podtytuł spotkania to ,, Zawady po raz kolejny " i myslę że nie po raz ostatni , chyba że OW. Krecik bedzie nas miał dość :) 

impreza stała sie legendarna , warta uczestnictwa , żałuje tylko ze wiecznie nie jest mi dane byc tu pełne 4 dni 

organizacja na najwyższym poziomie , kiedy Ty Mangusie miałeś na to wszystko czas i siły , chyba istotnie wozisz ze sobą te 27 @ :)

pieknie dziękuję za wszystko i mam nadzieję być za rok w tym samym miejscu i w tych samych okolicznościach 

Bylem i ja. Trochę poniedziałek patykiem po piachu, nie załapałem się na jajecznicę, bo była na padlinie, nawet kajak mi się trafił, choć nie planowałem.  Fajny czterodniowy odskok. Dzięki.

Może i nie przebije wypowiedzi poprzednika ale cóż byłem tylko 3h. Mimo wszystko zrobiło na mnie wielkie wrażenie. W przyszłym roku mam nadzieję zawitać na dłużej :) 

Ruszyliśmy z Łodzi w piątek razem z elf19586 oraz wysokim sądem COGiem – An Ną.

Godzina 11:58 więc za 2 minuty można było otwierać…

Kilka drive-inów  i padło hasło aby połączyć siły z ekipą pomorsko-toruńsko-warszawsko-śląskiej

Geościeżka Siemkowice dostała nową nazwę ‘’Tańczący z mrówkami’’

Pokeszowane więc udaliśmy się w pościg za białym volvo o numerze rejestracyjnym CH UJ025 prosto na bazę

Lewo minęliśmy bramę i już zjawił się parkingowy tzn. sajmon

Rozbicie namiotu zajęło mi chyba z 3 godziny, tyle się wokół działo.

Jak nie jakiś Ślązok ze Skierniewic przywiózł swoje cymbałki ????

To jakaś laska z Instagrama mnie rozpoznała ????

Myślałem, że to koniec atrakcji tego dnia, a właściwie już nocy. Nic bardziej mylnego, to doskonała pora na nocną skrzynkę!

Pierwszy dzień zlotu zakończyliśmy przy brzdękach Gustawa...

... i choreografii mangusa 

Dzień drugi obudziły mnie duszności spowodowane nagrzanym namiotem lub atakiem kaca

Szybka poranna organizacja

i już wypłynęliśmy zielonym bombardierem na nieznany ląd

Tylko coś mi przedni silnik zawodził albo An Na miała luz na drążku kierowniczym

No kuźwa serio! Na chwilę puszczałem wiosło żeby wziąć gryza kanapki to już musieliśmy wyciągać kajak z szuwarów… ????

Za co lubię kajaki: cisza, spokój, meandry Liswarty, ocierająca o siebie trzcina przy wietrze, kwakanie kaczek, szelest przelatującej ważki, ciągłe gadanie An Ny, puchate obłoki przemierzające błękit nieba…

Dobra, koniec tych kajaków i rozpoczynamy część oficjalną zlotu! Na pierwszy ogień, a w zasadzie na pierwszą pomoc ruszyła słabakinia z mangusem

Na drugi ogień poszedł Krejzol (hihihi OGIEŃ - wiecie o co chodzi) ????

A gdy nasze dzielne służby skończyły swoją działalność to nadejszła pora na tor przeszkód!

Najlepiej z sikawką poradził sobie jaromix i wygrał voucher na spływ po Liswarcie

Na podium znalazł się także ubiegłoroczny medalista rubin, któremu przypadła równie wartościowa  nagroda – spływ Wisłą z punktem startowym przy Oczyszczalni Ścieków ‘’Czajka’’ w Warszawie.

Serangetti doskonale poradziła sobie ze zwijaniem węża strażackiego. Bamba byłby dumny gdyby to widział, ale akurat zbierał okoliczne skrzynki.

Lilalu przypomniała sobie jak grała w kosza w podstawówce

Gdy przyszło na ogłaszanie wyników starszy ze Chrząszczy odpalił światełko do nieba.

A paulinq wjechała z oficjalnym tortem!

Koniec jednego oznacza początek drugiego więc gitary w dłoń i mogłem rozpocząć darcie mordy do 4:00 ????


Dziękuję!

