Nowy logbook.

Ponowna wizyta w Trzebnicy z moją drugą połówką Madzią i kolejny perfekcyjnie wykonany mulciak, z kociej ścieżki. Tutaj kotecek szybciutko znaleziony:) Serdecznie pozdrawiamy autorkę i bardzo dziękujemy za pokazanie Zdrojka.

Ależ świetny pierwszy etap, super pomysł :))

Wakacyjne zwiedzanie Trzebnicy - dzięki za kesza 

Suoer kocing po trzebnicy. Fajny multak. Bardzo się podobalo chociaż dla mnie i mugola to zadanie nawet w pracy zespołowej zbyt trudne. Na szczęście inni pomogli. Dzięki!

Fajowa skrytka w ekipie Dziabber Smoka i mugola który tak bardzo się cieszył z każdej skrytki, że szukania kolejnych odpuszczać już nie chciał...
...a co do myszy to kotów chyba tutaj nie ma bo faktycznie po Lesie Bukowym harcują tak, że już przez chwilę myśleliśmy, że i kesza pożarły. Super kesz z super kotem. Dzięki za przednią (i tylną) zabawę.

Miły kociak, sympatyczny kesz. Nie musiałem swendać się zbyt daleko. Dzięki

Na miejscu pojawilo się wiele pytajników i dead end... na szczęście telefon do Autorki rozwiązał wszystkie problemyZa taki nieznany mi dotąd patencik zostawiam zielona gwiazdeczkę To było miłe zaskoczenie, bo już się bałam czegoś innego, a Klara nie pomagałaDziękuję za skrzyneczkę#1181

Finał wymieniony na taki, którego mi nie wstyd. Tic tacowa reaktywacja zabrana z terenu. Można szukać, pozdrawiam!

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

⌚17:22 Jak zawsze zaległy log:

Ponowny napad na koty - tym razem z jedną z założycielek.
Pierwszy etap - fajna sprawa dostrzec co nie dostrzegalne.
Finał niestety zaginął, a był fajny to medal dostanie.

Lumen dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Fajny multak choć trzeba było zrobić mały serwis. Bardzo sympatyczny kociak z piłeczką. Takie lubię, choć ogólnie fanem żywych kotów nie jestem. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Chyba Zdrojek wyturlał kesza, bo puściutko. Reaktywacja za zgodą Właścicielki. Pierwszy etap wymiata. Ślicznie dziękuję za kociego kesza. 

#3646

Trzecia wizyta na keszu. Widać lubię odwiedzać koty ;) 

Za pierwszym razem nie było pierwszego etapu. Za drugim razem - za płotem przy finale było koszenie trawy. A trawnik tam na kilka godzin koszenia ;)

Dzisiaj poszło szybko. Chociaż musze przyznać, że poprzednio pierwszy etap dał mi popalić, bo... no za mało siły użyłem i zwątpiłem ;) 

Skrzyneczka świetna chociaż coś przegryzło worek (nie strunówkę, ale materiałowy) i kesz był obok woreczka. 

ostatnia geościezka poznana , wraz z innymi ,, slązakami " , w oprawie nocnej i śnieznej , niemniej w przyjemnej atmosferze , dzieki pięknie za oprowadzenie nas kocimi ściezkami 

W silnej ekipie. Dzięki.

Bardzo przyjemny keszyk. Dzięki.

Przyjemny keszyk zdobyty w wesołej ekipie.

Dziękuję.

W pogodni za Chochlikami, Hrabią i GFSem. Dzień po evencie w Głębowicach przyszło nam zdobywać kolejne medaliki do kolekcji. Dzięki!

Fajny ten pierwszy etap. Szukaliśmy obok, w trochę bardziej intuicyjnych miejscach. Na szczęście E ogarnęła temat. Dzięki za kesza!

U hu hu, a nawet: hu hu hu! Pierwszy etap pozamiatał :))) Za to całości przyszło szukać na dwa razy - pierwszy raz nie dał się dokończyć od razu, bo mugolstwo zasiadło vis-a-vis skrytki i się bardzo interesowało. Po parunastu minutach powrót i dokończenie tematu w już odludnej okolicy. Świetnie się bawiłem, dziękuję bardzo. 

Rzeczywiście wredne kocisko z początku nie załapałem o co chodzi. Dzięki

GPS przestał działać i musiałem trochę się skupić co gdzie jest na mapie ale ostatecznie się udało :) 

Przypomina mi się tutaj sytuacja sprzed jakiś dwóch trzech lat. Jak na Geometrycznym Środku Wrocławia Opony  T. czoko dyktował mi kordy i źle zapisałem. Tak więc po przeczesaniu okolicy trzeba było wrócić do kordów startowych i zweryfikować namiar. Bardzo tematyczny pojemnik. Dziękujemy :-)

To niestety ostatni na dziś już znaleziony koci kesz. Początek nas trochę zmylił, ale w końcu dotarlismy do finału - podobało się i daje tu zieloną gwiazdkę :)

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem na świątecznym keszowaniu. TFTC

Razem z Alą i Michałkiem podczas spaceru po okolicy. Mieliśmy dużo zabawy przy szukaniu. Dzięki za kesza!

Chyba kiszki domagały się już posiłku, nawet z kota, bo myśli krążyły wokół tego tematu wcale nie przybliżając do wykonania zadania. A przecież wszystko znakomicie widać :-). Znakomita, dziękujemy.

Ależ zagwozdka... Po chwilowych trudach przyszło olśnienie, a już myślałam, że jestem ślepa i czegoś nie widzę. ;-)

Finał okazał się przyjemną formalnością i zarazem ostatnią skrzynką z kociej serii. Dzięki bardzo, podobało się. ;-)

Ho ho ho, tutaj zadanie przysporzyło trochę trudu, ale po dokładnym oglądnięciu okolicy udało się wpaść, całkiem przypadkowo, na rozwiązanie. Trzeba bardzo dokładnie patrzećA finał był już tylko formalnością. 

Przez chwilę miałem problem ze zrozumieniem co właściwie mam zrobić. Ale stwierdziłem, że skoro pisze szukaj, to się porozglądam. Jak znalazłem pierwszy obrazek w dość oczywistym miejscu, to reszta zrobiła się jasna jak słońce.

STF

Jak zobaczyłem naklejkę to sobie pomyślałem "i co dalej?", kot znaleziony to teraz trzeba szukać tego drugiego. A zawsze mówili nie kupuj kota w worku, ale o podejmowaniu takiego nic nie wspominali. Sympatyczny włochaty ninja podjęty. Dzięki.

FTF

Zdrojek nas troszkę zmylił. Pokłoniliśmy się przed zadaniem ale najwyraźniej zbyt płytko ;-)

Dopiero pełny pokłon dał możliwość pójścia dalej.

Sam Zdrojek wygląda świetnie z tym przepasanym keszem ;-)

Dziękujemy i rekomendujemy tego sierściucha!