Podobnie jak dwa tygodnie temu, wybraliśmy się dziś z Amelką na keszowanie na Osobowicach. Różnica polega na tym, że tym razem mieliśmy dużo większą skuteczność: dotarliśmy na rzeczone Osobowice [:)]. W pierwszym dniu tegorocznych Świąt Wielkanocnych mieliśmy gości i keszowania nie było, ale w Wielkanocny Poniedziałek, przy ładnej pogodzie udało się wyskoczyć na kilka godzin na szwendanie się w poszukiwaniu ukrytych pojemników. Na pozostałe keszyki wybierzemy się w kolejnym terminie.

Kolejny świetny kesz tego autora, złowione i zapisane  [:)]  I oczywiście leci reko...

Dziękuję za założenie tego kesza.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC

Wizyta serwisowa.

Skrzynka tradycyjna. Dodano zdjęcia pomagające odnaleźć kesza, zmieniono podpowiedź kodowaną.

 

Zapraszam do zdobywania.

Na całe szczęście mieliśmy w ekipie wędkarza doświadczonego w połowach morskich w Norwegii. na własne oczy przekonaliśmy się o jego skillu. Dzięki wielkie - super kesz:)
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

wyłowiona!super zrobiony cash, świetnie się przy nim bawiliśmy
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Znaleziona. Rozmiar się zgadza. Zabawa przednia. Rekomendacja się należy:) tylko logbook mokry, ledwo można się wpisać

W końcu się udało, na koniec dnia. Keszowe zakończenie roku z ada_mroczna we Wrocławiu. Dzięki

Świetne zwieńczenie geościeżki! W naszym duecie to fafner był wędkarzemDzięki wielkie za super zabawę! Niestety, jak to w takim keszu, lohbook wilgotny, ale jeszcze się trzyma.

 

Skrzynka znakomita. Najlepiej o niej świadczą słowa poprzednika: ""Jeśli dojdziesz to miejsca w którym pomyślisz, że to na pewno nie tam, to właśnie tam szukasz. " Dziękuję za kesza bonusowego, jak i całą serię. Mi to wszystko dało 9 km spaceru, ale wiele keszy podjętych podwójnie, bo nie od razu spisywałem cyferki.

Spacerek z nowymi keszerami, Martą i Kubą (RIKA) i ich psem Riką. 

Chciałabym na wstępie złożyć zażalenie. A jednak kłuło a obiecywali, że nieTak, w pobliżu Odra, zatem trzeba rybki złowić. I byłoby to prostsze, gdyby nie:

1. Brak barki, bo jest lato a to zimowisko barek, 

2. Brak wody w tym miejscu

3. Brak wędki i zanęty.

A jednak się udało, choć ujawniliśmy tajny sojusz ryb z mrówkami, które dzielnie broniły dostępu.

Jednakże finalnie odnieśliśmy zwycięstwo i nawet nie musieliśmy nabijać robaków na haczyk :D

Dziękuję za super zabawę zręcznościową!

Zostawiam zieleninę bo się należy!

Chwilkę zajęło zanim dostrzegliśmy, pomysł i wykonanie na 6 z plusem , gratuluję i czapki z głów za pomysłowość,  uwaga ba mrówki:)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Zmieniono trudność kesza. Dodano znacznik niebezpieczeństwa - patrzcie gdzie się poruszacie

 

Kesza zawieszam.

#3580

No i znowu megaaaaa. Jesien pomaga w dojściu na kordy - a tam doskonała zabawa. Po prostu doskonała. Polecam wszystkimi kończynami. 

Wszystko byłoby oki, gdyby nie mrówki. Krzaczory, głogi, róże i inne kłujące to nic przy stadach oszalałych mrówek które zaanektowały kesza.... no dobra, chłopaki podejmowali skrzynkę. Ja robiłam za obserwatorkę. Dzięki.

