Drugie podejście do kesza, po konsultacjach. Okazuje się że byliśmy tuż przy nim już za pierwszym razem Ostatnie dwa zdjęcia ze spaceru wirtualnego odwiodły nas od keszodomkuThx!

Wizyta kontrolna. Lekuto poprawiono finał, ale w sumie jest ok.

Oczyszczono nieco kesza i poprawiono maskowanie. Można podejmować.

#3703

Bardzo ciekawy spacerek - już kiedys Pozieduwca coś podobnego zapodał i pamiętam, że wtedy nie było łatwo. teraz chyba kolejne ujęcia był geściej, więc poszło jak po sznurku. 

Poprzednicy nie zamknęli strunówki, na szczęście pojemnik jest bardzo szczelny, więc logbook nie zamókł. 

Kordy początkowe kesza pokrywają się z obrazkiem GIF - Wędruj szlakiem Rusów. Zapraszam do zabawy :-)

Podążaliśmy, oj podążaliśmyw efekcie zostawiam gwiazdkę. Dzięki za świetną zabawę.

Trochę nam się zeszło ale było warto. Nikt wszak nie mówił, że będzie łatwo. Dziękuję za super skrzynkę i zabawę. Pozdrawiam

Coś mi się za szybko przewijało i musiałam obejrzeć z 30 razy, zanim doszłam na miejsce. No i konsternacjaNiby tu a nie tu. A te Rusy to podstępne i tak się schowali ;)

Dzięki za skrzynkę!

Trochę nowoczesnej elektroniki w tym starym lesie trzeba było wykorzystać.

Pomysłowo zrealizowane. Dziękuję.

Świetne. Dzięki.

2/18 - mężu pojechał na zawody, a ja z psiakiem na keszobranie (drugi dzień) :D

Start znaleziony, teraz nic prostszego jak iść tam gdzie trzeba... taaa... Wszystko było dobrze do pewnego momentu, z którego nie miałam pojęcia co dalej - nic mi nie pasowałoObszukałam wszystko co było w okolicy i nic... A wydawało mi się, że już gdzieś to widziałam...Trudno, może potem mężu pomoże.

I oczywiście zanim z mężem tu dotarłam oświeciło mnie! Coś ma początek, ma też koniec, ale jak się to razem połączy to można tego nie skumaćNa szczęście po tym objawieniu już poszło szybko ;)

Bardzo sympatyczny spacer. Jeszcze tak kesza nie szukałam. Dzięki, było super :)

P.S. Uwaga - jeden z "etapów" się zdezaktualizował, ale następny po nim powinien naprowadzić w dobre miejsce.

Pomysl na keszyka rewelka, choć na początku łatwo nie było, dzieki :)

Pierwszy raz spotkałem się z takim rozwiązaniem, musiałem co nieco ściągnąc z internetu ;)) dzięki

Znaleziona podczas ostatniego wspólnego wyjazdu z Fibi, Akim, Gackkiem i Lux84. Dzięki!

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe, Jeźdzcem i Lux84 przy okazji kolejnej wizyty we Wrocławiu i jego okolicach :)

Znaleziona podczas kolejnego wyjazdu na Wrocław i akalice z Aki, Jeździec, Lux84 i Phoebe.

Skrzynka złapana podczas wiosennego wyjazdu na Wrocław i okolice. Dzięki za kesza!

Pierwszy raz spotkaliśmy się z taką formą kesza i bardzo nam się spodobała. Piękne dzieki ;) 

Fajny pomysł na kesza. Przebyliśmy ciekawy spacer. Dzięki!

Poszło błyskawicznie, fajny pomysł na kesza, a i maskowanie świetne :)

Przygoda z keszami Pozieduwaca = czysta przyjemność. Dziękujemy za kolejnego nietuzinkowego keszyka.

Po powiększeniu grona keszerskiego o odwiedzających nas przyjaciół, postanowiliśmy odwiedzić Lasek Osobowicki w wiadomym celu. O świetności okolicznych skrzynek zdążyliśmy już usłyszeć, niestety czas nie pozwalał by wcześniej do tematu podejść. Jednak nie ma tego złego..., bo przynajmniej teraz mieliśmy świetne skrzynki, świetne towarzystwo i niezapomnianą zabawę, czyli to co tygryski lubią najbardziej. 

Na pierwszym etapie, poszło nam sprawnie i po chwili mogliśmy ruszyć w drogę. Po ciekawym spacerze (takiego w życiu nie miałam) dotarliśmy w końcu do celu. Finał udało nam się również w miarę szybko podjąć. Bardzo ciekawy pomysł. Dziękuję za skrzynkę i świetną zabawę :) 

Skrytka znaleziona z LuckyDragonPL, FluffyCoons, Zozo1312, BamBam1401, influx i Peyoo podczas spaceru po lasku.  Dziękuję za założenie i utrzymanie skrytki.

Keszyk złapany w większym gronie niż standardowo podczas spaceru po lasku. Wędrowaliśmy i znaleźliśmyŚwietny pomysł. Dzięki za keszyka

Razem z Alą i Michałkiem na niedzielnym spacerze. Szybko i sprawnie. Super pomysł. Dzięki!

Fajna skrzynka, podobało mi się.

Tutaj czasu mi zeszło sporo. Uparlem sie na inne miejsce do pierwszego etapu jak już miałem odpuścić i iść dalej to zorientowałem się, że kordy pokazują inaczej. No to teraz po drugi etap. Też bardzo mozolnie mi tu szło ale nie po to tyle czasu zmarnowałem by odpuścić. Ostatecznie się udało i satysfakcja olbrzymia do tego. Dlatego ZIELONA!! 

