Wpisy do logu [SZJ21] Złoty Adwokat 14x 2x 1x
2023-06-03 04:30 SYSTEM (0) - Skrzynka została zarchiwizowana
2022-11-27 14:22 freney (9940) - Skrzynka będzie czasowo niedostępna
Jeden z etapów wyparował, więc skrzynka będzie czasowo niedostępna.
2021-11-14 15:10 SayliaZG (62) - Znaleziona
Po długiej przerwie w keszowaniu sprawdzam mapę okolicy, a tu kesze w "moim" lasku! Szaroburo, zimno i mgła, ale wskakuję na rower i po chwili jestem na miejscu. Nie poszło szybko ani gładko (ślepota...), ale w końcu skrzyneczka finałowa znalazła się w moich rękach. Miejsca urokliwe i dobrze znane - pomyśleć, że kesze mijałam tyle razy...
Wrzucam brokułka, smacznego ;)
Mam jedynie wątpliwości co do trzeciego etapu - ten teren zwykle w okolicach przedwiośnia jest pod wodą
2021-10-09 19:11 Diventare (1395) - Znaleziona
2021-10-09 15:00 mateuszAZL (4430) - Znaleziona
Zaczynaliśmy tego multaka za dnia, lecz finał podejmowaliśmy już po nocy. Adwokat dzielnie się ukrywał a kordy latały jak samoloty. Ostatecznie, po konsultacji, krzyknęliśmy: ale jaja!. Zdobyta wraz z Diventare. Dziękuję.
2021-07-24 17:16 nieska (3291) - Znaleziona
2021-06-13 18:02 freney (9940) - Komentarz
Wizyta kontrolna po ostatnich DNF-ach. Kesz cały czas na miejscu, choć dookoła mocna wycinka, na szczęście kesz bezpieczny, choć okolica już nie taka malownicza, jak pierwotnie.
Zapraszam do szukania.
2021-05-30 20:35 nieska (3291) - Nieznaleziona
Etapy pośrednie jak po sznurku, jednak przy finale nie powiodło się, pomimo konsultacji z przedznalazcą. Może to geoślepota a może efekt sąsiedniej wycinki. W każdym razie las bardzo ładny i warto było go tak dogłębnie zwiedzić :)
2021-05-30 15:34 kefir (1710) - Nieznaleziona
Przez wszystkie etapy przebrnęliśmy piorunem. Tym bardziej oczekiwania były duże. Niestety, w pobliżu kesza wycięto las - obeszliśmy się smakiem. Niemniej jednak dzięki za pokazanie ciekawych terenów.
2021-05-19 15:25 yabay (4149) - Znaleziona
Z niektórymi jajkami było łatwiej, inne sprawiały większy kłopot, ale finalnie misja zakończona sukcesem.
Dzięki za pretekst do rozprostowania kości i ruszenia się na spacer.
2021-05-15 13:55 GFS (26358) - Znaleziona
Dłuuuuugi spacer, mimo wszystko przyjemny bo pokazujący fajny las i pozostałości po istniejących tutaj stawach. Czas spędzony miło w dobrym towarzystwie. Poszukiwania skrzynek z jajami nie było łatwe, na szczęście to miłe towarzystwo także pomogło.
Dziękuję.
2021-05-15 08:41 Hr. Jan Usz (24354) - Znaleziona
Okrutny keszyk. Spadną mi przez niego statystyki zdobyć na dzień. Dzięki.
2021-05-08 14:01 Jesienny (655) - Znaleziona
2021-05-08 14:00 neoo (4) - Znaleziona
2021-05-01 18:50 KLAB (1433) - Znaleziona
W statystykach 199 i cóż będzie tym 200setnym. Dzisiejsze świeto raczej wywodzi się z ideologii sprzecznej z tematyką ścieżki, ale postanowiliśmy że "DZISIAJ TU". :) Jeszcze parę lat temu nad Jezioro Droszkowskie jęzdzilismy się kapąć. Potem miejsce zmieniono na łowisko. Ostatni raz odwiedzaliśmy to miejsce na jesienny spacer, gdy najmłodsza w Plemieniu, była jeszcze bardzo młoda - wtedy miejsce startowe tego multika to było bagienko, teraz widać jak drastycznie zmniejsza się stan wód.
Sam keszyk bardzo przyjemny, kolejne etapy w miłych okolicznościach przyrody, bez pośpiechu, nerwów, jajeczka "trzymały się kordów"więc bez problemów.. i dopiero finał... tutaj trochę się męczyliśmy. Na finalnych kordach niczego nie ma, szukamy w pobliżu i nadal pusto. Szybki telefon do Ciachola. Potem Plemienna wymiana opinii nt. Jego kolani w końcu jest Złoty Adwokat. Młodzi out: "rock" przypinka i moneta. IN: dwie chinskie na szczęście i "żółty brylant".
Dziękujemy za kesza. Sama przyjemność
2021-04-10 22:53 MI 888 (4456) - Znaleziona
Super multiak:-) dzięki za kesza.
2021-04-05 20:00 Angel (224) - Znaleziona
Podczas rodzinnego, wielkanocnego spaceru przyjemny kesz mimo odpychającej pogody. Dzięki
2021-04-05 10:36 Ciachol (9851) - Znaleziona
Bardzo przyjemny multaczek, z uroczym finałem. Dzięki za kesza :)
2021-04-03 12:41 ronja (17252) - Znaleziona
Hello,
Długi multak, a my przecież staty robimy ;) Żartuję, było dobrze. Start pokazał, że nie jesteśmy sami. Dzikie hordy kleszczy zameldowały się na nas. Głodne to wszystko i namolne. Kiepski rok chyba będzie. Kolejne etapy podobały się nam. Miejsca wybrane celowo, tematycznie, o każdej porze roku wyglądające inaczej. Ładny las, o tej porze zupełnie bezludny. Dotarliśmy na finał - szukamy. Kordy etapów były prawie w punkt, więc czeszemy teren. Z uwagi na jego urodę poruszamy się delikatnie. Nic nie ma? Telefon dzwoni w lesie, nieznany, pewnie robota czeka. A tu niespodzianka - freney, na dokładkę jest w pobliżu, widział nasze auto, więc ruszył na poszukiwania :) Po chwili spotykamy się - nam przychodzi pomęczyć się na oczach założyciela, jemu napawać się dobrze schowanym keszem :) Pojemnik był troszkę nie tam, gdzie kordy - spokojnie wystarczy zmienić optykę patrzenia i będzie git ;) FTF - kolejny - nasz. Na luzie idziemy zmierzyć się z mikrusem w lesie, zmorą każdego keszera :) Pzdr, Wojtek