Skrzynka została zarchiwizowana.

Mieliśmy obawy czy przypadkiem nie będzie trzeba wchodzić na staw i wiercić przerębla tak nas zaintrygowała informacja o dodatkowym narzędziu. Na miejscu okazało się że trzeba rybkę złowić ale obeszło się bez wchodzenia na lód :)

Dziękuję za sympatycznego kesza. Pozdrawiam

Magia świąt zadziałała, rybka mimo mrozu nie zamarzła, czego nie można powiedzieć o mokrym logbooku, ale nie w takich miejscach się człowiek wpisywał. Dzięki.

Ale bida w tym kraju, żeby sobie zjeść rybkę na święta, to se ją trzeba samemu złowić :-). Rozbawił mnie ten kesz. Dzięki wielkie.

GFS trzeba wierzyć w magię Świąt. Nie zamarznie :)

Świąteczne keszowanie po Śląsku.

Dało radę i z narzędziem w postaci gałęzi. Trochę przymarznięta tafla, ale rybka bierze.

TFTC

Narzędzi w lesie nie brakuje. Próbowaliśmy namierzyć to poprawne, ale fajny patyk się trafił pierwszy;) Potem rozkmina czy to na pewno to? Dorzuciliśmy świętego lodu, żeby ryba kolejnym znalazcom nie zaśmierdła. W tak to ogóle to ten karp chyba na GMO, bo jakiś taki kolorowy.

Kajś tam narzędzia były, ale po co to komu - jak długie łapy i patyk też wystarczą :)

Dobrze, że w naszej ekipie były na wyposażeniu długie łapy.

Niby to nie TO, a jednak to TO było.

Rybka nie śmierdziała, ale jakaś taka podejrzana, bo nie wiadomo z jakiej hodowli.

TFTC

Rybok od wędkarza różni się tym, że nie potrzebuje wędki. Dzięki.

Oj była zabawa. i z karpiosumem i ze znalezieniem wędki. A mówiłem żeby brać wodery z auta. Ech...

Narzędzie znaleźliśmy szybko, potem chwila zastanowienia, gdzie jest ryba. Mąż wpadł na pomysł i wyłowił. A potem nawet odstawił tak, że nie odpłynęła. Fajna zabawa, filmik nagraliśmyTFTC.

Bardzo podobał mi się patent, pierwszy raz go spotkałem. po odnalezieniu pierwszego etapu już wiedziałem na czym będzie polegała zabawa i bardzo mi się podobało. Świetne nawiązanie do motywu przewodniego skrzynki, okolica szczególnie zimową scenerią naprawdę potrafi urzekać. Dziękuję za kesza :)

 

Karpiem złapany . Wielkie dzięki

Takie łowienie i takie rybki to ja bardzo lubię. Chociaż na wigilię to tradycyjnie sardynki z puszki były, to na następne święta tą atrakcyjną rybkę chętnie złowiłem.

Dziękuję.

ps. Jestem ciekaw jak pójdzie łowienie kolejnym znalazcom w przeręblu.

Świąteczny wieloryb wyłowiony xD

Po prawie 4 godzinach podróży bardzo miło było się przejść. Szczególnie, że sceneria była idealna do podejmowania świątecznych skrzynek. Pięknie ośnieżone drzewa, cisza, spokój, i dwie świetne skrzynki na początek. Przy tej, pierwszej w kolejności, musieliśmy się chyba rozgrzać: gdzie te kordy, gdzie to narzędzie, gdzie ta ryba? Trochę nam to wszystko niezgrabnie szło, ale koniec końców posmakowaliśmy ryby, znakomita!

 

Dziękuję za wspaniałą skrzynkę. Szukane wraz z łódzką ekipą.

Pierwsza skrzynka, pierwsze szuranie podwoziem o zlodowaciałe koleiny. Zapowiadało się obiecująco ;-). Bardziej zafascynowała nas porzucona wersalka przysypana śniegiem niż sama skrzynka ;-). Sesja zdjęciowa na wersalce i dalej na ryby. JAsiek wyrwał wędkę jakby jakiegoś suma złowił, a to szprotka była ;-). 

