Komplet przejęty od Marcello, tymczasowo u mnie. Rezerwacja już jest na dalsze dzieje.

Takiego kesza jeszcze nie widzieliśmysuper!

Trzy razy! Najpierw smiecioszperacz zrobił, hasła nie spisał. Potem zrobiłam ja, zobaczyłam, że już nas wbił, więc skręciłam spowrotem...i potem drugi raz po hasło ;) 

Przechwycone od Krejzoliktoś chętny przejąć go wraz z pozostałymi łamigłówkami? Prosimy o kontakt

Keszyk wraz z cała geoscieżką zawędrował tymczasem do nas, w przyszłym tyg przekazujemy Hasiokom. Chętni niech się z nimi kontaktują

Zdobyty u Edii777 

Kesz jest u mnie. Będzie dostępny gdy rozwiążę pozostałe zagadki ze ścieżki. Jeśli ktoś zainteresowany, proszę o kontakt.

Szybko poszło. Bardzo ciekawy pomysł. Dziękuję.

Kesz wrócił na Ligotę jest w  Splendorze; zapraszam do przejęcia;

Keszyk zdobyty w wesołej ekipie na AKQ 2023 w Tychach :)

Dzięki!

Bardzo szlachetna idea geościeżki. Tym samym życzę wszystkim dużo ciepła, zdrowia i przyjaźni. Sama zagadka ciekawa, to moje pierwsze kroki w keszach tego typu i ro zdecydowanie łączy 2 rzeczy które lubię - zagadki i kesze za jednym zamachem. Loguję z AKQ Dziękuję pięknie TFTC TALAKATO 15:56

Kesz zdobyty podczas eventu AKQ2023 w Tychach  : )

Aga ogarnęła temat. Na evencie AKQ. Dzięki.

Podczas eventu w Tychach. Oczywiście jako świeżak gdzieś zapodziało mi się hasło ???? Całe szczęście nie rozwiązywałam sama i KARSTENPROFI miał zapisane. Dzięki 

Na spotkaniu AKQ Tychy:)

W Splendorze na finału AKQ, potem przejmuje R-sol:)

Na pierwszy rzut oka niewykonalne. a potem okazało się że to bardzo łatwe. znaczy rozłożenie łatwe a złożenie... no to już trudniejsza sprawa.

U Bućka.

Dzwony dzwoniły aż się dobrałem do logbooka. Teraz muszę to wszystko zebrać do kupy ; Dziękuję za zabawę.

Dziękuję

Dzięki

Dzieki

Skrzynka przeniesiona. Z tyskiej piwnicy na sosnowieckie biurko.
Gdzieś tu ale nie tu.
Nie szukajcie jej na kordach.
Za to śledźcie logi.

Jupi. Udało się. Dzięki.

Trudne to cholerstwo. Dzięki za kesza.

Bardzo ciekawy kesz

Fajowska zabawa:)

Na to to trzeba mieć nerwy ze stali.

Jednak w silnej grupie u Mariosa w miłej atmosferze jakoś poszło.

Dziękuję.

Już nie pachniedzięki za kesza. U Marioska w tłumie niepełnosprawnychdIeki za kesza. 

Test

Komu dzwonią, temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon, zgon, zgon

ta...

Dzięki.

Skrzyneczka wraz z całą ścieżką wędruje pod Jasną Górę. Bliżej nieba.

Leży, leży no to zalogowałem.

W jedną stronę szło bardzo szybko, ale powrót był prawdziwym wyzwaniem!

Skrzynka (póki co) w Koszalinie.

Dostępna po wcześniejszym kontakcie.

Dane kontaktowe w profilu.

Zakręcona

Skrytki wędrują do Rosnowa wraz z pasażerami na gapę: OP610B, OP8YMD, OP55CD oraz OP8JNL. Do odebrania tu lub ewentualnie w Koszalinie po wcześniejszym umówieniu się. Można zgarnąć wszystko lub tylko serię Między Niebem a Piekłem. Skrytki są w posiadaniu użytkownika zg56, ale proszę o kontakt ze mną w celu ustalenia szczegółów.

Skrytka była trudno-łatwa i fajnie się ją robiło

Skrytki dostępne w Staniszewie koło Kartuz po wcześniejszym umówieniu się.

