Znalezienie szybkie i łatwiutkie. Żeby każda tuja tak łatwo oddawała swój skarb. Za to zawartość po odkręceniu nakrętki to wodospad. Jakby ktoś celowo nakapał po nakrętkę. I tyle mi zostało co tam nakapało. Zjadłem drugie śniadanie zanim logbook solidnie podsechł. Może pojemnik został przebity drutem mocującym do tui... Ważne, że jest i działa. Do wyjęcia zdecydowanie potrzebna jest pęsetka... A kapliczka... No cóż, ktoś musiał się pokazać przed społecznością, albo sama społeczność tek sobie zażyczyła... Wolno jej, tej społeczności. Dzięki za fajne miejsce.

Akyszkesz!

Obrazki do tego wpisu:

Uratowany topielec

Akyszkesz!

Hello,

Twórca miał wizję znaną chyba tylko sobie i nie sądzę, by ktokolwiek wprowadzał tu zmiany sprzeczne z jego pomysłem ;)  Pzdr, Wojtek

Tropem Łosia razem z GFSem. Z każdym oddechem chcę wciągnąć całą Puszczę do płuc i zabrać ze sobą do domu. Dzięki.

Lepiej się prezentują te stare krzyże i madonny w Kampinosie.

Wiosenno-zimowy dzień w puszczy. Dziękuję.

Po kilku virtualach czas zmierzyć się z realnym pojemnikiem. Poszło całkiem sprawnie. W oddali wydało się że wilk biega, a to tylko ktoś wyszedł z psem na spacer. No i majestatyczne słupy, jest to pewien odchył od normy jak na kimś robią wrażenie, akurat na mnie tak.

Pierwsza w tym roku wędrówka po kampinoskich ścieżkach. Tutaj potrzebna była konsultacja z właścicielką, bo jak się okazało to co dla jednego lewe to jak się spojrzy z drugiej strony jest prawe i na odwrótDzięki. 

Wraz z zanikiem krwiożerczych komarów postanowiliśmy powrócić do spacerów po Kampinosie.

Komarów rzeczywiście nie było ale pojawiły się latające mrówki (czy co to tam jest...).

Niemniej jednak spacer jak zwykle był przyjemny. Tym bardziej, że tym razem wybraliśmy chyba najmniej uczęszczaną część Kampinosu.

A tu można by dodać jeszcze kilka postaci - dlaczego się ograniczać w twórczej koncepcji? :)

Trzeci i ostatni dzień wizyty w cudnym Kampinosie, wrażenia jak zawsze, wyjątkowe, dzięki :) 

3 dzień świątecznej wyprawy w Kampinosie.

Świetna pogoda, okolica, zwierzęta i roślinność.

Udała nam się ta przygoda.

Dzięki.

Zdjęcia dodaje Serengeti albo ja.

Podczas dzisiejszej... mało udanej offroadowej wyprawy...

Obrazki do tego wpisu:

Bo nie miałem się czym wpisać.. :)

Kiedyś już tu byłem miód i wodę piłema szczerze to parę razy przejeżdżałem i zawsze zastanawia mnie inwencja autorów tego obiektu.

Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza

Zadbane miejsce. Dzięki

Rowerem przez KPN.Dzięki.

Dziękuję.

Znaleziona. Dzięki za super geosciezke, którą dopiero zaczynamy.

Myślę, że tę konstrukcję religijną dałoby się jakoś teologicznie uzasadnić. Sam kesz schowany bardzo przyjażnie dla keszerów, nie miałem żadnych problemów z podjęciem i odłożeniem. Dzięki.