Reaktywacja leżała pod drzewem. Trochę wilgotno, ale ok. To mój #129.
Dzięki Kufeld za skrytkę!

Znaleziona :o) Kordy może i walnięte ale wierzba namierzona sprawnie, dziękuję za reaktywację, jest nadal cała na miejscu, metalowy artefakt także ;o)

Wiele z tego zamku nie zostało. Podjazd też jakby komuś na podwórko, ale założyliśmy że jak są znaki to ogólnie można... Chwała Norbiemu za reaktywację i dokładny opis gdzie szukać. Dzięki

Mało co zostało z zamku. Dzięki.

Tu też nikogo dawno nie widziano , niewatpliwie jest bajzel , przede wszystkim znalazłem drzewo że spojlera , ma się dobrze , po prostu kordy są walniete o 20-30 metrów , szukaj go stojąc przodem do piwnicy i wyciągnij lewą rękę , wskaże tobie wierzbę , do 30 metrów , pojemnika nie stwierdziłem , otwory są wypełnione próchnicą, dałem nowy w jedno z nich i zabezpieczyłem , znalezionym , metalowym artefaktem , dzięki za pokazanie miejsca

Reaktywacja goni reaktywacje. Bałagan straszny. Spojler i kordy zupełnie nieaktualne. Niewiadomo gdzie szukać.Prosimy uporządkować tę keszynkę, bo warto.

14:30

Zaległe logowanie. Zdobyta razem z marass1111 podczas wyprawy w warmińsko-mazurskie. Dziękuję.

Znaleziona...któraś reaktywacja. Dzięki. Pzdr. 

niestety nie udało się, teoretycznie miejscówki wszystkie możliwe i niemożliwe sprawdzone i ewidentnie po keszu śladu nie ma :(

Jakoś namordowałem się tutaj, gdy poczytałem wcześniejsze logi myślałem, że pójdzie łatwiej, ale kesz pomęczył mnie jeszcze trochę, dzięki za pokazanie miejsca i kolejnych podziemi. 

Nic mi nie pasowało do spoilera i podpowiedzi i już się bałem że kesza nie ma. Jak to często bywa sytuacje ratuje czytanie wcześniejszych logów.

znalazłem

Reaktywacja odnaleziona i nie ma związku z cegłami. 

Znaleziona po wierzbie niema śladu i jak po cegle ze spojlera kesz Turka pewnie po pluszu schowana w rozgałęzieniu drzewa 

po wierzbie ani widu ani słychu szybka reaktywacja z SexiFlexi94 podczas niedzielnego keszowanka

Po wierzbie ani śladu, kesza brak. Reaktywacja kesza w podziemiach !z Behemoth :)

:(

Zarówno po wierzbie jak i po keszu pozostało tylko wspomnienie. Wierzba służy obecnie jako siedzisko przy ognisku. Pod koordami znalazłem raptem kilka zabawek bez logbooka i pudełka. Zreaktywowalem w tym samym miejscu jako tuba po pluszzz i świeży log. Dzięki za pokazanie miejsca!

Znaleziona z Robconem w towarzystwie młodych przewodników. Dzięki

W towarzystwie Qbhaq. Fajnie jest znaleźć pojemnik i logbook, które siedzą tam od nowości. Szkoda, że wszystko tak zarośnięte. Dzięki.

Poszło bardzo szybko, nawet dostaliśmy lokalnego przewodnika, który pokazał nam gdzie pójść. Razem z Serengeti

Dzięki.

Mimo że ruin niewiele, miejsce ma swój klimat. Razem z Bambą :)

No więc ze znalezieniem nie było kłopotu,gorzej z droga powrotną. Najzwyczajniej w świecie się zgubiłam i nie miałam pojęcia gdzie iść. W końcu wróciłam do zamku i na szczęście spotkałam chłopaków,którzy drogę znali. Po powrocie przy wyjeździe jeszcze się zakopałam,ale to było już nic w porównaniu z tym błądzeniem. Aż za atrakcyjna ta wyprawa.Dzięki

Keszyk całkiem sprawnie odnaleziony choć zdarzył się trochę zakopać w tym pniu.