Dotarcie do logbooka było kwestią paru chwil. Złożenie do pierwotnego stanu bez używania dodatkowych narzędzi zajęło 10 razy dłużej. TFTBottle

Skrytki dostępne na Grabówku, najwcześniej 26-go września. Proszę o kontakt na priv w celu ustalenia szczegółów.

Po dłuuuugich bojach cała ścieżka ustąpiła. Oj okropne to było dla mnie... Wiadomo co zrobić, ale jak??? Zdecydowanie nie lubię Old Spice'a. 

W końcu frustracja sięgnęła zenitu, z pomocą przyszła złota rączka, więc udało się przygotować zagadkę dla następnego śmiałka.

Na szczęście obyło się bez użycia młotka ;-)

Dzięki za kesza :-)

Ta mi się najbardziej podobała. Tutaj skleiliśmy logbook, bo był już cały poszarpany, więc teraz jest już porządnie.

Dzięki bardzo za znakomitą zabawę, logbook uwolnionywraz z Charonem :)

Skrzynka dostępna w Rumi :)

Telefon wpadł na to jak wyjąć, a ja na to, jak wsadzić. Bardzo zabawna zagadka :)
Wraz z sierotą i telefonemalarmowym. Chyba najwygodniejsza ścieżka, jaką zdobyłem. Zgadadki wyglądały na trudne, ale strach ma wielkie oczy :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Takie proste, a tak ciekawe!

Zrobiona razem z TSW i sierotą! Dzięki!

Podobało się. Dzięki za kesza.

Dotarła do mnie długo oczekiwana seria. Dziękuję za miłą zabawę.

Podjęta na MRU 2022 w większej ekipie. Mobilniaki pozieduwac należy kilka razy przeczytać, jeszcze więcej razy obejrzeć a potem kilkanaście nocy przespać aby zrozumieć, ale się da. Dziękuję:)

Skrzynka zaliczona podczas eventu w Skwierzynie. 

Dzięki, fajna zabawa, lecz łatwo i szybko nie było. Dziękujemy

na evencie w skwierzynie

dziękuję za kesz

na evencie w Skwierzynie , było mi o tyle łatwo że wcześniej podpatrzyłem innych ale przyznam że piekielny pomysł , dzięki za zabawę

Wygrzebane. Dzięki.

Skrzyneczka złapana podczas trwania eventu ,,Majówka z Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym", i keszersko urbexowej przygody z MRU, wcale nie było to takie trudne. Dzięki za kesza!!!

Trzeba mi było podpatrzeć zmagania innych przy tym piekielnym stole pełnym ownów, po takiej strategii dopiero podszedłem do tematu, a i tak lekko wcale nie było. Podczas eventu w Ciachollandii ( MRU Skwierzyna ). Dziękuję ogromnie. Elegancki Certyfikat.  Pozdrawiam

Świetny keszyk, wpadł w łapki raz, dwa! 
Maskowanie ekstra, super pomysł, dziękuję! 
Skrzynka podjęta w towarzystwie Redzi23 i Lenin14.

Skręcić z powrotem było trudniej.

Super, dzięki za kesza.

Już to gdzieś widziałem,ale miło było pogrzebać kijem w butelce.

W Skwierzynie, tu równiez hardo  ale jak wspomnialem K. z KLABów  nie z tych co im brak cierpliwości i się łatwo poddają. Rozpracowała i  wpisała. Dzięki za kesza

Bardzo dziękuję za założenie skrzynkiZadania wykonywane wspólnie z moku.stg i kurierem. Bardzo się podobało! :)

Aktualnie u mnie :)

Znaleziona wraz z KoząDziękuję za kesza!*

*Zaległy wpis :)

 Znaleziona podczas "wieczoru zagadek" wraz z Adżą w domowym zaciszuCóź mogę napisać? Petarda! Bardzo mi się podobało gdy po kilku minutach pojawiła mi się lampka nad głową! Gorzej było wrócić do stanu pierwotnego :) 

Skrzynka od dłuższego czasu u eliksira

Rodzinnie w domowym zaciszu. TFTC

Otworzone ... teraz jakoś trzeba zamknąć ...Dzięki za skrzyneczkę!

Uwaga! Nowa lokalizacja!

Zrobiła się kolejka do pudła, więc na tę chwilę idzie tak:

1) eliksir

2) Koza

3) mokuSTG

4) TSW

zadania nie są łatwe, więc u mnie samej chwilę pobędą

I znowu anonimowy pomocnik był nam głównym wsparciem i wspólnie daliśmy radęKesz wraz z całą geościeżką aktualnie w moich witkach. TFTC!