Ten 2021 podejrzanie dobrze się zaczyna, same przyjemne rzeczy póki cooby tak do końca. Łódzki najazd na [ŚŚ 2020/21] razem z Maleską, JAśkiem, hobbbystą i vulpeculą. 

Pierwsza na świątecznej trasie łódzkich waryatów. Dajcie mu wędkę, a złowi -   taaaaaa ... 

Świetna zabawa w klimacie świąt - dzięki za skrzynkę :)

Świetna zabawa tym bardziej że JAśkowi kilka razy rybka się wypięła i trzeba było ją szukać. Dzięki

Haha dobre, dobreTo chyba nawet rekin był :D

Dziś w babskie towarzyskie, całkiem przyjemnie, szybko A kesz z pomysłem i humorem. Dzięki!

Dobrze wspominam poprzednią wędkarską przygodę z panem Unkasem. Ten pomysł można by powiedzieć, zawsze miał branie. Poszło od pierwszego zacięcia. Rybka w kolorze moich prezentów :) 

Dzięki

Ps. Zawsze atakowałem okolicę od zagórza, a tu taka wygodna i połowę krótsza ścieżka od waypointa. Dobrze że kierowca się uparł i pojechał gdzie trzeba. 

Zabawa z łowieniem zawsze cieszy.

Dobrze, że zima nas oszczędza od jakiegoś czasu i nie trzeba rąbać przerębli.

Dzięki.

Narzędzie szybko się znalazło, rybka też nie stawiała oporu, jako, że z ryb, znam się dobrze tylko na jednej, to mogę stwierdzić, z całą pewnością, że karp to nie był, TFTC :)

Świetna zabawa! Rybka dalej wygląda na świeżą :D

Dziękuję :)

Ależ się ta rybka opierała przy odkładaniu, chyba chciała iść z nami na kolację :) 

Po co było się tak spieszyć po poprzednia skrzyneczkę.. Po to żeby znowu tu wrocic:) ja tam za łowienie się nie brałam, bo nie wiem gdzie by ta ryba popłynęławystarczy, że wędkę znalazłam i przyniosłamwięc uważam za zaliczone:D fajny keszyk, dzieki:) 

Obecna przy zakładaniu. Testowałam wyławianie tej ryby. Ech... dobra historia do opowiadania przy jakimś ognisku. 

Rybka jakaś taka znajomaChwilę zeszło na opanowanie narzędzia, za to sam połów poszedł błyskawicznie. Dzięki. 

Super zabawa i bardzo fajnie wykonany kesz Dzieki :) 

Kesz bardzo mi się podobałnarzędzie dało radę. Bałam się tylko nieco odkładania, że kesz popłynie z prądem, ale poszło bez problemów ;)

I pomyśleć, że jeszcze niedawno nie miałam pojęcia o istnieniu Rowu Mortimerowskiego, a dziś przydreptałam tu przez błoto, żeby złowić pierwszą w moim życiu rybę. W zeszłą niedzielę szukając pierników byłam na tym moście, ale nie miałam pojęcia, że rybka już tam jest. Trzeba było więc wrócić.

Z wpisów wynika, że chyba wszystkim wyłowienie rybo-kesza poszło sprawnie. Poza mną. Męczyłam się chyba z pół godziny, z zimna zdrętwiały mi mi ręce i stopy i nawet chciałam się poddać, ale się jednak udało. Może znalazłam nie to narzędzie co trzeba? Na szczęście miałam własną wędkę, choć musiałam ją na miejscu zmodyfikować. Na koniec wielka radocha, że połów jednak się udał! Co za przygoda!

Jestem pełna uznania dla pomysłowości Założyciela. Keszyk zdecydowanie zasługuje na gwiazdkę. TFTC.

Znaleziona Z Rodzinką. Maluch łowił.Pomysł znakomity!!!

Zabawa przednia przy podejmowaniu keszyka. Rybka wróciła na miejsce, dzieki :)

Chyba najwyższy czas zacząć dziabać świąteczne skrzyneczki. Wieczorny wypad bez długopisu, latarki - kurcze bez pomyślunku, ale dałem radę. Pomysł fajny i realizacja również . Dzięki.