Już kilka lat minęło od kiedy pierwszy raz odwiedziliśmy Zawady i z każdym następnym razem czujemy się coraz bardziej u siebie. Na ten wyjątkowy weekend nie szkoda mi wolnego i nie mogę się go doczekać juz od samego opublikowania. Tym razem znowu udalo nam sie być od juz od czwartku i zaczęło się spokojnie kameralni i piwkowo. Nawet moja koleżanka z Meksyku wykorzystała sposobności by się po2spinac, pograć w "krokieta", tylko angry Birds ja nieco przeraził I spowodował ucieczkę do łóżka. Ten wyjazd poświęciliśmy typowo na integrację, rozmowy, chillout, nawet nie spojrzałam na mapę czy jakieś keszowe nowości się pojawiły. I jakież było moje zdziwienie gdy w niedzielny poranek zauważyłam sporo skrzynek w okol I mnóstwo ownów o których nie miałam bladego pojęcia..a to był już czas wracać niestety do domu. Świetnie przygotowane szkolenia ratowniczo-gasnicze, które chyba każdy powinien co kilka lat przechodzić dla przypomnienia. Przwpuwzne ciasto, dobre batoniki, dużo śmiechu, kolejne kajaki, zamówiona idealna pogoda...nio i najważniejsze.. niesamowici ludzie, ktorych połączyla pasja do szukania pudełek. Jednak w pamięci pozostaną najbardziej wspolne gitarowe wieczory do samego rana, było naprawdę magicznie i tak jak uwielbiam najbardziej. Nie wiem tylko jak ludki w namiotach mogli spać przy naszym akompaniamencie. Dziękuję wszystkim organizatorom, pomocnikom, muzykantom i towarzyszom ogniskowym...było codnie..juz przebieram nóżkami żeby to powtórzyć.. szczegolne uściski Magusiku, Kiniu, Violu, Rubinie, Kiko, Nannette ..za te najpiękniejsze chwile spędzone w Zawadach. Do zobaczenia na keszerskim szlaku..szybciej niż za rok.

Zawady, Zawady, ach te Zawady. Miejsce już wielokrotnie odwiedzane, ale co event to poprzeczka podnoszona coraz wyżej, Tulu atrakcji dawno nie widziałem, począwszy od pokazów ratowniczych, "gaśniczych", sportowych, poprzez degustacje wyśmienitego szpinakowego jubileuszowego smakołyku, tudzież  jubileuszowego home made wina,  poprzez zdobywanie wielu świetnie przygotowanych ownów oraz garści mobilnych mobili, a na naaaaaaaprawdę głęboko odkopanym Trolololo skończywszy. Było świetnie, a dla mnie najważniejsze były i tak te wieczorne na luzie pogaduchy. To tacy zapaleńcy jak my tworzą naszą OC społeczność i wielką radość mi sprawiło, że z tyloma osobami mogłem na spokojnie porozmawiać. To ludzie tworzą tą niesamowitą OC atmosferę i to jest dla mnie w tej zabawie najważniejsze. Było super. Wielkie dzięki dla mangusa , dla goszczącego nas OC nestora i dla wszystkich, którzy przyczynili się  by ten event się odbył i to na takim poziomie.

Muchos gracias Panie i Panowie.

Wielkie dzięki za spotkanieI gromkie brawa dla Organizatora i jego pomocnikówPięknie to ogarnęliścieDo zobaczenia w terenie :) 

Zawady zostaną w pamięci na długo, dużo się działo, dużo się widziało, dużo się płynęło, masę ludzi się poznało. To był zaszczyt spotkać starych wyjadaczy ( czytaj elitętej keszerskiej rodziny jak i nowy narybek. Sami wspaniali ludzie. Miło było się wyluzować ,oderwać  od codzienności, cztery dni pełnych wrażeń. Dzięki wielkie Wam wszystkim, oraz czapki z głów dla organizatorów całego zlotu. Pozdrawiam i do zobaczenia.

FILM ZE ZLOTU

Cześć!

Jeśli macie (a wiem że macie) materiały filmowe, zdjęciowe, dźwiękowe z eventu to poproszę Was o wrzucenie ich do folderu w linku poniżej. Interesuje mnie wszystko: kajaki, kesze, pokazy ratownicze, pokazy strażackie, tory przeszkód, śpiewanie..... 

Dysk google:https://drive.google.com/folderview?id=1ZUi-eUvmR4aKdLQR4KHaKtipnutY2m5F
lub Zdjęcia google: https://photos.app.goo.gl/RTzNfGRewwxAhNHv7

tak się poukładało, że nie mogłem być na całości ... ale spędziłem dwa wspaniałe dni ... czwartek i sobotę na zlocie.
Towarzystwo keszerskie bardzo liczne i zróżnicowane, co dobrze świadczy na przyszłość o dalszym rozwoju skrzynkowej zabawy.
Super organizacja, za co należą się ekstra podziękowania za włożony wysiłek i pomysł ... Organizatorom ... brawo !!!

