I dzień wiosny po krakowsku, czyli topienie smoga :)

OPENCACHING.pl

Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy

GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy

Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!

Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!

Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach

Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność

100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie

Przyjazne zasady publikacji keszy

Logs I dzień wiosny po krakowsku, czyli topienie smoga :) 7x 6x ${{log_note}}$ 1x 1x Galerij

2021-05-20 04:33 SYSTEM (0) - Cache gearchiveerd

Wydarzenie zostało automatycznie zarchiwizowane po 2 miesiącach.

2021-03-22 16:00 Don Vito (4043) - Deelgenomen

Dziękuję Wszystkim za przybycie :)
Spontanicznie wyszło, ale sympatycznie - goście spodziewani i niespodziewani.

Miło mi, że poszukiwania Smoczych Malowanek wywołały tyle emocji :)

2021-03-21 07:30 Chochlik. (9388) - Deelgenomen

Bardzo sympatyczne spotkanie. Przy okazji zaliczyliśmy kilka pobliskich keszyk. Później "impreza" przeniosła się na Kazimierz, a tam wiadomo - zapiekanki :D. Miło było spotkać starych znajomych i poznać nowych. Bardzo dziękuję :)

2021-03-20 23:16 ForgottenSilesia (8738) - Deelgenomen

Wycieczkowo w Krakowie. Szukaliśmy tej wiosny ale chyba śnieg ją zakrył. Mimo wszystko sympatyczne spotkanie w kameralnym gronie jak na covida przystało. Nawet trochę keszy znaleźliśmy. Podziękował ;)

2021-03-20 23:10 palinq (12416) - Deelgenomen

Bylim;) kameralne towarzystwo z zaskakującymi przybyszami z tej "gorszej" stolycy;) Trochę śnieżna i mroźna ta wiosna, ale taki mamy klimat:) Podziękował!

2021-03-20 17:00 Carewna (1107) - Deelgenomen

Keszowyprawa na południe... Co może być piękniejszegoZałożenia jak zawsze były ,,po bandzie" a co z tego wyszło, zweryfikował czas, którego ciągle było mało. Pogoda sprzyjała, nogi nas same niosły w dal ..tylko nagły lockdown nieco okroił plany ... zwłaszcza te związane ze zwiedzaniem miejsc i przybytków kultury. Na szczęście mapa Krakowa oferuje naprawdę wystawny bufet z keszami toteż nasze apetyty zostały zaspokojone.

Tak serdecznego powitania się nie spodziewałam zupełnie! A tu milion mobilniaków, wafelki, herbatka (jaka ona była dobra!!!!) i rozmowy i włażenie na drzewo(to nie ja..) i zwiedzanie jaskini i nocna włóczęga po mieście z absolutnie wspaniałymi ludźmi <3 A potem na deser zapiekanki! Ale jakie! Najlepsiejsze jakie w życiu jadłam! I tylko żal, że byliśmy tam tak krótko. Dziękuję Don Vito za tak miłe przyjęcie nas, ludzi z tej gorszej ,,stolicy"Było po prostu extra!