Szybko  i miło. Przyjemny las i kesz.

Dziękuję.

W troszkę innym otoczeniu i w troszkę innym etuiNa poszukiwaniach z tymekpro2015. Dzięki za serwis i kesza!

Nowy tematyczny kesz, w nowym miejscu. Zapraszam do poszukiwań!

Ten drugi koter był całkiem silny i nawet drzewo powalił tak skutecznie, że keszyk chyba pod nim spoczywa. Potwierdzam spostrzeżenia CarCama. Skrzynka potrzebuje serwisu, założyciel powiadomiony.

W miejscu gdzie powinien być kesz leżało wielkie powalone drzewo, które przy okazji stworzyło wygodny mostek na drugą stronę. Niestety w całym tym bałaganie nie znaleźliśmy kesza

Znaleziony na niedzielnym spacerze.

Świetne maskowanie tematyczne, kociak miał kompana w postaci ślimakawpisani jako pięciu muszkieterów, TFTC :D

Ach, te kocie bijatyki... Trzecia w ekipie "5-ciu muszkieterów" (w tym Śnieżki). Kociak bezpiecznie zamaskowanyTFTC :D

Nietrudne zadanie, gorzej z miejscami błotnych kąpieli - trudno je przebrnąć. Dzięki

Strumień na szczęście bez wody. Kesz dzięki spojlerowi łatwo się poddał. Dziękujemy

#3696

Ile razy ten strumień będę przekraczał???

Okolica strasznie mi sie kojarzy z którymś keszem z serii braci - gdzies tu chyba skubaniec kiedyś siedział. 

A dzisiaj - inny lokatorI znowu strumień ;) 

Oj Kot Kuer niepoprawny jesteś, żeby to choć o dziewczynę poszło. A może jednak? 

Dziękuję z kolejnego kesza. Pozdrawiam

Ach te kocie granice i terytoria... im bardziej boli, im więcej szram na nosie, tym lepiej. Dzięki!

Wymiana mokrego logbooka.

Obrazki do tego wpisu:

wysuszony stary logbook

Szybki skok przez wodę, a tam już czekał kocur nawet niespecjalnie ukryty. Po wpisaniu pogoniłem go jednak z powrotem do jego kryjówki ;)

Niedzielny spacer  z futrzaną corgo-ekipą: Rysiek, Milka i Racuch! oraz niezastąpionymi Mekshą i Matmarem:D

Pogoda dopisała, więc pokonanie rzeczki było banalne. 

Inny kot został wytargany, pokonany i wypatroszony z keszaZemsta została dokonana!

Ponoć koty nie lubią wody, zatem ktoś tu rów wysuszyłKesz taki trochę policyjny, oni lubią takie koty :D

Logbook wilgotny i zapleśniał nieco, nie mieliśmy już zapasowego. Ale da radę się wpisać. Dzięki!

W damsko-męskim teamie 3/3 - 3 ludzi i 3 psy, 3 dziewczyny i 3 chłopakiDwunożni Alicja K, Matmar i ja oraz czteronożni: corgi Rysiek, Racuch i Mila.

Bamba szybko wytargał kesza,dzieki :)

Dziękuję za kesza, nie było większych problemów

14/26 - mężu pojechał na zawody, a ja z psiakiem na keszobranie :D

No fakt... z tym kotem nie miał szans.

Dzięki :)

Jak sarenka przez rzeczkę i kesz jest :)

Znaleziona podczas ostatniego wspólnego wyjazdu z Fibi, Akim, Gackkiem i Lux84. Dzięki!

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe, Jeźdzcem i Lux84 przy okazji kolejnej wizyty we Wrocławiu i jego okolicach :)

Znaleziona podczas kolejnego wyjazdu na Wrocław i akalice z Aki, Jeździec, Lux84 i Phoebe.

Skrzynka złapana podczas wiosennego wyjazdu na Wrocław i okolice. Dzięki za kesza!