Dziękuję ... i do zobaczenia na kolejnych ...

Cztery dni świetnej zabawy w kultowym już miejscu. Organizator jak i ośrodek jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Były tradycyjnie "dżem ze świni", "cycki", kajaki, zawody sportowe, ognicho i palety ;). Przy tym kupa śmiechu i wiele nowych twarzy, co dobrze wróży na przyszłośćPowiem krótko: Kto nie był ten trąba :)

Byliśmy i bawiliśmy się świetnie :) 

Bardzo serdecznie dziękujemy organizatorom i wszystkim osobom, które miału swój wkład :)

Do zobaczenia.

I jak to się stało że nie zalogowaliśmy tego wspaniałego i kultowego spotkania w Zawadach.

Było jak zawsze super, kesze , wspaniali ludzie i chillout. 

Dziękujemy

Też tam byłam i dobrze się bawiłam;) Cieszy tak pozytywny odzew Dziękuje Mangusowi za kolejny genialny zlot;)

Dobrze było znów tu byćŚwietna organizacja i jak zwykle super towarzystwo :)
Fajnie było pouczestniczyć, pogadać i poprzebywać na XV :)
Dzięki wszystkim :)

No super było, na najwspanialszej miejscówce świata. Wprawdzie byłam tylko dwa dni, to każdy z nich był zupełnie inny. W czwartek było bardziej kameralnie, natomiast sobota to jakieś istne szaleństwo, masa ludzi, jakieś zawody w których nagle przyszło mi startować, dużo spotkań, rozmów, no i ognisko, gitara, śpiewy i nocne keszowanie. Organizatorzy jak zawsze stanęli na wysokości zadania, mangus, sajmon, słabakinia, palinq i wszyscy którzy ich wspierali, pomagali w prowadzeniu, w zawodach etc etc - super że Wam się chce i oby tak było zawszeCieszę się ze wszystkich spotkań, mogę tylko wyrazić ubolewanie że nie porozmawiałam ze wszystkimi z którymi powinnam... Czyli jest coś do nadrobieniaDziękuję wszystkim że byliście wokół, i do zobaczenia na szlaku :)

Magia tego zlotu długo pozostanie w naszych sercach. Jesteście wyjątkowi. Wszyscy.  Dziękujemy za każdą chwilę z tych 3 dni spędzonych z Wami. Tak wiele radości, ciepła i pozytywnej energii w jednym miejscu! Można by pisać i pisać, ale brak nam słów. Już za Wami tęsknimy.

Piękny czas, miejsce i ludzie. To niesamowite.

Najlepszy festyn na jakim byłemKilka dni niezapomnianych wrażeń, masa wspaniałych ludzi i ogrom atrakcji. Organizacja na bardzo wysokim poziomie i tutaj należą się wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy mieli swój wkład w przygotowanie i poprowadzenie eventu. Tego się nie zapomina, odlicza się tylko dni do kolejnej edycji. Dzięki! 

To co się dzieje z roku na rok w Zawadach tego się nie da opowiedzieć, ale w tym roku to już przesadziliście. Bardzo chciałam pogratulować i podziękować wszystkim, którzy byli zaangażowani w jakikolwiek sposób w organizację tego wydarzenia. Mangusowi i Kinii -za organizację i dopięcie wszystkich tematów (a pewnie było tego sporo), Norbiemu za współtworzenie keszy, za fanty, Sajmonowi (w tym roku nie płynęliśmy ale wiem od innych że organizacja była perfekt) Paulinq, GoldenFish za pyszne wypieki, Rubinowi za muzyczny klimat i wsparcie, Viktorowi za niesamowity doping przy sportowych rozgrywkach, wszystkim którzy wrzucili swoje 3 grosze w organizację i KAŻDEMU Z UCZESTNIKÓW, bo bez Was nie było by takiego klimatu.  

Tu trzeba być! To trzeba przeżyć samemu!

Już się pisze na przyszły rok i czekam z niecierpliwością.