Na zamek trzeba iść dalej... Więc idziemy...

Zdobyta z makotką i wujekMarcin. Dzięki. 

Zamkowo,  wycieczkowo,  razem z kojoty i Wujkiem Marcinem.  Dzięki!

Kesz znaleziony razem z kojoty i makotka :)

Super skrzynka co prawda łatwa ale okolica i miejsce robi wrażenie:) Podbita z bratam;)

Gwiazda za pokazanie tak ciekawego a mało znanego miejsca!

TFTC!

Troche zwatpienia podczas poszukiwań ale na całe szczescie skrzynka jest juz w naszym dorobku keszrskim

dzięki za kesza! w środku trochę mokro po zimie. z Gajonem

Razem z krzlewy. TFTC

Pierwsza skrzyneczka na tym zamku. Przejeżdżając drogą przez Lipienek w życiu bym nie wypatrzył tutaj takiej perełki. Znakomite miejsce. Dla kolejnych poszukiwaczy dodam informację, że najprostsze dojście to wejść główną bramą do gospodarstwa i przejść na wprost do kolejnej bramy. Dziękuję za skrzynkę.

Ruiny zamku i jego skrzyneczki odwiedzony przy okazji wycieczki biegowej z kolegą Quarkiem w ramach przygotowań do półmaratonu chełmżyńskiego. Na początku lekka konsternacja jak dojść do ruina ale dojście wskazał mieszkaniec pobliskiego domu.

Kolejne miejsce blisko domu, o którego istnieniu nie dowiedziałbym się, gdyby nie keszowanie... Miejsce naprawdę ciekawe, przepełnione historią, choć trochę zaniedbane i zaśmiecone. A tak btw to chyba wierzba z gatunku cegłówka, sądząc po jej owocach, które zastaliśmy w jej pniu. ;)

Kesz zdobyty podczas marcowej wyprawy ze Steczania.

Ukrycie typu "hmmm... co robią cegły w tym drzewie..."bardzo fajny keszznaleziono razem z FilipJ90.

Ruiny świetne, miejsce warte polecenia.

miejsce na mega wypasie !!! thx   +3

Dzięki za pokazanie miejsca

Znaleziona; godz 11:15

Zgodze się z Pawelko... gdyby te wszystkie kamienie i cegły potrafiły mówić. Może dla niektórych to miejsce jak każde inne ale ja dziś mocno naćpałem się historiąw pozytywnym tego słowa znaczeniu. Aż chciałoby się wziąć szpadel + wykrywacz metali i przekopać stare grodzisko. Ciesze się, że nie trafiłem tu w lecie- owadów nie było, ale bujna roślinność mimo prawie zimowej pory nieźle dała mi się we znaki

+3; TFTC!

11:00. Szkoda, że mury nie potrafią mówić, ale za to opis skrzynki ciekawie przedstawia historię miejsca. Ale piwnice są dwie, jedna zapewne na przedzamczu - z magazynem wiader po farbach, a druga, to ta z kolejnym keszem. O dojście zapytałem mieszkańca dworku i ładnie wyjaśnił - za dworkiem w prawo, potem w lewo przy płocie - po rampie i jest się na miejscu - miejscu startu do poszukiwań, czyli na jakby grobli, zapewne dawnego wjazdu na zamek. Podkreślił nawet, że dojćie niewygodne, ale można spokojnie iść.

Dziękuję za pokazanie miejsca. Pojemnik po serwisie ma się dobrze, w środku pozostało trochę wilgoci z zawartości po porzednich perypetiach z keszem. Pozdrawiam, +3

Serwis skrzynki, wymiana faktycznie przegryzionego pojemnika (chyba żmije). Ulepszone zabezpieczenie. Zapraszam do zdobywania.

