Świetne miejsce! Gwiazda za przeprowadzenie o poranku do tego kamieniołomu!
A teraz o skrzynce: finał w ciekawym miejscu choć zaskakująco wyposażonym.
Pierwszego etapu szukałem bardzo długo w promieniu plus minus 5 m.
W akcie desperacji w końcu go znalazłem nie tam gdzie go podejrzewałem. Niestety jedna z cyfr bardzo mocno nieczytelna... Obstawiłem wszystkie i pojechałem do pierwszego punktu na szczęście dobrego.

Powrót po roku do pięknej Galicji! Tym razem głównym celem jest przywitanie się z gospodarzem! Niech nam żyje 100 lat. Trochę piechotą,trochę rowerowo, trochę autem.

Dziękujemy

Kolejne bajeczne miejsce jak z filmu. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Poznawanie uroków Opolszczyzny. Ślicznie dziękuję za skrzynkę i ciekawostkę :)

Tu jest pięknie, aż by się człowiek wykąpał. Dziękuję za skrzynkę i za wspólną wycieczkę.

Nadrabianie w logowaniu. Oj działo się tego weekendu bardzo dużo. Rowerowo z Andre0373. Dzięki!

Skrzynka znaleziona podczas eventu,  u jaromxa, rowerowo razem z Viktorem. Widoki, piękne. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca

Albo jestem ślepy albo pierwszy etap wcięło. Na szczęście autor zrobił mi mulciaka "offset cache" Przez telefonNawet atrybut już jest zaznaczonyMiło było poznać:) 

Dorzucam GK

Kamieniołom robi duże wrażenie. Ładny widok. Zastanawialiśmy się tylko dlaczego tam finał, na miejscu już było wszystko jasne. Dałem radę mimo chorej ręki.

Dzięki - super.

Fajne miejsce. Oba etapy przyjemne. Podobało się. Dzięki.

Piękne widoki na kamieniołom i okolice. Do pierwszego etapu można śmiało zrobić drive-ina osobówką (oczywiście jeśli nie jest po deszczach). Tu chwilkę zabawiliśmy bo geoślepota dopadła. Z drugim etapem poszło szybko, ale to może zasługa szerszenia, który nakazał zagęszczać ruchyDzięki za keszyk w tych pięknych okolicznościach przyrody.

Trochę nas tu pogoda zmęczyła bo upał przeogromny i na początku chcieliśmy sobie zaserwować spacerek, ale ostatecznie dojechaliśmy autem gdzie tylko się dało. Pierwszy etap znaleziony po ładnych kilku chwilach, zapatrzyliśmy się widocznie za bardzo na krajobraz jak z marsaNa finale nie mogliśmy napatrzeć się na cokolwiek, bo cała nasza akcja wydobywcza była obserwowana przez zwiadowcę szerszeni. Ten na szczęście nie uznał nas za zagrożenie, dzięki za kesza i pozdrawiam!

I etap sprawnie namierzony, a final to już wisienka na torcie(oczywiście ja wchodziłamdzieki :)

Się szło i szło i szło, aż się doszło, ale widoki iście księżycowe, dzięki

Pierwszy etap bez problemów, a na drugi "na ochotnika" wybrał się Unkas. I dobrze, bo łatwo nie było. Dzięki.

No oczywiście nie mogło byś lajtowo. Ech. Na ochotnika się wybrałem i wlazłem. Dzięki.

Zaległy wpis z Mhonarem, Karwdo, Marioskiem wypad na galicjeDziękuje za skrzynkę

O. Wpadlo pare keszy to i gwiazdka odblokowana. Nocny spacer przez pole + sprawnosciowka na finale, dla mnie bomba. Znowu cieszylem sie jak dziecko. Wiecej takich! A widoki oczywiscie zacne.. Inna planeta :)

Morderczy multak, zwieńczony sukcesem:)

Mamy i tego , ale późno zaczyna się robić i zimno. Dzięki

Tego kesza zacząłem z Mhonarem i wjechaliśmy na teren zakładu w środku w nocyMhonar miał racje że takie kesze trzeba robić w dzień bo widoki zacne, tym razem poszło sprawniej choć nie wiem czemu nie udałem się od razu na kordy ( Zdjęcia mi się nie chciało szukać ). Na finale zaskoczenie bo jak zobaczyłem tą strzałkę wpadłem w szał ale na szczęście Za było lepsze wejścieNa powrocie chciałem sarenki zaskoczyć ale chyba szedłem z wiatremDzięki

"To coś" miałem sobie obejrzeć przy następnej wizycie . Nie pomyślał bym ,że to będzie jeszcze dziś . Kordy startowe jakiś dziwnie wysyłały mnie w kosmos chociaż są poprawne . Mnie po prostu mapa robiła w konia , dopiero przejście na widok satelitarny wyjaśniło gdzie jestem ,choć długo zastanawiałem się czy początek multaka nie znikną z którąś z tablic . (A mogłem sobie uprościć sprawę i spojrzeć na hinta ತ_ತ ) Fajne miejsce . Fotki napstrykane (◔‿◔)

Spacer, look na kamieniołom, po drodze wypatrzony obiekt, "ciekawy" mówię do kuzyna, to może być finał, tak też byłotrochę czasu zeszło, ale warto. polecamy. Dzięki wielkie.