Oj krzaczory mocno utrudniają dostęp nawet o moich trzech nogach a może właśnie dlatego. Do dziś pamiętam dzikie róże i głogi. Patencik bardzo fajny z tych gwiazdkowych. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Gdybym pół roku nie czekał by podjąć tego kesza by zamknąć wszystkie projekty w Lesie Osobowickim to bym odpuścił z racji terenu bo przygotowany na krzaczory nie byłem i miałem się nie ubrudzićNo cóż, taki żywot keszera :D 

Sam kesz to wiadomo-majstersztyk. W końcu Finał ścieżki od Pozieduwaca.No ale dojście to tragedia. Jeden z poprzedników dał mi radę jak się dowiedział, że tu zamierzam. "Jeśli dojdziesz to miejsca w którym pomyślisz, że to na pewno nie tam, to właśnie tam szukasz. " Mi pomogło. 

Pozdrawiam! 

Fajnie, że udało się tutaj dotrzeć, chociaż łatwo nie było.

Dziękuję za fajną skrzynkę.

Fajne miejsce i przyjemny keszyk, choć o tej porze roku miejsce finału ciężkawe. Dzięki.

Fajna zabawa na finale, podobało się, dziękuję

Stoję parę metrów od keszai slysze od bamby, nie wchodź po tu krzaczory. Czekam chwilę, w końcu wchodzę w straszne krzaczory ;)  i znajduję keszyka. Super się podejmowało,dzieki :)

Udało się! Dzięki za parę godzin świetnej zabawy [:D]

Reko Znaleziona podczas ostatniego wspólnego wyjazdu z Fibi, Akim, Gackkiem i Lux84. Dzięki!

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe, Jeźdzcem i Lux84 przy okazji kolejnej wizyty we Wrocławiu i jego okolicach :)

Znaleziona podczas kolejnego wyjazdu na Wrocław i akalice z Aki, Jeździec, Lux84 i Phoebe.

Tak się to pięknie zdobywa - latem przy bujności roślinności może być ciężko.

Skrzynka złapana podczas wiosennego wyjazdu na Wrocław i okolice. Dzięki za kesza!

Piękna ta nasz Odra...wspaniała w tym miejscu i tajemnicza. Dzięki keszom Pozieduwaca wiele tajemnic poznaliśmy. Kolejna patentowa skrzyneczka. Przy okazji narodził się pomysł na błękitnego keszyka. Dziękujemy Założycielowi za niemałą dawkę wiedzy.

Wszystkie skrzynki odwiedzone, liczby zebrane. Finał podjęty w drodze powrotnej do samochodu. Super pomysł i maskowanie.
Skrzynka podjęta wraz z ekipą z Poznania. Dziękuję.

I w końcu nadszedł czas na grand finale. Ciemność zapadła, ale przynajmniej było więcej zabawy przy poszukiwaniach. Skrzynka złowiona i aż żal, że to już koniec wałkowania. Dzięki za cały projekt i świetne skrzynki. ;-) 

Całkiem ładne te wałki i udało się też rozwiązać wszystkie skrzynki z tego projektu. Bardzo się podobało, dzięki.

Logged using GeoCentral Lite

Przy takich niedogodnościach (zimno, deszcz, błoto, ciemno oraz brak latarki u Trampki) nie mieliśmy wielkich szans na znalezienie tego kesza. Ale ryliśmy w krzaczorach jak dziki. I kiedy już nadzieja umierała, Trampka syknęła przez zęby: Mam! Skrzyneczka okazałych rozmiarów, więc już było wiadomo że autor przygotował jakiś haczyk. I nie zawiedliśmy się! To był haczyk i to dosłownie. Wpisując się do logbooka już wiedzieliśmy, że rekomendacja będzie obowiązkowa. Dziękujemy.