To było niełatwe zadanie, chwilami nawet sądziłam, że niemożliwe. Zdobyta z Paprotką, Sobralią i anonimowym pomocnikiem. TFTC!

Z CzarodziejemTFTC!

O rany. Dostać się było łatwo, ale jak to zamknąć?

Dużo dobrej zabawy.

EDIT: Wracam z gwiazdką - ta mi się wydała na swój sposób najciekawsza.

Moja ulubiona zagadka z całej serii, po przejrzeniu zawartości całego pudła poszła na pierwszy ogień, nie sposób było się oderwać, dopóki nie dobrnąłem do końca :)

TFTC! 

No tu zeszło trochę dłużej..Co zrobić, gdy w kluczowym momencie.. pęka gumka? Na szczęście z małą podpowiedzią dało się wyjąć logbooka, najbardziej ucierpiało hasło na tym postrzępionym końcu, ale przepisane, karteczka zawinięta od drugiego końca, nowa gumka, pełen serwis ;)
Znacznie więcej zabawy ze złożeniem do kupy, ale dało się, śrubka porządnie zakręconaFajne to, dzięki :)

Tutaj to była ekwilibrystyka bo jak zrobic coś czego zrobienie wydaje się niemożliwe. Oczywiście z naciskiem na wydaje. Pomysłów było sporo, te właściwe zagwarantowały sukces,dzieki :)

Oj ile nerwów tu straciłem to tylko ja wiem. Jeśli chodzi o rozbrojenie kesza to powiedzmy poszło nawet dość szybko, ale już w drugą stronę już tak dobrze nie poszło, wręcz powiem poszło całkiem słabo. Po utracie nadziei zapaliła mi się żarówka jak pomysłowemu Dobromirowi i wykorzystałem jeden mój domowy element żeby wszystko zazbroić. Bez obaw , niczego nie uszkodziłem, element nie kontaktował się z keszem ;)) no prawie...

Logbook w środku jest już lekko postrzępiony...lekko..ale jeszcze kilka lub kilkanaście prób wyciągnięcia i chyba się wystrzępi. Za pomysł gratulacje. Dziękuję

:) O dziwo sprawnie w obie strony;) wieczorne keszowanie  z Qbackim 

Czasy covidowe, brak relacji ludzkich, więc z radością z Badzią (i nie tylko) się spotkałem. Kilka godzin na rozmowach, %, i wpisy do logbooka, dziękuję :)

Po dzisiejszej wycieczce kajakowej, jeszcze to... będę miała zakwasySuper pomysł na keszyka - tak naprawdę nie sądziłam, że jak już wpiszę się do logbooka to dalej będzie dużo trudniej. Dziękuję!

Fajna. Kiedyś rozgryzałem podobną kwestię.

Z Mańkiem, jako odstresowanie się po usypianiu dzieci :p

Tftc! Wawa weekendowa - z Meghan i Jamesem - z wizytą u zueiry;) Zbiorowe wytężanie zwojów mózgowych i w końcu razem do kupy skleciliśmy co i tak tu trzeba zrobić. Ufff...

Trzeba tylko wykombinować jakiego narzędzi użyć...

Wino, ciasto bezowe, swietne towarzystwo. Musiało się udać. :) 

Rozkminianie mobilnej geościeżki w towarzystwie tęgich głów.

Dzięki.

Kesz podjęty podczas krótkiej wizyty w Józefowie. Na pierwszy rzut oka wydaje się niemożliwe, a jednak :)

Paczka przejęta od Kerama. Na pierwszy ogień zabawa w butelkę. O dziwo w miarę szybko dostałem się do logbooka, ale jak to teraz złożyć ?? Dzięki.

Od czego by tu zacząć? Dobra, od początku. Zastanawiałam się jak tu dobrać się do tego ustrojstwa. Dla ostrożności procesowej postarałam się o buteleczkę czerwonego winka i do boju. No niestety winko nie chciało dać hinta. Dzwonię do kerama, a ten rży jak kobyłka sołtysa z Wąchocką i jak się już wychichrał dał hinta. Bardzo mnie to zdziwiło, ale teraz już wiem dlaczego.... Otworzyć kesza to pestka, ale jak to g..no zamknąć. Może mnie zima nie zastanie. Chyba muszę na wieczór kupić drugą butelczynę :)

Dziękuję za super kesza.