Trochę trzeba pospacerować by ją zdobyć. Ciekawy pomysł a po dotarciu na miejsce kuzyn musiał się jeszcze pogimnastykowac. Dzięki za kesza.

+ dzieciaki + m

Znalezona za drugim razem, ostatno byłem blisko ale trzeba było uciekać bo ciemno się robiło. Bardzo ciekawe historie związane z tym kamieniołomem. TFTC

Starość nie radość, ślepota człowieka dopadła... Jak ja mogłem nie zauważyć tego loga... Dziś od razu rzuciło się w oczy, ale też od lepszej strony na kordy dotarłem.
TFTC

Pierwsze podejście nieudane... Więcej informacji jak wrócę do domu, bo albo jest błąd, albo za słabo szukałem... Pierwszy etap bez problemu.

-- edit --

Już wiem, że szukałem w dobrym miejscu tylko za słabo...Dowiedziałem się tego od pierwszego znalazcy.

Aj, tam zaraz nieczynny. Ta część od zachodu, gdzie jest początek multaka, powstała w ostatnich 5 latach. Pamiętam czasy gdy kamieniołom był o wiele mniejszy i stały w nim jeszcze wraki starych koparek.

Samo miejsce, jeszcze przed obecną ekspansją, miało przynajmniej dwie zewidencjonowane jaskinie - kiedyś szukaliśmy ich z KrystianemT. Tak samo schronu przeciwlotniczego w hałdzie nieopodal linii kolejowej Gliwice - Opole.

Istnieją pewne przekazy, o ukrytym w kamieniołomie depozycie hitlerowców. Na podstawie tych informacji pojawił się kiedyś w Nowej Trybunie Opolskiej artykuł pt. Skarb gauleitera Hanke. Podobną sensację zawiera powieść "Operacja Kustosz":

 

8 stycznia 1945 roku dwaj partyjni funkcjonariusze NSDAP podlegli Hankemu zjawili się na Wawelu. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami między gauleiterem a gubernatorem Hansem Frankiem mieli odebrać zdeponowany i przechowywany w kopalni w Wieliczce ładunek – dwanaście skrzyń dębowych i dwadzieścia metalowych kaset. Dwie ciężarówki, Opel Blitz i terenowy Kubelwagen, pod eskortą esesmanów wyjechały w drogę powrotną do Wrocławia jeszcze tego samego dnia. Podróż była niezwykle trudna - szosy zasypane śniegiem, zatłoczone uciekającymi cywilami, zablokowane transportami wojskowymi. Dwunastego stycznia konwój dotarł dopiero do Krapkowic. Tam otrzymali wiadomość, że w Kamieniu Śląskim czeka na nich samolot, ale do miasteczka dotarli dopiero szesnastego i samolotu już nie było. Esesmani podjęli decyzję o ukryciu ładunku w pobliskim kamieniołomie, gdyż Armia Czerwona dosłownie deptała im po piętach.

Na początku marca Hanke nakazał wydobycie tych skrzyń i kaset, wysyłając po nie śmigłowiec Flettner Koliber z porucznikiem SS Gerttnerem i dwójką tych samych funkcjonariuszy partyjnych, którzy ukryli w styczniu ładunek. Czwartego marca samolot wylądował na skrzyżowaniu dróg, nieopodal wsi Otmice. Mieszkańców zagoniono do wydobycia kaset, ale do samolotu zmieściło się ich tylko osiem. Pozostałe musiały pozostać w ukryciu. W samolocie zabrakło też miejsca dla jednego z funkcjonariuszy NASDAP. Podzielił los wieśniaków – został zastrzelony.

 

Bardzo przyjemnie mi się szuka Kolegi skrzynek - nie są przekombinowane. Początek poszedł sprawnie, natomiast docierając na finał przybyłem chyba od złej strony (koordy nie prowadzą bezpośrednio na obiekt) i parkując 2-3m od koordów nie zobaczyłem symbolu tam gdzie się on znajduje. Na szczęście zrobiłem mały rekonesans po okolicy i już wiedziałem gdzie się udać. Z porą mi się naprawdę udało, bo miejsce jest wyraźnie używane przez entuzjastów cross'ów, ale było za wcześnie na ich harceZabrałem tylko certa. TFTC!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team