Chronologiczne uzupełnianie wpisów . 

Obecny przy zakładaniu . Dziękuję.

Skrzynka znaleziona. Faktycznie kordy trochę rozjechane ale nie było problemu. Dzięki za skrzyneczkę.

Pierwszy dzisiejszy kesz i od razu problemy, ale po rozszerzeniu pola poszukiwań skrzynka się znalazła. Dzięki.

Z malymi klopotami ale jest.
Dzieki!

Kesz na miejscu. Chociaż samo miejsce teraz bardzo średnie. Porozwalane wszystko przez traktory i jakaś dzika wycinka.

No tak 2/10 inne kordy

Po sprawdzeniu kilku pniaków, znalazl się ten właściwy, TFTC :)

Akurat trafiliśmy na prace leśne, a do tego było po deszczu. Krajobraz nie zachęcał do wytężonego szukania.

Szczęśliwie kesz w bezpiecznej odległości od błota.

Dziękuję

A nam się udało szybko znaleźć. Spoiler zdecydowanie pomaga, bo kordy szaleją.

Czytając wpisy poprzedników, to wychodzi na to że mieliśmy świetny czas. Spoiler cały czas aktualny. Dzięki piękne.

Ta skrytka dała mi popalić. Leśni zrobili tu błotny armagedon, i wycięli sporo buków.

Więc po 20 min byłem święcie przekonany, że hinta dawno już nie ma.

Ale nie poddając się w końcu ufając bardziej opisowi namierzyłem dziada...!

Widoki były na ścinkę i nawet myślałam, że kesz się zdematerializował razem z drzewami. W końcu jednak się znalazł. Dawno zaległy wypad w góry, na event się nie udało to nadrabiamy na wiosnę:) Z Pawello. Dzięki

Od strzała nie poszło, a dopiero po chwili kluczenia. TFTC. Razem z palinq.

Tu mi Garmin zaproponował skanowanie terenu w trochę większym promieniu, a systematyka przeczesywania terenu przyniosła upragniony sukces :)

Zakola rzeczki rzeczywiście ciekawsze niż to błoto w drodze pod górę :)

Dzięki za kolejnego górskiego kesza do kolekcji :).

Tu już zwyciężyła keszerska wytrwałość, bo kordy nieco pływały, pniaki podobne do siebie, a spoiler nijak się kojarzył. Ostatecznie okazało się, że wystarczyło podążyć szlakiem na górę i odwrócić się, a spoiler nabrał już sensu.

Jakoś nie mogłem dopasować zdjęcia spojlerowego do otoczenia bo i obiektów podobnych dużo i śnieg nie ułatwiał. To właśnie ta chwila, pamiętam jak jako dziecko oglądałem "Papaya" i w sytuacji podbramkowej wyciągał puchę ze szpinakiem i zyskiwał +10 do siły. Ja tutaj zrobiłem coś podobnego i sięgnąłem po broń ostateczną, Wunderwaffe keszerskie. Z etui wyjąłem magiczne okulary +4 dioprie i  10 sekund później kesz już był w ręce. Szybkie wpis i w drogę do cywilizacji. To był świetny dzień, brakowało mi już górskiej wędrówki.

Oj trochę nam tu zeszło. W końcu Grzegorz zlokalizował spojlerowe miejsce i kesza. Dzięki.

Przepaść, tylko która. W końcu dotarłem do właściwego korzenia.

Dziękuję.

Wspólnymi siłami, w mocnej niepodległej "jeszcze" ekipie, udało się stworzyć 11 na 11 w 11. Obecna przy zakładaniu, dziękuję:)

i ostatnia na szlaku , wyszło równe 11 na 11 listopada więc wyszło super a gwiazdka za bardzo duże zaangażowanie się by powstał ten projekt , pieknie dzięki

Wspólne spacerowanie po górach w celu rozruszania ciała w większej ekipie. Obecna przy zakładaniu. Dzięki za chwile radości z keszem :) 

Bartek co to mnie nie znazałożył kesza widziałamobecna przy zakładaniu.

Bylem, widzialem, opowiadali mi ze bylo fajnieObecny przy zakladaniu..czy jakos tak :)

Ja też tam byłem i przy zakładaniu chleb i wino piłem;)

Przyznam, że miałam nieco inne wyobrażenie "punktu widokowego"całkiem sprawnie na zakończenie. Dzięki

Mgla opadla, to i widok sie pojawil, a Bartek zalozyc kesza postanowil. Dzieki

Obecna przy zakladaniu.

Dzisiaj same STF-y.

Tutaj GPS uparcie prowadzi na brzeg strumyka. Lepiej kierować się spojlerem.

FTF,tu dostałem nauczkę,bo mogłem powyżej na skale przygotować kordy, spojlery,foto,a tak to przy miejscu ukrycia zasięgu nie było i musiałem wracać kilkadziesiąt metrów powyżej,mimo to wpadła DZIĘKI