Napisaliście już chyba wszystko;) 4 dni fantastycznej zabawy z najcudowniejszymi ludźmi pod słońcem;D Jedyny i największy minus tego Zlotu to to, że się skończył. Brawa, ukłony i podziękowania dla wszystkich Orgów - Mangusa, Słabej, Palniqa, Sajmona, Gaga, Norbiego i wszystkich, którzy dorzucili do organizacji swoje 3 grosze. Za profesjonalne szkolenia ratownictwa i pożarnictwa oraz moim domkowym towarzyszom niedoli. Nisko w pas kłaniam się naszej oprawie muzycznej, szczególnie niezmordowanej Violi (ostatnia noc magiczna;))) Za wszystkie śniadanka, kawusie, kajaki i kilka keszy, które wpadły zupełnie przy okazji. To tak w skrócie, bo tego nie da się opisać (chociaż czekam na komiks by Victoria). Po prostu trzeba przyjechać i samemu przeżyć. Dla mnie oczywista oczywistość, że widzimy się w tym samym miejscu za rok;D 

Uzupełnianie zaległych wpisów. Pierwszy i mam nadzieję nie ostatni mój udział w tak dużym wydarzeniu. Bawiłem się super. Spływ, różnego rodzaju pokazy, zawody - to trzeba przeżyć samemu. Dzięki za organizację eventu. Oby do następnego. 

Przyjechaliśmy jako drudzy, wyjechaliśmy jako ostatni. W żaden dzień nie poszliśmy spać przed drugą w nocy. I jeszcze na wiele rzeczy zabrakło nam czasu.  I to jest najlepsza ocena tego co się działo. Wszystkim organizatorom i uczestnikom bardzo mocno dziękujemy i do następnego.

Dziękuję za kolejny krecikowy zlot w Zawadach.
Fajnie było spotkać keszerów i odświeżyć zainteresowania.
Dla mnie oczywiście najważniejszym i obowiązkowym punktem jest spływ kajakowy i właśnie dzięki eventowemu kajakowaniu otwarłam sezon kajakowy 2021:)
Dziękuję organizatorom za ... no za co... za organizację i niezmordowana próbę koordynacji naszego spotkania.
Dziękuję mojej kajakowej parze - Elfikowi za super towarzystwo.
Dziękuję za pokaz udzielania pierwszej pomocy (piosenka do masażu serca chyba zostanie ze mną na zawsze).
Pokaz i przypomnienie zasad przy pożarze - pełna profeska.
Dziękuję Gagu za to, że namówił mnie na wspięcie się na drzewo po kesza.

No i w imieniu grupy Leszy Bełchatów (zapraszam na nasz profil na fb) - wielkie dzięks dla wszystkich uczestników, którzy dzielnie segregowali puszki alu (po harnasiach i innych żubrach) - dzięki waszej niezwykłej ofiarności i poświęceniu będziemy mogli z pieniędzy ze sprzedaży puszek zakupić worki lub rękawiczki, które służą nam przy sprzątaniu lasów.

Wszystkie atrybuty przy tym zlocie mam odhaczenie.

5 dni wypadu i normalnie czuje się jakbym był wszędzie i robił już wszystko co możliwe od rowerowych rajdów , wspinania się po górach  aż po śmianie się Śmierci prosto w twarz  trzy razy....tyle naliczyłem. 

Dziękuję wszystkim za wszystko za możliwość podejmowania waszych ownow i waszych prób zaliczenia moich.

Za każdą anegdotę.skrytke pomocną dłoń i śmiech.

Chapeau bas przed każdą Osobniczką i każdym Osobnikiem zaangażowanym w organizację zlotu.

 Miło było Was wszystkich zobaczyć na żywo a nie w postaci  wpisów do pokładowego dziennika :)

Dziękuję z całego serducha 

ave

im mniej keszuję, tym lepiej mi na zlotachbawiłem się wyśmienicie. Kawał dobrej roboty organizacyjnej wykonaliście:) Mangusek, dzięki za organizację tak wspaniałego ewentu, Słabej Małpce  - za instruktaż z pp, Pawłowi za pokaz strażacki, Sajmonowi, Palniqowi z Gagiem i sajmonPadre za organizację kajaków, i Palniqowi za 3 pudłaNorbiemu  za organizację nagród i innych gyszynków, Violi za gitarowe wsparcie , wszystkim, którzy się przyczynili w jakikolwiek sposób dziękuję, I innym uczestnikom, dzięki,  że OC to taka fajna społeczność, że pudełka po kanapkach z kawałkiem papieru w środku jednoczą takie wspaniałe osoby. 