Spoko zabawka ale bardzo wymagająca. Chłopaki szybko wymiękli. Trzeba się przyznać, że troche nam czasu zeszło zanim pokonaliśmy potwora :)

Dziękuję za super kesza.

Kesz zalogowany w mojej okolicy. Kordy fikcyjne. W kolejce do podjęcia obecnie 4 osoby. Jak uporam się z całością projektu przekażę dalej.

Samo opakowanie kesza bardzo mi się spodobało i intrygowało do otwarcia. W środku niespodzianka w postaci kolejnej super łamigłówki. Już kiedyś miałem z podobną do czynienia ale ponieważ maluchy były bardzo zaintrygowane więc trzeba było cierpliwie pokazać i ich sprawne paluszki pokonały kesza. No ale otwarcie nie znaczy złożenie. Zabawy ciąg dalszy. Super łamigłówka na deszczowe na pochmurne i zimne dni lub długie wieczory. Dziękuję za kesza. Pozdrawiam

PS. Zabieramy się za OP9BFL

Nadrabianie zaległości z wpisami, łamigłówka rozwiązana razem z Pumą, i choć patent znany, to zabawa była przednia... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Wraz z całą geościeżką zawitała do Siedlec. Jest u Błękitnej. Kordy fałszywe. Kolejne osoby do przejęcia: Keram i Cezex.

Wielokrotnie odkładana wyprawa po autko za Wrocław zaowocowała sympatycznym spotkaniem z Założycielem. Cała geościeżka przejęta. Już w drodze powrotnej (około 500 km) rozkminiliśmy, jak dostać się do logbooka. Problem był z przywróceniem do stanu sprzed zalogowania. Misja zakończona sukcesem.  Rewelka keszyk, nagradzamy reko. Dziękujemy.

kesze wróciły do mnie - kordy przybliżone

Dzięki wielkie za to drobne ćwiczenie sprawności manualnej. Powiem tak - na pewno jest na to jakaś sprytna metoda z której powinienem skorzystać. Ale jako człowiek który ma w domu szafę dedykowaną w większości na narzędzia - zrobiłem to po swojemu :-D. A co do złożenia z powrotem - magnesy Twoim przyjacielem :-).

ćwiczysz Pan moją zręcznościówkę i cierpliwość ;)

Skrzynka podjęta w stałym składzie, a raczej z FrozenLynx i w późniejszym czasie przez Peyoo. Po otrzymaniu skrzynki od Założyciela nie byłam w stanie się powstrzymać i przystąpiłam razem z FrozenLynx do dostania się do środka. Szło nam nawet, nawet i w końcu się udało. Zrobiłyśmy wpis i tu zagwostka: jak to teraz złożyć do stanu pierwotnego?!? Po kilku próbach na szczęście się udałoGdy Peyoo wrócił do domu wiedziałyśmy, że zmierzy się ze skrzynką, gdy stwierdzimy, że nie dałyśmy rady. Tak więc, wziął się do roboty i po jakimś czasie bingo! I zaś radości nie było końca, gdy zobaczył nasze wpisyJednak oficjalnie udało się zdobyć w stałym składzie. Dziękuję za skrzyneczkę i okazję do lepszego poznania okolicy.

P.S. Gwiazdka wiadomo, za jakiś czas...

Edit: Z przyjemnością wracam i gwiazdkę zostawiam :)

Skrytka złapana tradycyjnie z LuckyDragonPL i Peyoo i to można powiedzieć dwa razy. Zabawa była rewelacyjna przy dostawaniu się do środka, ale jeszcze większa przy składaniu wszystkiego. Dziękuję za założenie i utrzymanie skrytki.

Keszyk złapany stałą ekipą. Człowiek wraca do domu i słyszy: musisz ogarnąć Old Spice! Myślę sobie, ale że co ?!? Za chwilę sprawa się wyjaśnia... Dostaję w rękę Old Spice z informacją, że jeśli ja tego nie ogarnę, to oddamy bez zdobycia, a po ostatnim moim szybkim działaniu z Hardym to reszta wierzy, że dam radę. I co robić? Rad nie rad, bo panny nade mną stoją, biorę się do dzieła. Trochę czasu minęło, więcej z poskładaniem wszystkiego do kupy, ale w końcu się udało. Jednak w momencie, gdy dostałem się do logbooka, miałem wielką ochotę na... Okazało się, że panny już kesza zdobyły. Fakt, nie było mnie przy tym, więc zostałem w końcu dopisany. Dziękuję za keszyka i zachętę do zabawy.