Najpierw zrobiliśmy mały wałek by zdobyć kordy finału, później szukaliśmy dobre 20 minut, klucząc po krzaczorach. Z jednej strony dobrze, że już robali nie ma w powietrzu.... z drugiej - może by było przyjemniej gdyby nie fakt, że w co się nie wpakowaliśmy to wodą ociekało. Sam wałek z wałkiem na  finale fajniutki, tylko obawiam się, że kiedyś może się komuś przez przypadek wymsknąć to maleństwo i wpaść do środka... Całość działa bez zarzutu. Dziękuję!

Najdłużej szukany kesz dnia dzisiejszego. Ja już dawno bym odpuścił, zniechęcony gęstwą, mokrością, a jeszcze jeden telefon znad morza dodatkowo popsuł mi na chwilunię nastrój. Gdyby nie upór Lumen, na pewno odszedłbym z kwitkiem. Kolejne znakomite maskowanie, szkoda, że w takiej dżungli, ale może dzięki temu dużo dłużej pożyje. Dziękuję bardzo.

Otwieram skrzynkę wyciągam zawartość... WTF? Zaglądam w drugą część, no tak, "Mój stary to fanatyk wędkarstwa" chciałoby się rzec :-D. Odrobina ćwiczenia na zręczność i można się wpisywać. Kolejny fajny patent dzisiaj.

Szkoda, że cmentarzysko barek jest już oczyszczone z ich zwłok. Za gówniarza było to genialne miejsce, żeby sobie połazić i pozwiedzać. Pusty akwen to jednak nie to.

Zawsze się zastanawiałem dlaczego miasto, które ma tyle rzek i kanałów ich nie wykorzystuje? Za to ciężarówki (potocznie zwane TIRami) regularnie niszczą nam drogi... A wystarczyło by wykorzystać transport wodny, ...byle by nie wyjść jak Zabłocki na mydle.

Co do kesza. Jak się znajduje takie miejscówki? idziesz na dwójkę w krzaczory czy śledzisz dziki? Nie wiem, ale keszerzy mają to coś. Akurat właśnie tu musisz wejść, a tam ukryty level jak w Mario Bros. Podobne podejmowanie mieliśmy kiedyś z Opona na nie istniejącym już keszu przy Trzebnickiej. Dzięki za fajną zabawę.

I w końcu nadszedł kres wędrówki z wałkiem w tle. Finał na wysokim poziomie jak i wszystkie skrzyneczki projektu.Z początku nie rozumiałem że narzędzia są w skrzynce.Myślę sobie przecież jak znajdę skrzynkę to poco mi narzędzia, ale na miejscu już było wiadomo o co chodzi.Dzięki

W poprzednim keszu odkryliśmy literkocyferkę, to natchnęło nas myślą, że może w innych też są. Nie byliśmy jednak pewni czy nasz ograniczony czas pozwoli na ich poszukiwania. Postanowiliśmy więc posłużyć się starą podpowiedzią kodowaną z jednego z pobliskich, choć nieistniejących już, keszy, - "niekiedy nie trzymajmy się zasad"  i poszliśmy od razu po finał. Warto było, bo bawiliśmy się przy podejmowaniu znakomicie i jeszcze wróciliśmy ze znalezionym kubkiem "z wiewiórką" . Rekomendujemy tworzenie i zdobywanie takich skrzynek, dziękujemy. in GK.

Znaleziona z Weroniką. Już mieliśmy jechać do domu jak przypomniało nam się że jest jeszcze jedna. Trzeba mieć tylko cyferki z poprzednich skrzyneczek. Zrobiliśmy obliczenia i okazało się że jesteśmy jakieś 100m od finału. Tego już nie mogliśmy odpuścić. Chaszcze po szyje a ty wybierz ten który nie ma kolców. Skrzynka finałowa rewelacyjna. Pamiętam jeszcze czasy jak jako dziecko podziwiałem zimujące barki. Teraz to tylko na zdjęciach można zobaczyć. Ile kiedyś osób było zatrudnionych do transportu rzecznego. Teraz to tylko namiastka tego. Obecnie to tylko węgiel do elektrociepłowni się wozi. 

#1331