Do zobaczenia w terenie nastęnym razem :) 

czy  da się nas policzyćbyło wspaniale i bardzo się cieszę że przez prawie trzy dni mogłam być na miejscu, pogadać z wieloma ze naszego stada, poznać nowych i ponownie zobaczyć starych keszerów. Szacun dla organizatorów i gospodarzy- pokazaliście poziom, który trudno będzie pobić.! mam nadzieję że Krecik będzie już cyklicznie naszą ostoją. Pozdrawiam wszystkich ;)

Decyzja o przyjechaniu na Zlot zapadła właściwie w minutę, na przypadkowym spotkaniu Sajmonów na Helu :-D : 

- Przyjedziecie za Zlot? 

- Nie.

- Nie? Przyjedźcie, będzie fajnie :) 

- A dobra :-D 

I zapisaliśmy się od razu, żeby nie umknęło no i super było :-D :-D Od piątku wieczorem do niedzielnego południa bawiliśmy się świetnie:-) 

Piękne podziękowania dla Organizatorów za rewelacyjne przygotowanie spotkania, aaaale było fajnie! :) 

Pozdrawiam, jupiiii! :) 

Megawysoki poziom eventu, wiele atrakcji, kesze, kajaki, konkurs, część edukacyjna - wszystko na tip top. Podziękowania dla wszystkich, którzy dołożyli swoją cegiełkę do finalnego efektu :)

Wooooooooow to się nazywa Event!!!!

Szczegółowy opis co się działo pozostawiam Victorowi (w wersji obrazkowej) oraz pozostałym (w wersji tekstowej), a ja tylko podziękuję:

• Mangusowi (i wszystkim @) za wzorową organizację i zapewnienie masy atrakcji (oraz jakże ważny telefon na 3 godziny przed przyjazdem - stary uwielbiam Cię!)
• Sajmonowi (i Tacie) za udostępnienie ośrodka i kajaków.
• MateuszowiAZL, FiloMx'owi i Carewnie za wspaniały dzień na kajakach.
• FiloMx'owi za niestandardowe OWNy poszerzające wyobraźnie
• Gagu - za możliwość zawiśnięcia na linie (i to dwukrotnie)
• Viktorowi - za gadanie podczas zawodów i fotorelację ze zlotu
• Palinqu - za tort i słodkości
• SłabaKinia - za wsparcie podczas zawodów oraz zaoferowanie nocy z sędzią zawodów (oraz za fajną fotkę z Rubinem)
• CrazyBaby - za dbanie o ogień
• Art_Noise - za podrzucanie do ognia ;)
• ForgotenSilesia, Rubin i Gustaw za oprawę muzyczną
• kilku osobą które udało mi się lepiej poznać podczas zlotu (jemiołka, Oni_no_Pejot, meghan (mph), frog_1, rafal2m, Pertacha, Gabi119)
• oraz wszystkim z którymi znamy się od dawna - bardzo się cieszę, że się znów zobaczyliśmy
• no i oczywiście Wam wszystkim którzy tworzyliście to święto Opencachingu, bo nawet najlepsi organizatorzy bez uczestników niewiele by zdziałali.

Koniec i bomba - kto nie był ten trąba.

PS. Termin na stałe wpisał się w mój kalendarz i już wiem, że zrobię wszystko aby pojawić się na XVI Zlocie!

Świetne spotkanie i rewelacyjna zabawa. Zdobyliśmy kilka own’ów i mobili oraz poznaliśmy wielu ciekawych keszerów.. Dzięki za organizację spotkania i zapewnienie świetnego popołudnia. Na event przybyłem razem z : FrozenLynx, LuckyDragonPL, FluffyCoons, BamBam1401, Zozo1301 i influx_jj. Chętnie zawitamy ponownie!

Fajne spotkanie, bawiłam się świetnie. Na spotkanie przyjechałam razem z LuckyDragonPL, Zozo1312, BamBam1401, FluffyCoons, influx_jj i Peyoo. Dziękuję za organizację i miłe towarzystwo. Pozdrawiam i czekam na następne :) 

Pierwotnie w planie nie było niestety wycieczki do Zawad, ale skoro plany się zmieniły i wymarzeni goście nadjechali z odsieczą to z radością wszystko przeorganizowaliśmy i uderzyliśmy w sobotę na zlot.. Niestety nie udało nam się spędzić tu kilku dni, ale jeden już zadowalał. Przyznaję, że zlot będzie niezapomniany, bo to co w ten dzień  się działo jest nie do opisania! Zaskakujące śniadanie, niespodziewany piknik w trakcie drogi i w efekcie sedno sprawy, czyli obecność na zlocie,  nie wspominając o późniejszej wycieczce do Częstochowy. Miło było pojawić się na spotkaniu, gdzie była możliwość wzięcia udziału w konkursie dla młodszej ekipy naszego teamu, poznaliśmy dużo nowych keszerów i podjęliśmy kilka ciekawych own’ów. W efekcie końcowym ELF19586 pomogła nam w ogarnięciu tematu logbooka eventowego, bo w tym całym przedsięwzięciu lekko się zagubiliśmy, ale podsumowując całokształt, było warto! Niesamowity dzień z niezapomnianymi osobami i wydarzeniami. Dziękuję organizatorom, obecnym keszerom, jak również mojej ekipie w składzie: FrozenLynx, FluffyCoons, Zozo1312, BamBam1401, Peyoo i influx_jj za tak niesamowity dzień. Do następnego!

