Log entries Kopciuszek
28x
0x
1x
2023-07-15 14:15
marass1111
(
16297)
- Found it
W maskowaniu mokro ale log suchy. W drodze na Pleszew. Dzięki. Pzdr.
2023-04-09 20:11
norbinorek
(14389)
- Found it
panie kolejno podkładały stopy do przymierzenia , zgadnijcie jak wyszło ?
, dzięki
2023-04-09 16:54
mangus i 27@
(10618)
- Found it
2023-04-09 16:29
rubin
(21481)
- Found it
Świąteczny wypad keszowy. Pogoda początkowo była deszczowa ale po godzinie aura zrobiła się przyjemna, nie za zimno, niezbyt ciepło, idealniew większej ekipie. Dzięki serdeczne za kesza.
2023-04-09 16:27
Meghan (mph)
(2076)
- Found it
2023-04-09 16:27
Nannette
(20134)
- Found it
2023-04-09 16:27
Kika
(15581)
- Found it
Tftc! Wielkanocną ekipą spacerkiem po okolicach Jarocina - phi, w czymś takim do terenowego auta i militarnego anturażu?;)
2023-01-08 21:11
wylatowiak
(1172)
- Found it
2023-01-08 11:39
wolasek
(1135)
- Found it
2023-01-08 11:39
siwek74
(414)
- Found it
2023-01-06 13:34
Stasio
(1806)
- Found it
Interesująca historia i maskowanie tematyczne.
2022-04-23 13:56
Kari_Na
(142)
- Found it
dziękuję za keszynę
2022-02-20 12:23
Quitem
(161)
- Found it
Logged with GeoCaches iOS application, 29 m. from cache
2022-02-13 10:05
hobbbysta
(27619)
- Found it
Fajne opowiadanie gdzie można znaleźć drugą część. Naprawdę przejechała rowerzystę. Masakra
2022-01-07 15:08
ronja
(18040)
- Found it
Hello,
Ciekawe, jakby wyglądała kotlińska wersja Kopciuszka? Wyobrażam sobie, że siedzi na hali i sortuje ręcznie tony pomidorów ;) Keszyk lekko dostał od życia - wnętrze było zalane. Logbook jest OK. Pzdr, Wojtek
2021-06-12 14:00
HazelEyes
(3955)
- Found it
Kopciuszkowi atrybut znaleziony, a nieopodal stała leśna "karoca", której gospodarze wybrali się na polowanie leśnego runa.
Dzięki za skrzynkę.
2021-06-12 13:59
Layio
(4638)
- Found it
Kopciuszek zgubił tu pienie...Prawie jak w bajce, ale z daleka słychać było odgłosy piły mechanicznej, to też bajka mogła zamienić się w ciekawszą wersję, i tyle nowych maskowań. Super, podobało się, dzięki.
2021-06-05 18:26
RoDaJJ
(11904)
- Found it
Tu chcieliśmy dotrzeć brodem przez rzekę ale w końcu opamiętaliśmy się i wybraliśmy ścieżkę. Na miejscu chwila zwątpienia ale w końcu samomaskujący się kesz jest. Znakomita, dziękujemy.
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite
2021-06-05 10:33
Bar i Lepsza Połówka
(7629)
- Found it
Jakie będzie zakończenie tej historii? "I żyli długo i szczęśliwie, na przekór macochom, przyrodnim siostrom, a nawet smutnemu wydarzeniu podczas Święta Pomidora."
Dziękujemy za świetną historyjkę i równie świetnego kesza. :-)
2021-06-04 08:24
Blondi
(5495)
- Found it
Obecna przy zakładaniu ;)
2021-05-29 14:34
Wesker
(11975)
- Found it
Gdyby miała Kuboty zamiast pantofelka to by go nie zgubiła. A tak... mamy keszaDzięki.
2021-05-29 14:31
Lumen
(11462)
- Found it
Zjadłabym bigosu.... Od rana latamy po lesie a tu takie historie, olać kopciuchy, pomidory i amerykańskie auta. Ślinka mi pociekłaDziękuję za kesza!
2021-05-22 13:10
Asek19
(3886)
- Found it
Za kesza i towarzyszącą mu opowieść bardzo dziękuję:-). To ci niespodzianka!. Pozdrawiam:-)
2021-05-22 13:10
atomix
(2470)
- Found it
W schowku znaleźliśmy fajny ceramiczny artefakt. Chyba był za ciasny dla KopciuszkaDzięki.
2021-05-22 13:10
Antosiu
(4339)
- Found it
Rozbawiło mnie opowiadanie, tak jak znaleziony artefaktW maskowaniu mokro, ale zawartość jest odporna na wodę i daje radę. Dziękuję i pozdrawiam.
2021-05-09 13:25
rredan
(7355)
- Found it
Uśmialiśmy się w trakcie lektury, a opakowanie logbooka nie mogło być inne. TTF? TFTC!
2020-12-28 11:27
szabla
(6271)
- Note
Potwierdzam w okolicy kesza kilka lat temu wybuchł mały pożar, na szczęście drzewa przetrwały.
2020-12-27 15:05
mlodek
(890)
- Found it
Świetna historia, bigos bardzo mnie rozbawił, zwłaszcza, że jadłem w domu po powrocie z wycieczkiMotyw z tipsami i tapetowaniem, pierwsza klasa ! Kesz standardowy, ale zawartość zaskakująca. Chyba obok nadpalone sosny, czyżby kiedyś jakiś mały pożar lasu ? Dzięki za historię i skrytkę.
2020-09-23 22:00
uhuhu
(8101)
- Found it
FTF Patrol nie mógł się powstrzymać, i chociaż godziny i zmęczenie już niemiłosiernie goniły, nie wypadało nie zajechać i nie sprawdzić, co tu się odkopciuszkowywuje. Wciągająca historia napisana przez Blondo i... przez życie. Historia, w której zwrot "zejść ze sceny" nabiera zupełnie nowego znaczenia. A co do kesza - niby wiesz, czego się spodziewać, ale i tak banan gwarantowany. Polecam i dziękuję bardzo.
