Znaleziona w małym oddaleniu od obiektu. Wróciła pod murek. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Kesz leżał na wierzchu

TFTC

Po wypatrzeniu zgliszczy laboratorium poszło dość gładko. Dzięki :)

Pierwszy wieczorny rodzinny urbeks

TFTC. chwile zeszło ale udało się.

Znaleziono, dzięki :)

Urbexik zwiedzony z zewnątrz i to wystarczyło :)

Dzięki za skrzynkę.

Udało się dobrać do urbeksa:-). Dziękuję, pozdrawiam!

Całkiem sprawnie, urbeksik widoczny z daleka. Dziękuję i pozdrawiam.

Tajemnicze ustrojstwo zostało szybko znalezione. Więcej czasu zajęło wykminienie jak tu dostać się do logbookaDzięki.

Wspaniała historia, która pobudzając wyobraźnię, pomogła w odkryciu keszyka. Dziękuję, pozdrawiam.

Po dłuższej przerwie od keszowania czas na powrót. Na dobry początek stwierdziliśmy, że dobrym wyborem będzie geościeżke Leśna Dolina, która jest nam dobrze znana. Więc rowerami ruszyliśmy na podbój.

 

Pogoda się zrobiła to i ludzie wyszli z domu. Przy tej skrzynce potrzebna była konspiracja. Finalnie udało się zdobyć 

Tftc

Taki urbex to ja rozumiem. Można spokojnie penetrować bez obawy, że nam cegła na głowę spadnie, wszystko w otoczeniu pięknej przyrody. Oby wszystkie były takie :-).

Koncertowo ominąłem tego kesza. Dojechałem do leśniczówki, a tu zonk. Jaki urbeks? Ooo faktycznie coś tu jest. Dziękuję serdecznie.

Urbex robi wrażeniedzięki :)

Kesz podjęty TFTC

Przydał by się georadar, tam muszą być jeszcze jakieś podziemne pomieszczenia;)

Światłowdechoanichilator mógł być używany do inhaloteleportacjii w celu eksploracji światów równoległych, niestety jest niekompletny, brakuje preparatora;)

Dzięki za pokazanie pozostałości po tak niezwykle tajnym obiekcie.

Pozdrawiam autora urbeksika.

 

a cóż to się tu stało że się nic nie ostało, dzięki za keszka ;))

3 dzień penetracji Leśnej Doliny. Wysyp komarów. A i czasu nie za wiele więc tylko 6 skrzynek.

Ciekawe. Kiedy robię wdech to świeci a świat wiruje. Doktorek się postarał.

#3226

W końcu trzeba było przełamać lek urbexowy, więc poleciałem przodem ;) 

Już chciałem wrócić sie do auta po ostrą latarkę i wodery bo urbex przeogromny ale moja ekipa za szybko kesza znalazła! Geościeżka zdobywana rowerowo z Lu, Weskerem i gurą, cały dzień świetnej zabawy. Dziękuję!

Leszku, nie wiem, co brałeś, pisząc listing tego kesza, ale bierz tego pół :D

.....albo przynajmniej się podziel, nie bądź van den Sknera ;)

No wreszcie urbex! Nie na darmo brałam ze sobą latarkę z tysiącem Lumenek.... tfu! lumenów....

A i wodery się przydały, bo na poziomie minus 3 już nieźle deszczówkę naniosło! Próbowałam stworzyć mapę korytarzy, ale pogubiłam się za 13stym zakrętem. Co będę reszcie psuć zabawę? Tu są kraby!!! Jeden przegryzł mi wodery, gdy wypadł ze swojej norki. Normalnie bym się obraziła, ale dobrze mu z oczu patrzyło.

Za urbex zawsze reko! Dzięki za kesza!

No jak co to jest? Nos klauna (w sam raz na nos doktorka) i jeszcze aparat dla astmatyków (skoro musi siedzieć pod ziemią, bo tam chyba znajduje się pierwsze piętro na minusie). Dzięki.

Tftc! :)

No no leśny urbexPoszło szybko - wszak ujawniło się tu nagłe nagromadzenie kamieni. Pojemnik ciekawie umieszczony.

Historia urbexu niczym z sensacji XX wieku.;-) Szkoda, że nic więcej się nie z niego nie ostało. Kesz znaleziony migiem, w końcu nie takie urbexy się penetrowało. ;-)

Jakoś dochodząc do współrzędnych Ro obstawiał, że szukamy dużej skrzynki. Po rozebraniu wszystkiego co większe przyszedł czas na rozum, czyli Da sięgnęła gdzie trzeba i po to po co przyszliśmy :-)., dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

No, silvex raczej :). TFTC!