Mimo, że z Vataryną byliśmy tylko jeden dzień, ale i tak dużo się działo :)

Rewelacyjnie zorganizowany event, fajnie było spotkać starych znajomych oraz poznać nowych keszerów.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku przybędziemy na dłużej.

Do zobaczenia w terenie!

To był nasz pierwszy zlot ale na pewno nie ostatni. Udało się nam wprawdzie uczestniczyć tylko przez jeden dzień ale było warto. Bo co to był za dzień.. Wielkie podziękowania dla organizatorów. Jedyny minus całej sprawy jest taki, że będę musiał kupić perkusję... ;-)

To największa przyjemność przyjechać na zlot. Na kesze czasu jest zawsze za mało a statystyki wyglądają nędznie. Nawet na zlot nie mam tyle czasu ile chciałbym mieć. Ale jeden dzień, no przynajmniej pół dnia to absolutny minimum zadość czyniące wewnętrznemu przymusowi. I tylko przyznam, że po poprzednim, nieco bardziej kameralnym zlocie, ten przytłoczył mnie liczbą uczestników. Szok był spory i w sumie to z natłoku wrażeń nie wiedziałem gdzie się podziać, chciałoby się pogadać z każdym, ale na to chyba trzeba mieć co najmniej 3 dni czasu.

Wielkie dzięki za spotkanie i do zobaczenia na XVI. zlocie :)

Nic dodać, nic ująć. Wspaniała sielanka, dobra zabawa w wybornym towarzystwie. Wszystko jak trzeba. Tym razem dotarłem w rozszerzonym, rodzinnym składzie i wcześniej niż w poprzednich latach (01:30). Za rok jesteśmy. Dziękujemy za organizację. 

Dziękujemy wszystkim za mega milą atmosferę i ciepłe przyjęciemyślę że w przyszłym roku też się pojawimyOrganizatorom dziękujemy za organizację i zaangażowanie w całokształtDziękujemy i do zobaczenia na keszerskich szlakach :)

Edit: Wpisywałem to w sobotę kiedy już się pakowaliśmy do auta. Ale tak się łezka zakręciła w oku, a impreza rozkręciła, że o drugiej w nocy rozbijaliśmy namiot ponownieCiężko było wyjechać :D

Pierwszy raz na zlocie. Super zabawa, fajna ekipa i mega tereny.

Za rok trzeba to powtórzyć 

Czekałem na relację z spotkania by Victor+ no i się doczekałem.

Zawsze w terminie zlotu miałem zaplanowane przez pracodawcę jakieś dziwne ćwiczenia wobec czego nigdy nie pasowało

na wbicie się w odpowiedni termin.  W tym roku przełożono mi to na sierpień więc jak tylko informacja się potwierdziła

to czym prędzej pakowaliśmy się dzień wcześniej na zlot.

Historyczne miejsce, historyczna ekipa, atmosfera sielankowo-zabawowa.

Masa pozytywnie zakręconych keszerów, dziękuję za rozmowy, dziękuję za obecność, za odkopywania trolololo

za gry i zabaw, za walor edukacyjny i towarzyski.

Żeby to wszystko należycie wchłonąć to faktycznie przydałoby się być w tym miejscu całe 3 dni.

Nic straconego, przyszły rok zaklepany ;)))

Już teraz wiem, jak to jest jak się czyta komentarze o zlocie i jak to zajefajnie było.

Wreszcie mogę je czytać z satysfakcją, że...

„I ja tam z gośćmi byłem, miód i wino piłem, A com widział i słyszał, w logach umieściłem.”

Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz”.

Dziękuję za jedno z najlepszych spotkań, w jakich miałam przyjemność uczestniczyć. Atmosfera, miejsce, rozrywka, a przede wszystkim ludzie stworzyli ten wspaniały event. Pozdrawiam Wszystkich , których miałam przyjemność spotkać i dziękuję tym, którzy tak wspaniale nas ugościli. Wierzę że w przyszłym roku widzimy się na XVI złocie.