Znaleziona wraz kutrem_mKesz fajny ale pojemnik coś pożarło i wypełniło paprochami. Logbook w marnym stanie, fanty też. Wymaga serwisu. A komary... amazonia to pikuś...

Znaleziona razem z Hobbitem. Skrzynka wymaga serwisu (jakieśgryzonie sie do niej dobrały i przegryzły pojemnik). TFTC. Moja pierwsza znaleziona skrzynka :))).

Znaleziona z legokid.

O tej porze roku, zdobywanie tej skrzynki, oznacza ciągą walkę z komarami i wysokimi chaszczami. Dobrze, że są tam też wydeptane ścieżki .

Dzięki za skrzyneczkę.

Wspólnie z Oscar9999. Przedarcie się pod wierzbę przez pokrzywy wyższe ode mnie, okazało się niczym w porównaniu do prób wpisania do logbooka. Skończyło się na tym, że Oscar wpisywał nas do lobooka, a ja w tym czasie odpędzałem od niego chmury komarów. I tak nas pogryzły bo musiałem robić przerwę na odpędzenie ich od siebie :-)

11:13 Komary skutecznie mnie zniechęciły. Z resztą miałem ten skrab w rękach już dwa razy, no i trzeba było dać pole do popisu młodzieży, która przychodziła do mnie po porady, gdy zajadałem ze smakiem ciasteczka :).

11:13 znaleziona w pojedynkę, bo nooxes uciekł przed komarami i pokrzywami w stronę zabudowań. To mnie wcale nie zraziło- niech tam sam czeka i się nudzi, a ja znajdę ten ciekawy skarb :)

Zamek zdobyty podczas wyprawy keszobraniowej "Szturm na zamki krzyżackie".

 

Wymiana krecikami:

IN: GK Małorolny

OUT: GK Moje Prawa 2

Znaleziona bez problemu. W okolicy grasowali szabrownicy z jakimis ppopiskujacymi detektorami :)

Moze byliśmy ślepi albo gps coś szwankował bo wierzby nie znaleźliśmy. Przeszukaliśmy teren w pobliżu koordynatów i nic może ktoś zrobił wycinke. Innym razem tu wpadne z dokładniejszym gpsem:)

14:08 Kesz odwiedzony ponownie, ma się dobrze, tylko do środka dostało się (samo na pewno nie) mnóstwo trocin, częśc rzeczy brudna. Oczyściłem jak się dało i schowałem ponownie. Wymiana geokretów.

P.S. Do zamku można dostać się legalnie, nie przechodząc przez teren prywatny.

Nie bylo innej drogi jak przez teren prywatny, brama  byla otwarta, autochtoni dziwnie sie patrzyli :), pokrzywy i komary ciely niesamowicie, żmij nie było :(

 

Zaliczona razem z rodzinką. Żmij  nie spotkaliśmy, a szkoda bo chciałem pokazać rodzinie. Pozdrawiam.

Jak dla naszej paczki byla to ekstremalna skrzyneczka. Pierwsze podejscie i odwrót - bagno na drodze. Potem juz kesz jest ale przy nim zmija, zaskroniec, kolejna zmija i potem już przy wpisywaniu znowu zmija (jeszcze jedna). Pierwszy skarb który zdobywając oganialem sie od zmij patykiem i wcale nie zartuję. OUT: 2xGeokret IN: 1xGeokret. Ruszamy na kolejnego kesza obok, oczywiście z kijem na zmije.

Zaliczona. Wrzuciłem geokreta.

Niestety. Trzeba dużo odbić od głównej drogi. Na starcie zobaczyłem zamkniętą brame 200m od celu z tabliczką "Teren Prywatny". Objechałem, ale nie znalazłwszy sensownej drogi w kierunku cache nie zdecydowałem się uderzyć pieszo. Gonił mnie troche czas, może następnym razem.

12:54 FTF. Znakomita miejscówka. Pozostałości zamku świetne. In kret. Out napój energetyczny :).