Poparzony przez pokrzywy, pogryziony przez ogromne mrówki w końcu poddałem się. W tym miejscu keszyka brak.

Nowy umiejscowiliśmy w górnym prawym rogu tablicy przed bacówka.

Dziękujemy!

Dzisiaj DNF, szkoda. Wiadome miejsce zlokalizowane bez problemu, ale żadnej anomalii przyrodniczej wg nas nie było. Ciekawe, że prawie od roku nikt też nie znalazł.

Znaleziona z wielkim poświęceniem. Pogryzieni przez mrowki, poparzeni przez pokrzywy, pokłuci przez drzewka... Ale się udało. Na koniec tylko zauważyliśmy że z bacowki spogląda czujne oko kamerki... Chyba nie jest nakierowana na samego kesza, ale na bliska okolice. 

Kłująca sprawa. Keszowanie z małpanie. Chwilę wcześniej była pyszna żentyca

TFTC, Dzięki, złowiona razem z rodziną po długiej przerwie w zabawie. Dopiero po powrocie pod dach zobaczyłem, że na przełęczy też trzeba było szukać...eh.. Widoki piękne z przełęczy.

Obrazki do tego wpisu:

IMG_0

Logowanie z opóźnieniem, jednak dobrze pamiętam, że poszło szybko i stan kesza również był w porządku. Pozdro, dzieki!

Zielona za wyciągnięcie nas tutaj. Nie byłoby nas w rezerwacje gdyby nie kesz. Tydzień na Pieniny to stanowczo za mało. Dzięki! 

Nawet nie myślałem, że gdzieś w górach FTF może paść moim łupem. A szczególnie tutaj, na tak gęsto odwiedzanym prostym, łatwym i przyjemnym szlaku.

Po wczorajszych Trzech Koronach musieliśmy dać sobie odpocząć, a przynajmniej ja musiałem dać nogom trochę spokoju. I tak padło na Białą Wodę. Bardzo fajne miejsce. Po drodze postanowiłem sprawdzić czy są tutaj skrzynki. Nie zdziwiłem się, że są, ale że FTF czeka. Jakoś tak więcej sił we mnie wstąpiło :)

Doszedłem na miejsce, zacząłem krążyć, szukać i nic. A jak okazało się, że nie ma internetu, to plułem sobie w brodę, bo miałem zapisać numer do Założyciela. Nie ma, trudno. Szukam. Co to jest anomalia przyrodnicza???

Zupełnym przypadkiem spojrzałem pod nogi. Może nie zupełnym, bo były mocno nadwyrężone i musiałem uważać gdzie je stawiam i mój wzrok zatrzymał się na czymś... Od niechcenia schyliłem się i okazało się, że to to czego szukam. Obawiam się jednak, że nie do końca leżało w tym miejscu, w którym było zostawione, więc postanowiłem zamocować to coś wg opisu i doświadczenia z jednej z poprzednich skrzynek, która wyglądała i była ukryta niemalże tak samo (Ulotna dusza Janosika). Zmocowałem ją tak, że największy wiatr jej nie zrzuci, trochę zakamuflowałem dodatkowo tym, co natura dała, chociaż najbliższy wiatr pewnie kamuflaż rozgoni, ale zostanie oryginalny, a że tutaj rzeczywiście spokój, przynajmniej na razie, dopóki nie uruchomią bacówki, keszyk powinien się utrzymać.

Z Ciri.

Dzięki za tę jakże miłą ftfową niespodziankę!!

Baaaaardzo mi się tu podobało! Dzięki