Taaaa wypad z Mangusem na kesze człowiek musi latarkę oddawać^^ pech chciał że brak mieliśmy długopisa na potwierdzenie załączę zdjecie z logbookiem i na świadka że rzeczę prawdę mam Mangusa i 27@. Mi ten kesz sprawił frajdę pierwsza taka złowiona keszynka w moim wykonaniu ;D

Jogi babu....Jasiu...nie znałem Cię z tej strony ;)))

Nie przyznam sie, ze odlaczylem sie troche umyslowo i nie zorientowalem sie w opisie kesza i rozkminialem w glowie jak tam zlezc na dol . Zreszta pojawila sie mysl "O #$%^ chodzilo zalozycielowi.." by zakladac kesza w takim miejscu. Dobrze, ze pierwszy raz odkad bylem na keszach z Karwdo, zrobil cos sam od siebie..Dziekuje za klimatycznego kesza!

Czegoś tu nie rozumiem w zwyczajach świątecznych?!

A w zasadzie to chyba pierwsze słyszę, żeby suma na święta podawać?! Klasyk polskiego kina głosił: "Pogański kraj, pogańskie obyczaje!"

Karp to jest ryba świąteczna i niech mi tu nikt nie wciska kitu, że jakimś mułem śmierdzi!! To są teksty laików :) 

PS. A śledzie to się jada jako zakąskę:)

 

Co do kesza... rzekomo Marios kiedyś specjalistą był w "temacie", ale oczywiście zamiast podejmować ględził coś z Monią i Mhonarem, a ja musiałem temat załatwić! Ehhhh (jak się okazało nie ostatni dziś raz!)

 

A tak na koniec świątecznie...i muzykalnie...polecam tegoroczną wersję karpia...wróć...pewnej ryby z radia 357

Dzięki za kesza i miłego słuchania:)

 

 

 

Zas to niemal to samo miejsce co kilka dni temu po piernik. Grrrrrrr.

A jak juz bylismy na pierniku to Marios kukal pod ten mostek sprawdzic jaka jest woda... i tego samego dnia tu ryba sie pojawila... 

Fajna zabawa. Karwdo znalazl co trzeba, Mhonar wyjal rece z keszeni i wszystkich wpisal. Dzieki

Ale żeby aż z takim rozmachem przygotować narzędzie, za to już leci gwiazdka, jak dozbieram. Sama skrzyneczka namierzona już w drodze do "początku ścieżki" więc miałyśmy ułatwione zadanie. Cała reszta poszła zgodnie z planem. Teren idealnie przez Unkasa przygotowany na tego typu kesza, odpowiednia odległość od P do finału, odpowiednia nawierzchnia (naszym skromnym zdaniem, już w większym błocie szłyśmy), odpowiednie i bardzo tematyczne maskowanie. Czego chcieć więcej. Wielkie dzięki. Pozdrawiam cieplutko z Kato;

Wracam z zielonym:)

Trochę się naszukaliśmy narzędzia. Ale potem to już bez problemu. Super się bawiliśmy. Ostatecznie zdecydowaliśmy się uwolnić świąteczną rybę. Dzięki za kesza!

W deszczu przez błotko prosto na koordy. Karp złowiony, wpis dokonany. Nawet drugie miejsce na podium się trafiło :D
Dzięki.

Pomysł na kesza bardzo fajny chociaż logbook już mokry. Podczas łowienia kupa radochy. Tylko szkoda, że drugi raz prawie w to samo miejsce. Chętnie obejrzelibyśmy inne rejony Sosnowca ;-). Znaleziony razem z ForgottenSilesia, Marcello002 i Vataryną85.

Dzięki :-)

Istne deja vu - wesoły team z Vataryną, Forgotten i Chochlikiem, ciemny las, błotnista ścieżka, jednak brakowało brokatu w powietrzu.

Bardzo fajny pomysł na kesza, jednak już nieco logbook zamoczony.

A będąc ostatnio na Pierniku wystarczyło nieco wnikliwiej popatrzeć na okolicę mostku.

Dzięki za kesza :).

Ftf ze stałą ekipa;)

Znowu to samo miejsce , znowu to sama ekipa , tylko powietrze jakby mniej mgliste. Keszyk znaleziony szybko,  narzędzia chwilę  szukaliśmy, zabawa była  przednia. Zaliczono z Chochlikiem , Vataryną i Marcello002. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)