Udało się pomimo tłumu.

Dziękujemy!

Dzięki za keszyka :)

Miejsce znane od dawna, czasem tu przyjeżdżam na krótką chwilę. Skrzyneczkę próbowałem znaleźć kilka tyg. temu, ale ludzie z psami skutecznie zniechęcili. Dzisiaj okazuje się, że pojemnik przeniesiony, opis nieaktualny. Skrzynka znaleziona w nowym miejscu. Przypomniały mi się stare , dobre czasy polskiego geocachingu - serio to lubiłem -większe zakopki. Dziękuję za skrzynkę. Pozdrawiam.

Proszę o poprawienie opisu. Lokum obecnie pod ogromna sosną, koło bardzo niskiego pieńka, który jest tuż obok niej. Pobrałem nowe Nowe współrzędne N53 37.966 E18 35.131, żeby nie było gołosłownie.

Kesz znaleziony lecz przypadkiem,w miejscu ukrycia kesza nie było, postanowiłem poszukać w pobliżu i oto kesz na wierzchu pod siatką ogrodzeniową, raczej zwierzyna go wytargała a nie mugole gdyż był trochę poszarpany, postanowiłem że zmienię miejsce ukrycia,bo szkoda kesza, teraz znajduje się ok. 16 metrów na lewo patrząc na jezioro od pierwotnego miejsca ukrycia, też zakopany, złapany razem z żuczek, xaksonx i KLA-X. Dzięki za kesza!!!

Znaleziona z Redzi23, xaksonx i żuczek. Dzięki! 

Znaleziona z Redzi23, xaksonx i KLA-X. Dzięki! 

Naklęczeliśmy się troszkę, ale czego się dla kesza nie robi. Jednak bez sukcesu, aż zastanawialiśmy się czy to na pewno to miejsce. Zaś potem postanowiliśmy poszukać w pobliżu i jest skrzyneczka, cała i zdrowa. Dziękuję! :) 

Od ponad 30 lat jeżdżę nad to jezioro, a od prawie 20 w okresie letnim dość intensywnie tj.kilka razy w tygodniu. Zaskoczył mnie więc ten kesz tak pod nosem
Nie wiem czemu w najludniejszym miejscu. Opis zmylił, nie ma już żadnego kamienia w okolicy (nic dziwnego w tak uczęszczanym miejscu) no i sam pojemnik jest dużo mniejszy niż 2l. Zastanawiałem się skąd nazwa kesza, .... fajny akcent :-)
W końcu zostawiłem kreta z Słowackiego Raju, który leżał już u mnie dużo za długo. TFTC

Cały komentarz w opowiadaniu poniżejSkrzyneczka podjęta na spontanicznym popołudniowym wypadzie z elmodemonico i JasiemDzięki za kesza!!!

FTF! UUUUUUUU tu się nagimnastykowaliśmy... Już zbliżając się do kordów widzieliśmy co nas czeka: tłumy plażowiczów, biegające dzieci, piwkujący młodzi ludzie, muzyka, a wśród tego zgiełku drzewo i gdzieś skitrany kesz. Całe szczęście miejsce pod drzewem nie było zajęte wobec czego usiedliśmy w trójkę i rozpoczęliśmy plażing połączony z dyskretnym podejmowaniem skrzynki tuż za naszymi plecami. Skrzynka się poddała, kamienia maskującego już nie było, a miejsce meeeeeega przypałowe o tej porze roku. FTF taki połowiczny, bowiem jeszcze przed publikacją kesza wpisali się mugole życząc kolejnym znalazcom miłej zabawy. Kolejni niestety mogą okazać się mniej sympatyczni, a znam to z autopsji, wobec czego sugeruję zmianę miejsca ukrycia na bardziej dyskretneKeszyk - kolejny klasyk, a ja takie lubię. Dzięki za kesza!PS Certy bardzo fajne. Dziękuję!