Nie jestem tak stary żeby pamiętać te miejsca, ale te miejsca są tak charakterystyczne dla Wrzeszcza, że pomimo zmiany otoczenia obiekt centralny jest niezmienny i piękny cały czas.

Wrzeszcz to moje podwórko.

Urodziłem się w szpitalu "pod bocianem" na ulicy Klinicznej, i od urodzenia mieszkałem w sąsiedniej dzielnicy Młyniska (dawniej okolice kolonii Schichau), szkołę podstawową kończyłem na Zielonym Trójkącie, a długoletnią pracę miałem na ulicy Mickiewicza. To mówi samo za siebie jak bardzo związany jestem z Wrzeszczem.

Dla mnie to zaszczyt, że mogłem zdobyć tego kesza.

Dziękuję za skrzynkę - zdobyta z LadyMoon i z Jeremiej  (który też urodził się w szpitalu "pod bocianem").

Quiz rozwiązany już pół roku temu, ale dopiero dziś wieczorem znalazłam się w miejscu ukrycia finału. 

Wszelkie historyczne kesze uwielbiam, a zwłaszcza takie, gdzie trzeba nieco poszperać w dawnych zdjęciach Gdańska, więc to jest dla mnie bardzo pozytywny kesz.

Wrzeszcz, jako jedną z ciekawszych historycznie dzielnic Gdańska, poznawałam jeszcze we wczesnych latach 90, zatem rozwiązanie quizu to wręcz dla mnie czysta przyjemność. ;)

Wykonanie obowiązkowych zdjęć nie przysporzyło problemów, bo znam dość dobrze te miejsca a dodatkowo posiadam odpowiednie do tego celu publikacje :)

Sam kesz namierzony szybko i równie szybko i sprawnie podjęty, w towarzystwie Charona oraz Jeremieja zalecaną wieczorową porą.

Bardzo dziękuję za wspaniały Quiz i solidną skrzynkę oraz serdecznie pozdrawiam ;)

TTF! Tftc! Całość zadania wykonana jeszcze latem z Krejzolkami - toteż na podjęcie finału poczekałam na ich ponowną wizytę;) Tym razem pora zimowa i nocna - jedyna słuszna jeżeli chodzi o miejsce podjęcia. Mimo kordów namierzenie skrytki chwilę nam zajęło. Udało się jednak nie postawić na nogi żadnej grupy interwencyjnej. Kesz na miejscu i to całkiem spory. dziękuje za cały spacer.

[STF]

Ucieszyła mnie ta skrzynka. Prawie moja dzielnica. Miesjca bezproblemowo wytypowane jakiś czas temu. aż nadszedł czas na realizację tematu. Pomógł przy tym światowy tydzień imprez na orientację, gdyż w okolic pojawiła się mapa Turystyczno- Rekreacyjnej Imprezy na Orientację. Tak więc łącząc przyjemne z pożytyecznym,w większości zrobione zdjęcia i zaliczona TRInO. Sam finał ok. 23 i dobrze, bo za dnia łatwo by nie byłoDziękuję za kesza i wyciągnięcie z domu :)

FTF! 
Najpierw mała lekcja historii przy rozpoznawaniu miejsc z pocztówek a później udany spacer. 
Finał w dość ruchliwym miejscu, ale w nocy da się podjąć. Mogą przydać się rękawiczki.
Super się bawiłem.
Zostawiam rekomendację.
TFTC!