Bardzo chciałam podziękować organizatorom za tak wspaniałą imprezę. Pierwszy raz byłam na takim zlocie. Mega pozytywne emocje, wspaniała pogoda, uśmiechnięci ludzie, mnóstwo atrakcji, niespodzianek i keszy, których nie sposób było zaliczyć w tak krótkim czasie. :)  Dzięki Mateostrozyk, że mnie zabrałeś ze sobą. Obiecuję, że za rok pojawimy się na dłużej i  z większą ekipąPozdrawiam i dziękuję :)

Namiot rozbity wiec logujemy :)

Udalo sie wpasc chociaz na chwile, dziekuje za spaniale spedzony czas. Szkoda, ze musialem uciekac, nastepnym razem.. ;)

W tym roku Lumence przypadł tylko jeden dzień możliwości przybycia. Przybyłam, popływałam, pogadałam, pokeszowałam, pozaliczałam owny, mobile, nauczyłam się pierwszej pomocy, pojadłam pizzę i ciągle brakowało mi czasu na wszystko inne, czego bym jeszcze chciała dokonaćDziękuję ślicznie za spotkanie i do zobaczenia za rok! Hej!

Zbieram sie na XVI to czas najwyższy zalogować poprzedni - bo znowu zapomnę...

I ja tam byłem, pokajakowałem,  kesze zaliczyłem, browara wypiłem.

Jak zawsze warto odwiedzić Krecika, i ludzi pozytywnie zakręconych z całej Polski.

Jako, że pamięć do twarzy i nicków mam słabą to nie zdziwcie się jednak, gdy przy następnym spotkaniu się przedstawię :-p

Zawsze warto przyjechać tam na chwilę relaksu.

Dzięki wielkie za organizację spotkania i za to że byliście❕

Razem z smiecioszperaczem właśnie  wyruszyliśmy  z Kqtowic w drogę  na nasz pierwszy zlot. Nikogo nie znamy, chętnie się  pointegrujemy :)

wpis zaległy, dzięki za wydarzenie 

Ja niestety jednak odpadam. Choróbsko ze mną wygrało;/ Zwalniam kajak;(

Pojawię się z familią w piątkowy wieczór (cztery osobniki). Do zobaczenia!

Dotarliśmy, spłynęliśmy i miło się bawiliśmy. 

Jak niżej ;)

Nawet nie wiedziałem że do spotkania można wykonać serwisTo wykonałem.

Będziemy w czwartek na wieczornym ognisku i o ile samopoczucie pozwoli to w sobotę na głównej gali ;)

Pozdrawiamy
Art_noise i Reneee

No i ch... W tym roku, też nas nie będzie :(

Mangus powiedz swoim małpom, że zwolnił się jeden kajak. 

Przyjadę pouczestniczyć i aż się boję, że mi się tak spodoba że wracać będzie trudno...

Będę z czwartku na piątek :)

Ostatnia aktualizacja mam nadzieję - proszę zapoznajcie się - ważne sprawy organizacyjne. Pozdrawiam.

Zamierzam spędzić z Wami całą sobotę, do zobaczenia!

Gdyby się znalazł wolny kajak to Lumenka z rozkoszą go w ten dzień wykorzysta.

Już się nie mogę doczekać, hej!

Myślę, że 5 uda mi się chociaż wpaść na pół dnia :)

Przytacham ze sobą Współczesną Alchemię i Wirusa :)

Jak się nic nie zmieni to zamierzam wpaść i najprawdopodobniej nie sam. Mam nadzieję, że i kawałek ziemi na postawienie namiotu się znajdzie :). Do zobaczenia. 

Tylko na chwilę, ale zamierzam być. Już się cieszę!

Wygląda na to, że przyjedziemyKajak na sobotę u mangusa zamówiony. Do zobaczenia.

W piątek druga dawka szczepionki więc jeżeli nie będzie rano komplikacji to na "kulminację" jestemBędę miał swój rower, a za kajak dziękuję...

Zarówno Pańcia, jak i Kluska (piesio marki suka) będą mile widziane. Podstawowe zasady zlotu - nie marudzimy, dobrze się bawimy, Zabieramy ze sobą uśmiech i życzliwość - jeszcze nie przekonałem ?