Kesz podjęty z Weroniką, Adamem i Izą. Każdy miał chwilę z keszem. Po tym jak wróciłem do domu po evencie zabrałem się za rozbieranki... Coś jednak mi nie szło wiec przed snem drugi kesszyk Old-Spice. Po rozpakowaniu z warstw ochronnych zadałem sobie pytanie jak to ktoś tam włożył. Po niespełna 5 minutach już wpisywałem się w logbook. I dopiero teraz zaczęły się komplikacje. Jak to złożyć? Dopiero po kilku próbach i kilku chwilach udało się przywrócić pierwotny wygląd kesza. 40 minut a ponoć składanie jest łatwiejsze. 

#1449

Pojemnik kesza został naprawiony. Proszę obchodzić się delikatnie - nie wstrząsać / nie telepać.

Keszyk wraca na lekki serwis

Pierwsza część zadania poszła ekspresowo - wpis mam, to se zaloguję, a co mi tamNatomiast już widzę, że powrót do pozycji startowej może, hm, chwilę zająć. Od razu przypomniał mi się pewien podobnie irytujący osobowicki kesz pewnego autora... Czy to aby nie ten sam autor? ;)) Dziękuję bardzo za przyjemne podejmowanie - dam znać, jak wszystko wróci do pozycji startowej... Wrr... grr...

Mobilniak nie znajduje się na koordach. Skrzyneczka czeka na kolejnego śmiałka. Kto ma kontakt telefoniczny niech dzwoni, kto nie ma niech pisze przez OC.

Zastanawiające jak taki wrażliwy i spokojny człowiek, jakim jest autor, może uczynić coś tak wrednego!

Odebrałem "przesyłkę' od Weskera. Podając mi powiedział:

- Otwórz, chcę zobaczyć twoją minę.

Musiała być tęga, bo się tylko uśmiał.

Przywiozłem do domu i pokazałem reszcie teamu. Trampka nie była zaskoczona.

- Przecież to Pozieduwac - powiedziała.

Najpierw kombinował Trampek. Gdy zobaczyłem w jego rękach jeden moment powiedziałem "daj to!"

I otwarcie zajęło mniej niż minutę! Radość, wpis, foto hasła.

Ale przecież z tym autorem byłoby za prosto, więc tradycyjnie przeczuwaliśmy komplikacje.

I po raz kolejny nie myliliśmy się!

Panie! Weź to teraz zamknij!

Trampek odpadł, Trampka doszła do momentu "nakręcania" i odpadła. W międzyczasie śruba wypadła i od nowa!

Spokojnie jedząc obiad przyglądałem się temu ustrojstwu.

I do dzieła!

Po ok. 30 minutach mogłem z dumą zaprezentować wersję złożoną!

Adamie, nie przestawaj! To była świetna zabawa!

Zielone nieuniknione ;-)

P.S. Wrzuciłem kreta "but".

Kesz w drodze do następnego śmiałkaProszę nie szukać na kordach.

Ten typ keszy uwielbiam najbardziej. Człowiek sam na sam z keszem i toczy bitwę. Mając jeszcze jedną rękę pewnie poszło by mi sprawniej, ale 47 minut to nie taki najgorszy wynik chyba. W pierwszą stronę było łatwiej. Przed powrotem siadłem do obiadu i się chwilę zastanawiałem, ale tu było zdecydowanie trudniej. Bardzo fajny pomysł i niezła zabawa. Czyżby kolejna skrzynka tygodnia? No to odliczamy.... Dzięki Adam.

Jak Lumen nie może na kesze.... To kesze przyłażą do Lumen :)

Hahah dzięki Pozieduwciu. Wredny sposób zamykania kesza. Rzekłabym nawet - przewredny! Ze wszystkich podjętych do tej pory mobili ten okazał się najokrutniejszy. Pobił nawet most LeonardaCóż by tu jeszcze napisać - z chęcią oddam go następnemu keszerowi i patrząc się mu nonszalancko w oczy, powiem na odchodne "Miłej zabawy! Ja mam to już (na szczęście) za sobą" :D