Już się zbliżamy, już czujemy go nosem... tylko, że to błoto i podmarznięta woda nas zatrzymują... na szczęście udało się znaleźć dogodne przejście przez to bagienko i bingo! Dziękuję za skrzyneczkę:)

Po powiększeniu grona keszerskiego o odwiedzających nas przyjaciół, postanowiliśmy odwiedzić Lasek Osobowicki w wiadomym celu. O świetności okolicznych skrzynek zdążyliśmy już usłyszeć, niestety czas nie pozwalał by wcześniej do tematu podejść. Jednak nie ma tego złego..., bo przynajmniej teraz mieliśmy świetne skrzynki, świetne towarzystwo i niezapomnianą zabawę, czyli to co tygryski lubią najbardziej.

Jak przystało na prawdziwego kocura, siedzi na miejscu i pilnuje swoje terenu, jak prawdziwy Król LewDziękuję za skrzynkę i świetną zabawę 

Skrytka znaleziona z LuckyDragonPL, FluffyCoons, Zozo1312, BamBam1401, influx i Peyoo podczas spaceru po lasku.  Dziękuję za założenie i utrzymanie skrytki.

Keszyk złapany w większym gronie niż standardowo podczas spaceru po lasku. Dzięki za sympatycznego keszyka

Szybko i sprawnie.

Najszybszy kesz chyba dzisiejszej dnia. Z daleka wypatrzony

Razem z Alą i Michałkiem na wspólnym keszowaniu;) Szybko i sprawnie. Dzięki za kesza!

Trzeba uważać jakie kociaki chodzą po lesie, dzięki skrzynce będziemy uważniej spoglądać co się przemyka w krzakach, dziękujemy,

Kocur uciekał przed nami dzielnie, ale Kretek dopadł kocura, a może to było odwrotnie? ;-)

Logged using GeoCentral Lite

Wizyta w osobowickim lesie kusiła od dawna, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja na wyprawę do Wroclove. Pogoda idealna na spacer, który okazał się fanatastyczną ścieżką z fajnie przygotowanymi keszami. To wszystko przełożyło się na super zabawę w terenie i przyjemny spacer z dala od miejskiego zgiełku. Dzięki! ;-)

Parę lat temu byłby problem z przekroczeniem strugi, dziś przechodzi się przez suchy rów. Kiedy ja walczyłem z pchłą leśną, aby nie pobiegł za spłoszonym zającem. Zabtrix kosiła kanie, a Czoko nawet nie kierowany kordami, ani spoilerami, ani niczym odnalazł kesza. Bardzo podoba mi się to maskowanie. Wielce tematyczne i bardzo sympatyczne.  Dziękujemy bardzo.

Znalezione

Bardzo ciekawie ukryte

Nic nie wiem. Nic nie pamietam. Wiem tylko, że padał deszcz i popierdzielałem przez las z tęczową parasolką i tylko patrzyłem, żeby ktoś mi mordy za nią nie obił... Tak się keszuje z sową i ze światełkiem ... I padał deszcz. Padał.... Lało jak ja z rana ...

Dziękuję za kesza

Pozdrawiam

Z nieba lało już całkiem konkretnie. W dodatku owner kazał nam na drodze do kesza wyczyniać różne akrobacje. Dobrze, że zdążyliśmy podjąć skrzynkę przed falą powodziowąMaskowanie tak nas z reddoxem ubawiło, że poczekaliśmy na  uhuhu - niech sam przyjdzie (przyskoczy?) i popatrzy. Dziękuję i pozdrawiam!

No, tu już padało całkiem konkretnie. Na chwilę zatrzymałem się popodziwiać jedno drzewo, a po chwili reszta ekipy sprawdzała, czy ja też umiem keszy szukać. Z potyczki udało się wyjść zwycięsko, kolejne odjechane maskowanie zaliczone. Dziękuję bardzo.

Miejsce bardzo charakterystyczne. Nic dziwnego, że przegrał. Że też w ogóle próbował...

Dobrze że dało się przejść na drugą stronę.Skrzyneczka jest.Dzięki

Ostania skrzynka na dzisiaj. Po dotarciu do miejsca ukrycia myślałem że obejdę się smakiem. Rów pełny wody. Znalazłem jednak dogodne miejsce na przejście przeszkody. 

Po odłożeniu kesza dzwoni telefon. Znowu żona. Żarty się skończyły gdzie jesteś? Skąd ona wie że takie skrzynki podejmuję? Na wszelki wypadek zostawiłem sobie jedno życie na powrót do domu. Jak by mnie go tam chciano pozbawić. 

#1325