Wizyta w osobowickim lesie kusiła od dawna, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja na wyprawę do Wroclove. Pogoda idealna na spacer, który okazał się fanatastyczną ścieżką z fajnie przygotowanymi keszami. To wszystko przełożyło się na super zabawę w terenie i przyjemny spacer z dala od miejskiego zgiełku. Dzięki! ;-)

Zdania mieliśmy podzielone przy tej skrzynce ale doceniamy pomysł i wykonanie. Da szybko ogarnęła co, jak i dokąd. dziękujemy zielonym.

Tu się nagłówkowaliśmy i naszukaślimy, ale znowu leśny zmysł Ro (a może leśniczy Ro) doprowadził nas do skrzynki jak po sznurku.

Logged using GeoCentral Lite

Pierwszy etap bez problemu, ale później  zawędrowałem nie w tą stronę a jak się zorientowałem to znowu zawędrowałem w dobrą stronę ale za daleko.Mimo wszystko cel osiągnięty.Dzięki

Znaleziona z Weroniką i Adamem. Pierwszy etap błyskawicznie. Reszta to błahostka.  Wędrowali, oglądali ,wędrowali, oglądali, i tak do finału. Nie mogliśmy pauzy zrobić i trochę nam zeszło z tym wędrowali. Finał rewelacyjny.

#1293

Pictures for this log entry:

Logbook

Jak już jest planowany wariant zimowy, to by się jeszcze przydał nocny :-P. Jakby nie patrzeć w świetle latarki to wygląda to wszystko trochę inaczej. Ale przy odrobinie skupienia udało się. Ciekawy pomysł swoją drogą.

Przy tym keszu od razu przypomniały mi się opatowickie krasnale i ówczesne zgrzytanie zębami, hi, hi :)) Tutaj było odrobinę łatwiej, bo przynajmniej internet nie rwał filmu, ale wcale nie tak zaraz łatwo - dopasowywanie poszczególnych wirtualnych składników do realu okazało się sporym wyzwaniem. Wreszcie dotarliśmy, gdzie trzeba, a że widok Kitomasza kucającego w krzakach niespecjalnie nas dziwi, mogliśmy się radośnie wpisać do logbooka. Dziękuję bardzo. 

Jako że Lumenka udostępniła internety i zabłysła profesjonalnymi narzędziami w swoim niepozornym smartfonowym pudełku, reszta wycieczki musiała schylić się do jej poziomu (wysoka to ja przecież nie jestem) i w takiej oto niekomfortowej kuczno-bocznej pozycji, pobawić się z nią w "znajdź różnice". Z początku obawiałam się odległości między "punktami" ale się pozytywnie zaskoczyłam. Kiedy już wywnioskowaliśmy, że na fotkach nie ma ławek, kubłów ani mostów, znaleźliśmy tajną ścieżkę Pozieduwaca a wraz z nią, jak po sznurku, miejsce ukrycia kesza. Dziękuję za całą, króciutką, wesołą ścieżkę i znakomity finał !!

Nie tylko Rusy wędrowali, ja też, w pogoni za zdjęciami prowadzącymi do finału. Fajny patent i chociaż znany nie nudzi się. Dobrze, że odległości nie są zbyt długie to szuka się całkiem przyjemnie. Moim zdaniem nawet w zimie da się rozpoznać teren po charakterystycznych elementach. Na końcu miałem przygodę z szerszeniem, który długo mnie niepokoił. Musiałem na parę minut zostawić kesza na wierzchu. Na szczęście tu mógł sobie bezpiecznie leżeć bo już 2m dalej nie było go widać. Zastanawia mnie skąd się wzięły ślimaki w środku maskowania? Chyba mają jakieś tajne wejście. Dzięki.

Odpowiadając na wątpliwości dotyczące trudności przy zmianie pory roku. Od początku zakładałem, że kesz dostanie drugi wariant jesienno - zimowy. Tylko teraz nie ma go jak wykonać. Trudność więc nie wzrośnie, a może nawet spadnie.

Znaleziona z tatą krogulcem i siostrą (+Amelką) na rodzinnej wycieczce w lesie Osobowickim.

Świetnie stworzone kesze.

TFTC! :D

Wyjątkowo bo przed południem w środku tygodnia, razem z dziećmi łazimy po lesie szukając keszy. Tego typu keszy raczej się obawiam, bo często instrukcje są nieprecyzyjne i mogą wprowadzać w błąd. Tu jednak (pomimo tego, że na początku nie wiedzieliśmy o co chodzi) wszystko poszło jak z płatka. Faktycznie gdy zmieni się aura i otoczenie, może być gorzej z drogą ale za to finał będzie lepiej widocznyPomysł na całość bardzo fajny, świetne wykonanie finału więc za całość leci gwiazdka. Dzięki za świetną zabawę.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem i Michalem09. Spodobał mi się pomysł ze zdjęciami prowadzącymi do finału. :)

FTF razem z Matmar (gościnnie z naszym corgi - Ryśkiem;)

Przewędrowaliśmy całą ścieżkę, aż do finału, który nie zawiódł nas. Każdy etap był ciekawy i sprawił przyjemność ze znalezienia. 

Dzięki za pokazanie okolicy i super zabawę.

Ftf. Bardzo fajny pomysł z tym kodem QRłatwo nie było ;)