Czy mały Klusek (piesio marki suka) może wybrać się z Pańcią? Pańcia jeszcze nie wie czy jedzie. I co więcej nie wie czy Kluska weźmie. Bo to byłby pańciowy pierwszy zlot i po prostu nie zna reguł :)

to będzie .... już jest dla mnie zaszczyt!  ;D

będę i to nie sam, wiadomo już coś o rowerach? :) 

Hallloooo - pojawiła się aktualizacja - proszę zapoznajcie się - ważne informacje !!!

Chętnie odwiedzimy śląsk. Wpisane w kalendarz.

Czy przyczepę do spania można przytargać?

wpisane w kalendarz ...

Halo? Którego te kajaki? Ja bym się pisała z moim Jujkami na spływ;)

Na zlocie nie może mnie zabraknąć, także tego, no, będe raczejI na kajaki się piszę obowiązkowo. Tym razem telefon na sznurku będe trzymaćDo zobaczenia!

Zamierzamy być:) a skoro mam słodycze obiecane to choćbym miał się tam na kolanach doczołgać to będęPalniqu Palniqu co tam niesiesz w koszyku :P 

Czy ja musze sie formalnie zapisywac?:D

Przybede z zapasem slodyczy dla Rubina (moze dla inncyh tez starczy).

Wpadniemy razem z Pawello i na kajaki także się piszemy :)

Raczej nie dam rady(znowu). Chyba, że w czwartek na chwilę. Będzie ktoś? 

No ale w okolicy bywam często i szykuję nowe rzeczy więc bądźcie czujni :D

No i wyszedł kawalerski szwagra. okolice Suwałk to raczej nie rozerwę się. szkoda. to juz kolejny zlot który opuszczam.

Jestem na tak, mam nadzieję że się uda. Z ogromną przyjemnością odwiedzę Zawady z wiosłowaniem włącznie, Poproszę dwie jedynki dla mnie, chyba że brak takowych to jeden podwójny. Przyśpieszony kurs, również poproszę. 

no pewnie! lecę, pędzę...

Zamierzam uczestniczyć !

Do zobaczenia.

Wstępnie chętnie z wiosłowaniem włącznie .

Na dziś trzy osoby i mam nadzieję ,że to nie ulegnie zmianie (◕ᴗ◕✿)

ojć chyba się jeszcze nie zapisałam... OCZYWIŚCIE planuje być;)

Chęci są, byle sytuacja pozwoliła. Jakby co to my oczywiście pływamy ( 2 osady - jak zawsze)

Hej :)

Dziś dowiedziałem się o Geokeszingu?I bardzo mi się spodobała taka forma spędzania czasu, dziś podjąłem swoją pierwszą wyprawę ( niestety nie udaną ze względu na późną porę i zbyt entuzjastyczne podejście do szukania bez jakiegokolwiek przygotowania). Gdyby ktoś był chętny na wspólne poszukiwania to z przyjemnością się podczepię i liznę co nieco wiedzy ;)

Co do samego zlotu jestem zainteresowany wszelką formą rekreacji na świeżym powietrzu oraz integracji więc już teraz mogę wstępnie zadeklarować swoje zainteresowanie ( zarówno domkiem, spływem kajakowym jak i kursem pierwszej pomocy )

Pozdrawiam z wiecznie słonecznego Działoszyna ;) 

Chęci są, okaże się czy tym razem się uda.

W zeszłym roku się nie udało, czego żałujemy do dziś, więc tym razem trzeba się pojawić obowiązkowo. 

Będziemy! :-D 

:)

No to i ja planuję się pojawiać (i to zapewne nie sam)!

Tak, tak 

Wstępnie tak :)

Zauważyłem, że na każdy zlot dojeżdżam z innego miejscaBędę!

+1

Zgłaszamy się.

spróbuję. daleko nie mam.

mam w założeniach na ten rok przepłynąć odcinek Liswarty do Zawad, plus ognisko więc można przyjeżdżać :)

Będę i jaPoproszę o miejsce w domku i w kajaku:)

Termin za rezerwowany. W pracy urlop na 4.06.21 zaplanowany. Przybywam! 

W tym roku tak łatwo nie odpuszczę. Chociaż na chwilę :) 

Jestem i ja :)

Melduje się. Poproszę kajak

Nie wiadomo na razie na jak długo ale napewno na jakieś wieczorne ognicho się piszemy obowiązkowo z gitarą i ukulele w rękach założyciela eventu ;)

Świetna wiadomość :-)

Mamy nadzieje ze się uda :)

Trzeba, to trzeba ;-) 

Pierwsza;D

Wpisane w kalendarz, a czas zweryfikuje obecność. :)