Bingo. 4 lipca 2020

Brzmi prawie jak "psina" i mimo wysiłków Autora by nas przerazić, obiekt wydał nam się, w ciepłym blasku słonka, przyjazny niczym wioskowy kundelek, machający do nas ogonkiem. ;-)

Nie od razu wygrzebaliśmy co trzeba, ale znalazłszy, bez trudu odgadliśmy przeznaczenie wynalazku: to po prostu pompka do roweru. I cóż z tego, że ma niespotykany kształt? Rower do tej pompki też ma taki. 

Dziękujemy za sympatyczną keszynę. :-)

Urbeksina niezamieszkana i niestrzeżona, można było penetrować do woli. Weszliśmy oknem piwnicy, wyszliśmy przez dach a po drodze zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. Dzięki!

Pati666 pokazała nam gdzie jest keszyk :P  zostawiając brudną robotę Norbiemu. Dziękujemy. 

Po uzupełnieniu płynów przy keszowozie ruszyliśmy alej na pieszą wyprawę ku przygodzieUrbex tutaj ? niby gdzie ? no jednak coś tam jest ale jak zarośnie to nie wiem czy będzie tak widoczne. Skrzyneczka zlokalizowana przez Pati666. W wesołej wielkopolskiej ekipie. Dzięki. 

Wraz z ekipą, dzięki za kesza!

Dzięki za kesza.

Na dzisiaj zaplanowałem sobie, pewnie jak większość okolicznych i nieokolicznych keszerów, nowe skrzyneczki w Leśnej Dolinie. O Leśnej Dolinie nic nie wiedziałem, tyle że jest, bo jak przejeżdżałem drogą do Głogowa, to widziałem kierunkowskaz. Dzisiaj miałem okazję zwiedzić ją bardzo dokładnie. Swoje poszukiwania zacząłem przy kościele w Starych Drzewcach, a skończyłem przy zaporze w Goli. Łącznie wyszło 18 znalezień i jeden DNF. Czyli wydaje mi się, że jak na tak mało czasu, ile miałem (około 3,5 godziny) to i tak jest niezły wynik. Dzisiaj ten las był głównie oblegany przez keszerów, toteż nieraz gdzieś na drodze napotkałem jakiś keszomaniaków, którzy chyba nie do końca wiedzieli, że ja też keszuje, hihi.Może nie wyglądam na keszeraCo do skrzynek, to każda z nich jest rewelacyjna, każda przygotowana inaczej, każda ma fajne maskowanie. Rzadko można znaleźć na GC taką obszerną serię, gdzie każdy kesz jest inny, zazwyczaj w seriach główną rolę odgrywają petki. Ja jestem bardzo mile zaskoczony, bo nie spodziewałem się, że skrytki będą aż na tak wysokim poziomie. Każdą z nich podejmowałem z wielką przyjemnością, za co bardzo serdecznie dziękuję założycielom. Na szczęście zostało mi jeszcze trochę tych super keszy, także to nie będzie tylko jeden dzień ekscytacji.
Pewnie niejeden się zastanawia, że skoro byłem w Leśnej Dolinie, to czemu nie zajrzałem na taki super event. Otóż Leśna Dolina jest jakieś 35 km od mojego lokum, a jedyne co mam to rower, więc raczej nie zdążył bym wrócić z powrotem przed zmrokiem.
Dziękuję jeszcze raz serdecznie wszystkim założycielom za trud w przygotowanie keszy. Pozdrawiam :)

Rzeczywiście urbex niezły. Wiele obiektów już zwiedzałem, ale takiego jeszcze nigdy. Naprawdę robi wrażenie swoimi rozmiarami. Keszyk bardzo ładnyPrzez chwilę myślałem, że ktoś zabrał logbook.

Hello,

Urbexina zamiast urbexu? Że niby co? Brzmi intrygująco. Wiadomo, trzeba wleźć (o ile się da). Na miejscu delikatny uśmiech - obiekt z gatunku "very friendly" i zero śladów eksploracji. Wiem, to nudne, ale kolejny FTF wpada do plecaka :)  Przestajemy się śpieszyć, mamy świadomość, że obszar jest tak duży, że nie da się wszystkiego zgarnąć (troszkę pomyliliśmy się, bo zgarnęliśmy prawie wszystko), zaczynami cieszyć się bezludnym lasem. Na luzie jedziemy do następnego. Pzdr, Wojtek