciemnościach, na koniec pobytu w Lubiążu udało się spotkać z dziadkiemFajnie zrobiona skrzyneczka! Dzięki!

Piękny obiekt. Dziękuję za doprowadzenie do tego miejsca.

Kolejny ciekawie zamaskowany keszyk.

Z GFS-em i Hr. Jan Usz-em podczas Cysterskiego eventu.

Dzięki za skrzynkę.

historia z cyklu ,, bo zupa była za słona " wtedy nie było niebieskiej karty 

 kolejny kesz znaleziony po ciemku , podziekował 

Piękny wiadukt. Dzięki.

TFTC!

Znaleziono, dzięki!

Po przeczytaniu loga Lumenki, nie mam już nic do dodania ;-)

Dziewczyna musi zmienić dilera.

Powiadają, że solą życia jest miłość... A nie - to nie ta legendaWiadukt zachwyca swą wielkością, położony na totalnym odludziu świetnie nadaje się na plenerowe sesje. Zresztą nawet sam dojazd na współrzędne, malowniczymi wąskimi alejkami jawi się nadzwyczaj magicznie. Przez chwilę można by odnieść wrażenie, że nie jest się wcale w Lubiążu. Wracając do pani Zuvielsalz, która jest tu głównym gwoździem programu - słyszałam, że po miesiącach poszukiwań pogodzono się ze stratą pięknej Rosamundy. Aż pewnego dnia w okolicy spacerował markiz Hasel Eule, który wraz ze swą towarzyszką Taschenlampe natrafił na leżące w trawie, nienaruszone ciało pięknej kobiety. Domyślili się od razu, kim owa postać była i postanowili ją pochować tuż pod murawą, tym samym przybijając ostatecznie gwóźdź do trumny.... I jeszcze jeden.... I jeszcze.... (tak dla pewności - przekonywała Taschenlampe swego towarzysza... a ten ślepo jej zawierzał)  ;)

Dobra, muszę chyba zmienić prochy... ^^ albo brać pół :P

Śliczny wiaduktdziękuję za kesza i okazję do podziwiania,

Hello,

Możliwości ukrycia parę by się tu jeszcze znalazło, ale spokojnie - jest przyjaźnie. Pzdr, Wojtek

Kolejny wyśmienity keszyk. Dziękuję :)

FTF

Ciekawa historia no i jeśli prawdziwa to przykro. Chociaż spodziewałem się innego zakończenia, np. że powiesiła się na tym wiadukcie. Białej damy nie spotkałem, ale kto wie? Może była w pobliżu... Za to biały gagatek obecnyTak się zastanawiałem co znajdę szybciej? czy kesza czy jakiegoś trupa w krzaczorach?Po zmroku historia tego kesza lepiej się prezentuje. Dzięki.